Ciekawym, KTO miałby w tych klasach wykładać wspomniane przedmioty w języku obym i KTO miały je sobie w języku obcym przyswajać. Ktoś wydumał sobie pseudo elitarność, udziwnienie nie służące dokładnie niczemu. Jednym skokiem znaleźć się w "elicie", cokolwiek miało by to oznaczać po prostu się nie da. Szkoły z wykładowym angielskim istniejące w Wa-wie nie powstały dla dziwnej idei, ale są odpowiedzią na zapotrzebowanie. Uczą się tam dzieci pracowników obcych placówek dyplomatycznych i biznesowych, dzieci pracowników naszych placówek, które edukację zaczęły gdzieś w świecie, oraz garstka snobów, którzy tak demonstrują swoje aspiracje do bycia "elitą". Poziom w tych szkołach, a właściwie pojedynczych klasach, wcale nie jest wysoki.