#TydzieńWReżimie – odcinek 47
Znowu w tydzień demolujemy się tak, jak niektórym nie udaje się w kilka lat. Dlatego dzisiejsze podsumowanie będzie ciut dłuższe, zaparzcie herbatkę.
Tydzień bez Pegasusa, to dzięki Ziobrze i Kamińskiemu tydzień stracony. W ciągu ostatnich siedmiu dni dowiedzieliśmy się, że Pegasusem zaatakowano także lidera Agrounii Michała Kołodziejczaka (i to w czasie, gdy jeszcze nie miał takich zasięgów i rozpoznawalności jak teraz) oraz pisarza Tomasza Szwejgierta. Oba przypadki są ciekawe i wiele mówią o putinizacji naszego złotego kraju. Wobec Kołodziejczaka nie toczą się żadne postępowania, nie ma żadnych zarzutów, spraw, podejrzeń, nic. Ale, ale, Kołodziejczak lideruje ugrupowaniu, które ma spore ambicje polityczne, a jego elektorat dosyć mocno pokrywa się z elektoratem Partii. No tego zostawić nie mogli, prawda? Jeszcze gorzej jest ze Szwejgiertem, który, razem z Janem Pińskim, zabrał się do pisania książki o Berii Kamińskim (prywatnie: dawnym kumplu). Jak tylko wysłali do tzw. rządu pytania dotyczące Berii, ten włamał mu się na telefon Pegasusem. A że Szwejgiert pisał książkę dalej, to trzeba było go jakoś udupić. A że nad służbami nikt nie sprawuje kontroli, to CBA go po prostu aresztowało pod zarzutem wyłudzenia 5 mln złotych na VAT. Teraz tak: nie znam typa, może on te 5 mln wyłudził, nie wiem. Tak, był w przeszłości zatrzymywany za różne przestępstwa. Natomiast śmiem wątpić, że chodzi tylko o to, skoro siedzi w bezterminowym areszcie już półtora roku i nadal nie usłyszał ani jednego zarzutu. Brzmi znajomo, prawda? Chyba pisałem już o tym, że w Polsce są areszty wydobywcze i więźniowie polityczni, prawda? Chyba pisałem. [7] [8] [9]
Oprócz tego, w środę senacka komisja przesłuchała Giertycha i byłego szefa PKW Wojciecha Hermelińskiego, a w czwartek prokurator Ewę Wrzosek oraz przedstawicieli Amnesty International. Ponieważ pisałem o tym oddzielne posty, tu przedstawię telegraficzny skrót. Jest kurwa źle. Po prostu. Nad służbami nikt nie sprawuje kontroli, Pegasus jest używany wedle widzimisię Ziobry i Kamińskiego. Ataki Pegasusem są często-gęsto połączone z innymi formami represji (spoofing, groźby śmierci, fejkowe sprawy w prokuraturze, nielegalne kontrole CBA, oczernianie w TVP (z wykorzystaniem zdobytych Pegasusem materiałów, nie, to się nie dzieje w Rosji), degradowanie na niższe stanowisko, przenoszenie do innego miasta, obcinanie pensji, skargi do Izby Adwokackiej itd. itp.). Używanie Pegasusa okazuje się być nielegalne już chyba na sześć sposobów. Tak, Pegasus miał wpływ na wybory w 2019 roku, nie, te wybory nie mogą być uznane za uczciwe, a wedle Hermelińskiego (który akurat zna się na rzeczy jak mało kto), gdyby Sąd Najwyższy wiedział w 2019 o Pegasusie „na pewno zarządziłby ich powtórzenie”... Ziobro i Kamiński używając Pegasusa naruszali nienaruszalne tajemnice, np. tajemnicę adwokacką (w przypadku Giertycha) czy tajemnicę śledztwa (w przypadku Wrzosek). Okazuje się, że zdobywane Pegasusem materiały ciągle trafiają do tych samych ludzi w TVP (głównie do Pereiry), przy czym często-gęsto są wprost sfabrykowane (jak w przypadku Brejzy). Zarówno Citizen Lab jak i Amnesty International potwierdzają, że z zaatakowanych Pegasusem telefonów wytransferowano duże ilości danych. Czyli okradziono także całą wierchuszkę PO, wszystkich klientów Giertycha, wszystkich świadków, podejrzanych i informatorów prokurator Wrzosek itd. To są metody putinowskie i nie dajcie sobie wmówić, że nie. [11] [12]
W międzyczasie skomplikowała się sprawa z sejmową komisją pegasusową. Kukiz uznał bowiem, że sama komisja nie wystarczy, bo on chce być szefem. Opozycja nie powiedziała „nie”, ale zanim zdążyła powiedzieć coś więcej, TVN24 odpalił bombę, publikując nagrania Kukiza z lata 2021 roku. Na nagraniach Kukiz wprost nazywa Partię autokratami, przyznaje, że „cały układ wisi na jego trzech głosach” oraz, że Prezes wprost korumpuje jego, a w razie czego może „znaleźć sobie inną trójkę”. Zasadniczo Kukiz ma oczywiście rację, ale miło znać wreszcie odpowiedź na pytanie „ej, ale ten Kukiz to wie, że podpisuje deal z dyktatorem?”. Otóż wie, ale jest na tyle głupi, że wydaje mu się, że coś na tym ugrywa. Otóż nie ugrywa. [17]
No i jak tu nie wierzyć Giertychowi, który na komisji powiedział, że „w służbach działa grupa, zajmująca się represjonowaniem opozycji”, skoro kolejny już człowiek niekochający rezimu pada ofiarą cyberataku? Mateusz Czuchnowski, syn Wojciecha Czuchnowskiego, dziennikarza śledczego Wyborczej, który jest jednym z głównych autorów artykułów o Pegasusie, no więc z telefonu tegoż syna znowu ktoś zadzwonił z fałszywymi alarmami bombowymi w czterech województawch. Ale cebulą na tym chujowym torcie niech będzie fakt, że w końcu do Czuchnowskiego juniora zadzwonił numer infolinii CBA. Odebrał. Ktoś powiedział: „Zginiesz za zdradę ojczyzny”. Ja wiem, spoofing jest rzekomo banalnie prosty, ale jakoś w 90% wypadków trafia opozycjonistów i ich rodziny. Przypadek pewnie. [1]
EDIT: już po napisaniu tego akapitu, okazało się, że ktoś zaatakował profesora Matczaka (informując go, że jego syn Mata nie żyje) oraz znowu córkę Giertycha, tym razem podszywając się pod kancelarię Jacka Dubois, przyjaciela Giertycha. Taki zbieg okoliczności.
EDIT2: kolejnym spoofingiem dostali Borys Budka i jego żona
Skoro już o zorganizowanym hejcie. Donald Tusk od jakiegoś czasu jeździ po Polsce i rozmawia z przedsiębiorcami, głównie o drożyźnie, Polskim Nieładzie, cenach mediów i sytuacji pandemicznej. Sami widzicie, że partyjna machina szczucia nie mogła tego tak zostawić, prawda? Okazuje się zatem, że na przyjmujących go przedsiębiorców spada fala hejtu, z groźbami śmierci włącznie. Poza groźbami i zorganizowanym hejtem, w sieci pojawiały się informacje ile który przedsiębiorca dostał z tzw. tarcz covidowych PFR (że niby Partia mu dała, a on jeszcze pluje), ale też ataki wymierzone w rodziny przedsiębiorców oraz zmasowane akcje wystawiania firmom najniższych ocen na Google’u i Facebooku, co dla takiej restauracji czy fryzjera jest ciosem bardzo bolesnym. Tak, w Polsce AD 2022 nie można nawet porozmawiać z Tuskiem, by nie usłyszeć zaraz w TVP, że się jest żerującym na partyjnym dobrobycie oszustem i kłamcą oraz by nie dostawać telefonów z groźbami typu „urwiemy Ci łeb w ciemnym kącie”. A teraz powtarzajcie za mną: Partia nie używa zorganizowanych farm trolli do zastraszania społeczeństwa, to lewacki fejk. [3]
Tymczasem demolka w sądownictwie trwa. Namaszczona przez Ziobrę Prezes Izby Cywilnej SN, pani Joanna Misztal-Konecka, dokonała w środę niezwykłej wolty. Nagle zmieniła skład orzekający, który miał rozpatrywać legalność nielegalnych sędziów wybranych przez neo-KRS. Szykujcie się na ziobro zaskoczenia – wyrzuciła ze składu „starych” (czyli legalnych) sędziów i zastąpiła ich neo-sędziami. Tak, będą rozpatrywali własną sprawę. Nie, to się nie mieści w jakichkolwiek zachodnich standardach cywilizacyjnych, wszak zasada „nemo iudex in causa sua” (nikt nie może być sędzią we własnej sprawie) funkcjonuje od stuleci. No ale, to by zatrzymało ziobrową patorewolucję. A przypomijmy, że nielegalnych neo-sędziów jest już ponad 50 sztuk, z Prezes SN Małgorzatą Manowską (dawniej wiceministrą u Ziobry) włącznie. I oni niby bronią zachodniej cywilizacji... [13]
Pamiętacie jak Pinokio i Niedzielski wreszcie podjęli jakąś słuszną decyzję w sprawie walki z covidem i postanowili włączyć wykonujące testy apteki do państowego systemu zbierającego covidowe dane, żeby wreszcie robiło się jakąś przyzwoitą ilość testów? No, to ten wielki program właśnie ruszył, a udział w nim wzięły 64 apteki. Ale spoko, bo zaraz ma dołączyć 19 kolejnych. Dla porównania, w Polsce jest ponad 13 tysięcy aptek. Piąta fala już trwa, w momencie, w którym piszę ten tekst (czwartek) mamy drugi dzień z rzędu ponad 50 tys. przypadków (najwięcej od początku pandemii), a wszyscy wiedzą, że chorych jest kilkukotnie więcej, tylko brakuje testów. Fun fact? W ciągu ostatnich dwóch lat przeciętny Duńczyk stestował się 20 razy. A Polak? 0,74 raza. Znowu na podium. [2]
Pamiętacie jak w sierpniu 2020 Partia odmawiała posłania dzieci na nauczanie zdalne, dzięki czemu jesienna fala covidu rozlała się po całym kraju, zabijając dziesiątki tysięcy ludzi? No to oni też pamiętają i robią to znowu. Tak, trzy fale później Partia i Czarnek nie wyciągnęli z tego żadnych wniosków, ogłaszając powrót do nauczania zdalnego dopiero w ostatni wtorek, czyli gdy omikron już nam bił rekordy zakażeń ever. Tak, zbyt późno. Tak, dzieci, wśród których niezaszczepionych jest więcej niż w całej populacji, a same częściej niż dorośli przenoszą wirusa bezobjawowo, doskonale przyczyniają się do eksplozji zachorowań. Tak, można było temu zapobiec. Nie, nie wiadomo czemu tego nie zrobiono. Wszystko wskazuje na to, że Partia po prostu miała takie widzimisię. [5]
Skoro już przy pandemii jesteśmy. Pinokio, który od prawie dwóch lat wygrywa kolejne walki z wirusem (o czym wirus najwyraźniej nie ma pojęcia), który od pół roku nie potrafi przepchnąć przez tzw. rząd najprostszej nawet ustawy antycovidowej, który przez ostatnie trzy miesiące nie zrobił nic, by choćby spłaszczyć piątą falę, w efekcie czego opuścili go nawet profesorowie z Rady Medycznej... no więc Pinokio zwołuje spotkanie z liderami opozycji, by porozmawiać o pandemii. Tak. Teraz. Nie, nie wiem po co. Znaczy, przepraszam: podejrzewam, że wiem. Wobec swojej kosmicznej niekompetencji i imposybilizmu (pamiętacie jak Prezes obiecywał z nim walczyć?), Pinokio i Partia chcą zapewne zwalić na opozycję odpowiedzialność za katastrofalną sytuację epidemiczną. Jeśli zaraz nam pęknie 100 tysięcy chorych dziennie (czyli biorąc pod uwagę beznadziejnie małą liczbę testów – de facto dobre 3-4 razy więcej), to w TVP będą mogli powiedzieć, że „premier, chlip chlip, chciał coś zrobić, ale Tusk, Hołownia i lewaki, znowu mu, chlip, nie pozwoliły”. Wychodzący ze spotkania posłowie Lewicy powiedzieli wprost, że Partia nie ma żadnego planu, choć sama mówi o 150 tys. chorych dziennie. I w kółko chodzi o to samo – obsesję Prezesa na punkcie władzy. Prezes w każdej chwili mógłby przegłosować dowolną ustawę antycovidową, bo poparłaby go niemal cała opozycja. Tyle, że Prezes tego nie zrobi, bo może mu wtedy uciec antyszczepionkowa frakcja, a utrata władzy to dla Prezesa znacznie gorszy scenariusz niż śmierć kolejnych kilkudziesięciu tysięcy Polaków, o których tak się niby troszczy. Tak, grupka 20-30 antynaukowych paranoików i manipulantów, skutecznie unieruchomiła Partię i tzw. rząd w obliczu globalnego kryzysu humanitarnego. Zaiste, żyjemy w ciekawych czasach. [6]
A propos Pinokia: Pamiętacie jak niedawno Partia gościła w Warszawie całą paletę europejskich wielbicieli Putina, których dla niepoznaki nazywano konserwatystami? No to oni też pamiętają i teraz zorganizowali kolejne spotkanie w Madrycie. Tak, Pinokio pojechał, jako jeden z dwóch premierów, widocznie w Polsce nie ma teraz ważnych tematów do ogarnięcia. Hasło spotkania? „Obronić Europę”. Po spotkaniu Pinokio obiecał stworzenie wspólnego dokumenty o przyszłości Europy (to już chyba trzeci) i zapewnił, że „pokazaliśmy, że jest inna przyszłość”. Ciężko się nie zgodzić. Ja np. widzę taką przyszłość, w której Le Pen przegrywa wybory i kierujący drugim najważniejszym krajem w UE Macron ma już spotykającego się z nią kolejny raz Pinokia w d. na zawsze, ale pewnie się czepiam. Nie jest tajemnicą, że te spotkania to próba Orbana stworzenia kontrolowanego przez siebie ugrupowania w PE. I te próby na szczęście póki co kończą się niczym, bo populiści mają to do siebie, że potrafią porwać tłum na krótką metę, ale gdy przychodzi do jakiejś długofalowej współpracy, nagle wychodzą na jaw ich niekompetencja i gówniane charaktery. Europejscy fani Putina spotkali się już dwa razy i poki co nic z tego nie wynika, poza tym, że Pinokio pogrąża się wizerunkowo. [16]
W międzyczasie dziennikarze WP.pl odkryli zajebistą dziurę w systemie informatycznym, odpowiedzialnym za rejestrację szczepień. Otóż okazało się, że logowanie PESEL-em jest wprawdzie weryfikowane poprzez kod SMS, ale... można zalogować się dowolnym telefonem na dowolną ilość kont. No więc wzięli dostępne w KRS PESEL-e polskich parlamentarzystów i sprawdzili kto jest zaszczepiony. Nie podali nazwisk, ale wiemy, że najwięcej antyszczepów jest w Partii, w tym w jej kierownictwie. W całym tzw. rządzie jest 3 niezaszczepionych ministrów/wice. Oraz niezaszczepione jest circa 2/3 Konfederacji. Dziennikarze dowiedzieli się tego wszystkiego logując się z jednego telefonu. Kogoś dziwi, że wyciekły maile Dworczyka? [18]
Nie ustaje Małopolska Krucjata pani kurator Nowak. Nie dość, że okazało się, że jej łamiące doniesienia o masowym organizowaniu w szkołach spotkań z obcymi organizacjami wbrew woli rodziców – były po prostu wyssane z ordoiurisowego palca; to teraz pani inkwizytor przedstawia listę organizacji szkodzących idei marksizmu-leni... przepraszam, idei rodzinnej, rzecz jasna. Organizacje z tej czarnej listy rzekomo „realizują strategie stopniowej destrukcji norm społecznych” oraz „seksualizują pod pozorem edukacji”. Tak, lista jest sporządzona na bazie mądrości Ordo Iuris i grupy Rodzice Chronią Dzieci (czyli antyszczepów). A kto jest na liście? Ano np. Fundacja Edukacyjna Jana Karskiego, Centrum Żydowskie w Oświęciumiu, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Stowarzyszenie Romów w Polsce, Amnesty International, Związek Nauczycielstwa Polskiego, Centrum Inicjatyw UNESCO i wiele innych, bowiem łącznie jest ich ponad 200. Nie, ja też nie wiem jak ZNP lub Centrum Żydowskie seksualizuje dzieci, tak samo jak nie mam pojęcia jak Romowie wprowadzają strategie destrukcji norm społecznych. Widocznie trzeba być jebniętym religijne fanatykiem z zapędami indoktrynacji młodych umysłów, by to dostrzec. Dobrze, że nikt taki nie jest na żadnym decyzyjnym w kwestii edukacji stanowisku. Oh, wait... [15]
Jeśli interesuje Was jak idzie Polski Ład, to powiem tylko tyle: Kancelaria Sejmu wysłała do Ministerstwa Finansów zapytanie o interpretację przepisów PŁ. Tak, tego samego, który z Sejmu przecież wyszedł. Nie, to nie jest film Barei. [19]
Ale to nie jest tak, że Partia represjonuje ludzi tylko za opozycyjne poglądy. Bo do bycia dyskryminowanym wystarczy na przykład być Kaszubem. Partia odrzuciła w piątek senacką poprawkę, która chciała przywrócić 40-milionową dotację na nauczanie języków mniejszości etnicznych i narodowych. Pomorski marszałek alarmuje, że wobec braku tych środków lekcje kaszubskiego (na które uczęszcza około 20 tys. młodych ludzi) będą mocno ograniczone. Jeśli widzicie tu jakąś zabawną ironię z sytuacją Polaków na dawnych Kresach to widocznie jesteście lewakami. [14]
CEBULA NA TORCIE
A właśnie: ordoiurisowe plany zakazania rozwodów mogą cię ciapkę opóźnić, bo wygląda na to, że ploteczki były prawdziwe i w Instytucie doszło do rozłamu z powodu romansu. Ploteczka mówi dalej, że wiceszef Tymoteusz Zych (żonaty promotor tradycyjnego modelu rodziny) od dawna sypia z Karoliną Pawłowską (mężatą promotorką tradycyjnego modelu rodziny). O romansie rzekomo wiedziało sporo osób przez długi czas, ale ostatni dowiedzieli się oczywiście małżonkowie szczęśliwej pary. Plotka mówi dalej, że w październiku w biurze Instytutu doszo nawet do bójki. W efekcie Zych, Pawłowska i parę innych osób odchodzi i zakładają Instytut Logos, który ma być rzekomo mniej radykalny od Ordo Iuris. Sama Pawłowska oznajmiła na Twitterze, że poprosiła męża o rozwód wiele miesięcy temu, a na konferencji prasowej doznała z kolei ideologicznej przemiany, oświadczając, że jest przeciwna tradycyjnym rolom społecznym kobiet (rychło w czas Karolka!). Ponieważ nie jestem zakłamanym radykałem o charakterze bolszewickiego śledczego, nie planuję drążyć po internetach czy, a jeśli tak to kiedy i jak, ze sobą spali. Niestety, wątpię by ten incydent jakoś zasadniczo wpłynął na postawę pewnej instytucji pełnej zakłamanych radykałów z charakterami bolszewickich śledczych. [10]
Ale tak, jest to zajebiście śmieszne xD
#TymczasemPozaGrajdołem
Amerykańscy naukowcy wywołali odrost utraconej kończyny u żaby, co może być przełomem w medycynie regeneracyjnej. [1]
Inżynierowie z Caltechu opracowali materiał dyfrakcyjny, który zagina światło wstecz, niezależnie od kąta padania, co do tej pory było możliwe tylko w teorii. Odkrycie ma wielkie znaczenie dla przyszłości obwodów fotonicznych. [2]
Kamień milowy na drodze ku syntezie termojądrowej. Naukowcom z Kaliforni udało się przeprowadzić fuzję, która przez krótki czas sama się podtrzymywała. [3]
Japońscy naukowcy odkryli mikroby żyjące 1200 metrów pod dnem oceanu, w temperaturze około 120 stopni. [4]
Ponowne analizy wykazały, że Mimas, księżyc Saturna, prawdopodobnie ma pod powierzchnią ciekły ocean. [5]
Tymczasem obecność płynnej wody potwierdzono pod południowym biegunem Marsa. [6] Pokaż mniej