Nie tylko w mieście grasują złodzieje.
Już od jakichś dwóch(?) lat szajka włamywaczy obrabia domy w Grębiszewie, Jędrzejniku, na Zamieniu... Przychodzą nocą nawet w środku wsi, gdy gospodarze śpią, włamują się w biały dzień na obrzeżach wiosek. Z opowieści sklepowych wiem, że wyłamują okna i tak wchodzą do środka, zabierają złoto i pieniądze.
Coś nie bardzo stróże prawa się tym przejmują, bo tak z miesiąc temu złodzieje znowu kogoś obrobili.
A na psy też mają swoje sposoby, choćby były najostrzejsze...