@wodzem, który poprowadził nas do zwycięstwa w wojnie z bolszewią-cymalisto- masz ogromne braki..uczyłeś się chyba historii razem z sołdatem-Piłsudski miał taką wiedzę wojskową jak kumak o uprawie rzepaku
Klęska wyprawy kijowskiej w maju 1920 r. podkopała autorytet tak wojskowy, jak i polityczny Józefa Piłsudskiego. Z piedestału drugiego Bolesława Chrobrego, zdobywcy Kijowa, Naczelnik Państwa i Naczelny Wódz został sprowadzony do roli głównego odpowiedzialnego za wszystkie nieszczęścia na froncie wojny polsko-bolszewickiej, a przede wszystkim obwiniano go za fakt, że czerwona zaraza na przełomie lipca i sierpnia 1920 r. zaczęła pukać do wrót Warszawy. Józef Piłsudski nie był pacjentem pensjonatu dla obłąkanych i dobrze wiedział, że od fiaska wielkiej federacji pod polskim protektoratem na platformie bałtycko-czarnomorskiej nie ucieknie. I wiedział, że za bolszewicki marsz na Polskę ponosi w związku z tym lwią część odpowiedzialności. Trudno zatem podejrzewać, żeby Piłsudskiemu w czerwcu i w lipcu 1920 r. dopisywał dobry humor. Na dodatek nie były to jedyne jego kłopoty. Czytelnicy pamiętają, jakie plany miała Wielka Brytania w tym czasie w sprawie Polski i wojny polsko-bolszewickiej. Mieliśmy się poddać Leninowi na linii Curzona i zgodzić na wszystkie bolszewickie warunki rozejmowe. A skoro tak, to na pewno Józef Piłsudski w ogóle nie był brany pod uwagę przez premiera Davida L. George’a jako gwarant jakichkolwiek ewentualnych traktatów pokojowych z bolszewikami. Można dzisiaj ze spokojem sumienia napisać, że Józef Piłsudski na przełomie lipca i sierpnia 1920 r. znalazł się w politycznej matni!
ROZWADOWSKI SZEFEM SZTABU
Powołanie 22 lipca 1920 r. gen. Tadeusza Rozwadowskiego na stanowisko szefa Sztabu Generalnego WP uznawane jest do dnia dzisiejszego za jedną z najwybitniejszych decyzji wojskowych i politycznych Naczelnika Państwa. Wielu historyków odmawia jednak Piłsudskiemu autonomii i suwerenności w podjęciu tej decyzji twierdząc, że została ona wymuszona na Marszałku podczas konferencji w belgijskim Spa (5-16.07.1920 r.) przez „sojuszników” z Ententy. Uważali oni, głównie Wielka Brytania, że wojna polsko-bolszewicka jest już rozstrzygnięta (na niekorzyść Polski) i Piłsudskiego należy odsunąć od władzy, bo może już tylko przeszkadzać w ustaleniu nowego, niestety, probolszewickiego status quo dla Europy środkowej.
DYMISJA
Józef Piłsudski dymisję ze wszystkich urzędów złożył na ręce premiera Wincentego Witosa 12 sierpnia 1920 r. Zaraz potem wyjechał do miejscowości Bobowa, leżącej w dzisiejszym powiecie gorlickim, gdzie w majątku Długoszowskich przebywały przyszła żona Marszalka Aleksandra Szczerbińska i ich dwie córki. Trudno się dziwić, że Piłsudski chciał zobaczyć najbliższych przed bitwą, która mogła oznaczać kres jego dni, nie tylko politycznych. Z Bobowej do Puław, żeby poprowadzić kontruderzenie znad Wieprza, Marszałek wrócił 14 sierpnia 1920 r. Od tej chwili cały czas był w kontakcie telegraficznym z gen. Tadeuszem Rozwadowskim, który nie wiedział o dymisji, bo Witos schował dymisję Piłsudskiego do szuflady i Rozwadowski bezwzględnie traktował Piłsudskiego jako Naczelnego Wodza.Klęska wyprawy kijowskiej w maju 1920 r. podkopała autorytet tak wojskowy, jak i polityczny Józefa Piłsudskiego. Z piedestału drugiego Bolesława Chrobrego, zdobywcy Kijowa, Naczelnik Państwa i Naczelny Wódz został sprowadzony do roli głównego odpowiedzialnego za wszystkie nieszczęścia na froncie wojny polsko-bolszewickiej, a przede wszystkim obwiniano go za fakt, że czerwona zaraza na przełomie lipca i sierpnia 1920 r. zaczęła pukać do wrót Warszawy. Józef Piłsudski nie był pacjentem pensjonatu dla obłąkanych i dobrze wiedział, że od fiaska wielkiej federacji pod polskim protektoratem na platformie bałtycko-czarnomorskiej nie ucieknie. I wiedział, że za bolszewicki marsz na Polskę ponosi w związku z tym lwią część odpowiedzialności. Trudno zatem podejrzewać, żeby Piłsudskiemu w czerwcu i w lipcu 1920 r. dopisywał dobry humor. Na dodatek nie były to jedyne jego kłopoty. Czytelnicy pamiętają, jakie plany miała Wielka Brytania w tym czasie w sprawie Polski i wojny polsko-bolszewickiej. Mieliśmy się poddać Leninowi na linii Curzona i zgodzić na wszystkie bolszewickie warunki rozejmowe. A skoro tak, to na pewno Józef Piłsudski w ogóle nie był brany pod uwagę przez premiera Davida L. George’a jako gwarant jakichkolwiek ewentualnych traktatów pokojowych z bolszewikami. Można dzisiaj ze spokojem sumienia napisać, że Józef Piłsudski na przełomie lipca i sierpnia 1920 r. znalazł się w politycznej matni!
ROZWADOWSKI SZEFEM SZTABU
Powołanie 22 lipca 1920 r. gen. Tadeusza Rozwadowskiego na stanowisko szefa Sztabu Generalnego WP uznawane jest do dnia dzisiejszego za jedną z najwybitniejszych decyzji wojskowych i politycznych Naczelnika Państwa. Wielu historyków odmawia jednak Piłsudskiemu autonomii i suwerenności w podjęciu tej decyzji twierdząc, że została ona wymuszona na Marszałku podczas konferencji w belgijskim Spa (5-16.07.1920 r.) przez „sojuszników” z Ententy. Uważali oni, głównie Wielka Brytania, że wojna polsko-bolszewicka jest już rozstrzygnięta (na niekorzyść Polski) i Piłsudskiego należy odsunąć od władzy, bo może już tylko przeszkadzać w ustaleniu nowego, niestety, probolszewickiego status quo dla Europy środkowej.
DYMISJA
Józef Piłsudski dymisję ze wszystkich urzędów złożył na ręce premiera Wincentego Witosa 12 sierpnia 1920 r. Zaraz potem wyjechał do miejscowości Bobowa, leżącej w dzisiejszym powiecie gorlickim, gdzie w majątku Długoszowskich przebywały przyszła żona Marszalka Aleksandra Szczerbińska i ich dwie córki. Trudno się dziwić, że Piłsudski chciał zobaczyć najbliższych przed bitwą, która mogła oznaczać kres jego dni, nie tylko politycznych. Z Bobowej do Puław, żeby poprowadzić kontruderzenie znad Wieprza, Marszałek wrócił 14 sierpnia 1920 r. Od tej chwili cały czas był w kontakcie telegraficznym z gen. Tadeuszem Rozwadowskim, który nie wiedział o dymisji, bo Witos schował dymisję Piłsudskiego do szuflady i Rozwadowski bezwzględnie traktował Piłsudskiego jako Naczelnego Wodza.
https://kurierostrowski.pl/2020/09/23/dymisja-jozefa-pils...