Phi Beta, wizę, że czytasz wybiórczo :) moje dziecko już nie chodzi do przedszkola. Opisałam nagminną sytuację, która miała tam miejsce. Z opinii sąsiadki, której dziecko tam chodzi nadal jest tak samo.
Widzisz, problem jest złożony - w związku z tym, że nie wyobrażaliśmy sobie z mężem:
a) niehumanitarnego wypychania chorego, osłabionego dziecko do przedszkola
b) kontaktu naszego dziecka w tym czasie ze zdrowymi dziećmi
Widzisz, podejście aigmad jest czysto egoistyczne-ona nie może zawalać roboty to pcha dziecko do przedszkola, a jak inne dzieci pozaraża to już ich problem. Tylko przy takim podejściu po 2 tyg cała grupa będzie chora i zamiast grupy przedszkolnej powinni otworzyć oddział pediatryczny.
Ja mam jeszcze jedno pytania-obowiązkiem rodzica jest zapewnienie właściwej opieki dziecku. Jeśli rodzic nie jest w stanie opiekować się chorym dzieckiem, bagatelizuje sytuację, nie szuka form innej opieki w tym czasie dla mnie to zwyczajne zaniedbanie, bo jak można oś takiego zrobić własnemu dziecku, które jest chore?
http://fdn.pl/regulacje-prawne-dot-zaniedbyw...
Nie bez powodu napisałam o niani w czasie choroby dziecka. Jest to rozwiązania w takich sytuacjach z pracodawcą o jakich pani napisała wcześniej.