-1°C

59
Powietrze
Jakość powietrza jest średnia.

PM1: 21.65
PM25: 39.38 (100,42%)
PM10: 45.19 (262,5%)
Temperatura: -0.92°C
Ciśnienie: 1007.33 hPa
Wilgotność: 94.00%

Dane z 19.04.2024 06:00, airly.eu

Szczegółowe dane meteoroliczne z Mińska Maz. są dostępne na stacjameteommz.pl


facebook
REKLAMA

Forum

"Jedzie Arab, jedzie..." polityka migracyjna Europy i świata

188 postów
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Wtorek, 10 sierpnia 2021 09:21:34
-3
0 -3
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Fala azjatyckich imigrantów z Białorusi skierowana do Polski. Straż Graniczna ma pełne ręce roboty

349 osób, przede wszystkim obywateli Iraku i Afganistanu, które nielegalnie dostały się do Polski z Białorusi, zatrzymali w ostatnich dniach funkcjonariusze Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej z kilku placówek – podała w poniedziałek SG. Największą grupę – 85 osób – zatrzymano w minioną sobotę.

Jak poinformowała w piątek rzeczniczka POSG mjr Katarzyna Zdanowicz, funkcjonariusze SG od minionego piątku do niedzieli zatrzymali na polsko-białoruskiej granicy 349 osób. „Zatrzymani cudzoziemcy to przede wszystkim obywatele Iraku i Afganistanu” – dodała.

Działania – jak podała Zdanowicz – prowadzone były przez funkcjonariuszy SG z kilku placówek: w Lipsku, Nowym Dworze, Szudziałowie Krynkach, Kuźnicy i Michałowie. Największą grupę nielegalnych migrantów – 85 osób – zatrzymali w sobotę funkcjonariusze z placówki SG w Kuźnicy.

„Zatrzymani cudzoziemcy poddawani są testom na Covid-19, ustalana jest ich tożsamość, kraj pochodzenia, wiek, a następnie decyzją sądu umieszczani są w strzeżonych ośrodkach dla cudzoziemców” – poinformowała Zdanowicz.

Na podstawie postanowień sądowych mogą w tych ośrodkach przebywać cudzoziemcy m.in. zatrzymani podczas nielegalnego przekroczenia granicy, uchylający się od wykonania decyzji o wydaleniu, przebywający na terytorium RP bez wymaganych dokumentów czy wykonujący pracę bez odpowiedniego zezwolenia.

Osoby zatrzymane w miniony weekend to kolejni cudzoziemcy, którzy w ostatnich dniach nielegalnie przekroczyli polsko-białoruską granicę. Zdanowicz w miniony piątek informowała o grupie 71 zatrzymanych osób, a w miniony czwartek o grupie liczącej 62 nielegalnych migrantów.

Jak wynika ze statystyk Podlaskiego Oddziału SG, od początku roku funkcjonariusze tego oddziału na polsko-białoruskiej granicy zatrzymali 871 osób, które nielegalnie przekroczyły tę granicę. W całym ubiegłym roku było to łącznie 114 osób.

Wiceszef MSWiA Maciej Wąsik mówił w minionym tygodniu w mediach o wzmożonych w ostatnich dniach zatrzymaniach nielegalnych migrantów na granicy polsko-białoruskiej. Rząd – jak mówił Wąsik – traktuje to jako reakcję na udzielenie pomocy białoruskiej sprinterce, Kryscinie Cimanouskiej. W ocenie Wąsika, władze Białorusi posługują się migrantami jako „żywą bronią”. (PAP)

https://nczas.com/2021/08/09/fala-azjatyckich-im...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Wtorek, 10 sierpnia 2021 10:16:01
-3
0 -3
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Polacy mówią NIE przyjmowaniu tzw. UCHODŹCÓW!

Polska jest krajem gościnnym, gościnność Polacy mają we krwi. A jednak, z najnowszego sondażu wynika, że nie chcemy przyjmować tzw. uchodźców. Dlaczego?

67% Polaków jest przeciwne przyjmowaniu przybyszów z Bliskiego Wschodu i Afryki – informuje CBOS. Jednocześnie, można zauważyć niewielką tendencję spadku tego sprzeciwu, ale nadal jest to większość społeczeństwa.

Ankietowanych zapytano także o opinie w kontekście polityki wschodniej. Rośnie poparcie dla wspierania proeuropejskich dążeń Ukraińców i innych narodów byłego ZSRR. Za takimi działaniami jest obecnie 41% osób. To o 11 punktów więcej niż dwa lata temu i o 18 punktów więcej niż w 2016 roku. Z kolei spada poparcie wobec tego, żeby w polityce wschodniej nacisk był na budowanie dobrych relacji z Rosją. Obecnie popiera to 30% ankietowanych. To o 6 punktów mniej niż w 2019 roku i 16 punktów mniej niż w 2016.

Co wynika z tego badania?

Po pierwsze, Polacy są Narodem świadomym i doświadczonym. Mimo licznych apeli, są w stanie dostrzec, kto i w jaki sposób wykorzystuje Kościół do prowadzenia własnej tzw. kolorowej rewolucji. O ile jeszcze jakoś wierzymy ludziom ze swojego kręgu kulturowego, mamy bardzo przykre wspomnienia historyczne, z wszystkich. Polacy chcą być solidarni z ofiarami wojen i kataklizmów, ale już samo zjawisko migracji ekonomicznej nie budzi w nas takiej reakcji.

Wiemy coraz więcej o negatywnym i wręcz, wrogim nastawieniu tzw. uchodźców – w rzeczywistości, migrantów - często islamskich – do chrześcijańskiej większości w Europie i na świecie. Natomiast jeszcze dajemy się pochwycić sentymentom w sprawie polityki byłych republik ZSRR. Tymczasem, nasza gościnność jest tak samo nadużywana przez Ukraińców i Rosjan.
https://prawy.pl/115264-polacy-mowia-nie-przyjm...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Wtorek, 10 sierpnia 2021 12:37:06
-3
0 -3
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Czy wolno muzułmaninowi zgwałcić i poślubić 14-letnią dziewczynkę?

W świetle obowiązującego w Pakistanie prawa – jak najbardziej. Pod warunkiem wszakże, że zgwałcona przez muzułmanina dziewczynka jest niemuzułmanką.

Jak podaje NDTV, w ciągu pierwszego miesiąca 2020 roku w Pakistanie miały miejsce dwa takie zdarzenia z udziałem dziewczynek Hindusek i jedno z udziałem 14-letniej chrześcijanki, która nazywa się Huma Masih. Porwał ją i zgwałcił Abdul Dżabar, a sąd uznał, że może on poślubić dziewczynkę, gdyż miała ona już swoją pierwszą miesiączkę. Rodzice Humy zebrali dokumenty potwierdzające, że jest ona niepełnoletnia, lecz – jak zazwyczaj się dzieje w sądach muzułmańskich – ich świadectwo nie zostało wzięte pod uwagę. Jedynie świadectwo muzułmanina jest wiarygodne, więc jeśli Abdul powiedział, że miała ona miesiączkę, to sąd uznał, że miała. I nikogo nie obchodzi, że dziewczynka nie chce wychodzić za gwałciciela, że rodzice nie chcą wydawać nieletniej córki za mąż.

Notabene, na stronie Islam Questions and Answers można przeczytać, że muzułmaninowi wolno poślubić również dziewczynkę, która w ogóle nie miała miesiączki (na podstawie al-Talaaq 65:4 oraz Tafseer al-Tabari, 14/142)

Poza tym w zbiorze hadisów Abu Dawuda (nr. 2150) oraz Muslima (3433) można znaleźć egzegezę teologiczną wersetu z Koranu 4:24. Werset brzmi: „[są wam zabronione] kobiety zamężne, oprócz tych, którymi zawładnęły wasze prawice”. Hadis opowiada, że po kolejnym napadzie niektórzy z muzułmanów nie chcieli gwałcić pojmanych kobiet w obecności ich mężów, mimo że byli to niemuzułmanie. Wtedy Mahomet wytłumaczył im, że przecież Allah zesłał jasne polecenie: „[są wam zabronione] kobiety zamężne, oprócz tych, którymi zawładnęły wasze prawice. (…) Zaprawdę, Allah jest wszechwiedzący, mądry!”. Skoro więc muzułmanie zawładnęli tymi kobietami, mają je gwałcić!
https://annur.pl/czy-wolno-muzulmaninowi-zgwalc...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Wtorek, 10 sierpnia 2021 12:38:17
-3
0 -3
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Jak zgwałcić kobietę – szkolenie dla chłopców 13-15 lat

Philip Obari z Nigerii opublikował świadectwo dotyczące tego, jak wspaniali dżihadyści walczący o wprowadzenie prawdziwego islamu na całym kontynencie afrykańskim, szkolą małoletnich chłopców, jak należy gwałcić kobiety i dziewczęta niewiernych na chwałę Allaha.

Piętnastoletni chłopiec, którego prawdziwego imienia nie podano nazywając go „Ahmet”, został porwany przez dżihadystów Boko Haram, by mógł walczyć na drodze Allaha. To nic nowego, bo od dawna wiadomo, że do dżihadu przygotowuje się dzieci ucząc je zabijania i ścinania głów a także posyłając na śmierć w atakach samobójczych (bo przecież to są rzeczy najważniejsze dla szerzenia islamu). Ahmet opowiedział, jak pewnego dnia dowództwo ogłosiło, że w następnym rajdzie zostanie uprowadzonych mnóstwo kobiet i dziewczynek, by po powrocie „urządzić zabawę”. Chłopak nie rozumiał o jakiej zabawie mowa, ale wkrótce się zaczęło szkolenie:

na oczach chłopców w wieku 13-15 lat dżihadyści gwałcili dziewczynki i kobiety udzielając uczniom szczegółowych wyjaśnień, by nie przejmowali się krzykiem ofiar, by w razie okazywanego sprzeciwu bili i grozili bronią, a także tłumacząc i pokazując, jak należy schwytać i trzymać ofiarę, by się nie wyrwała, itp.

Ahmed był przerażony, ale wielu chłopców było podekscytowanych i omawiało plany, jak najlepiej uskutecznić rajd na Gwozę, po którym miała odbyć się owa „świetna zabawa”. Chłopak postanowił uciec. Kiedy po rajdzie ciężarówka wypełniona pojmanymi kobietami i dziewczynkami wjechała do lasu, kilka osób wyskoczyło i pobiegło do lasu. Ahmet udając, że pragnie je zatrzymać, również ukrył się w lesie, ku wielkiemu zdziwieniu uciekinierek. Dalej uciekali razem, aż po kilku dniach udało im się dotrzeć do obozu IDP (International Displacement – organizacja próbująca pomóc ponad dwóm milionom osób zmuszonych do opuszczenia własnych domostw z powodu aktywnej islamizacji za pomocą bomb, maczet, karabinów maszynowych oraz innych metod przemocy, w tym gwałtów) 200 kilometrów od rodzinnego miasta Ahmeta. Chłopak próbuje zacząć nowe życie, a tymczasem jego 15-letni koledzy aktywnie islamizują Nigerię i ościenne państwa wykorzystując wiedzę i umiejętności zdobyte w czasie szkoleń.

A my się dziwimy, że dżihadyści najechali Europę i postępują tak samo. Przecież według szariatu islam przekazywany jest również drogą płciową; jest nawet taki termin teologiczny, din al-fitra).

Philip Obari relacjonuje, że co najmniej dwie dziewczynki, którym udało się uciec z niewoli Boko Haramu, były gwałcone przez „małych chłopców”. Jedna dziewczyna, 16-letnia Rukiyat, opowiadała, że gwałcił ją trzynastolatek tak słaby, że łatwo mogłaby go przewrócić popchnięciem. Jednak groził jej pistoletem, dlatego ona bała się i nie stawiała oporu. „Gwałcili mnie prawie codziennie” – mówi Rukiyat, a kiedy już czuli się zaspokojeni, kazali małemu chłopcu, który temu się przyglądał, kontynuować gwałt za nich.

Gwałcenie i porywanie kobiet do niewoli seksualnej jest bardzo powszechną praktyką w islamie już od czasów Mahometa, zgodnie z poleceniem Koranu (4:24), i Boko Haram po prostu wiernie trzyma się nakazów Allaha i tradycji muzułmańskiej. Do jego osiągnięć w tej dziedzinie należy zaliczyć porwanie 276 chrześcijańskich dziewcząt (12-17-letnich) w wyniku ataku na państwową szkołę w mieście Chibok. Fala gwałtów i mordów dla Allaha zalała też Europę. Według danych statystycznych, w ciągu pierwszych siedmiu miesięcy roku 2013 muzułmańscy imigranci w Szwecji zgwałcili ponad 1000 kobiet i dziewcząt, w tym ponad 300 w wieku poniżej 15 lat. Po wtargnięciu do regionu Sindżar i wymordowaniu mieszkających tam Jezydów (niemuzułmanów), odważni dżyhadyści Państwa Islamskiego zagarnęli do niewoli ich kobiety. Szacuje się, że do niewoli seksualnej trafiło od 5 do 7 tys. kobiet i dziewcząt jezydzkich. Co najmniej 250 kobiet zostało zamordowanych za to, że nie godziły się na seks z dżihadystami, a 19 Jezydek spalono żywcem za odmowę seksu. To są liczby, o których wiemy, a ile takich bohaterskich czynów pozostało nienagłośnionych?

Przemoc seksualna nie jest stosowana wyłącznie tam, gdzie trwa wojna. Stosuje się ją wobec chrześcijanek koptyjskich w Egipcie od lat (zobacz więcej na ten temat), jest również stałym elementem życia społeczności chrześcijańskiej w Pakistanie. Nie można więc się dziwić, że ma to miejsce już w Europie, niestety za aprobatą władz.
https://annur.pl/jak-zgwalcic-kobiete-szkolenie...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Środa, 11 sierpnia 2021 10:19:39
-3
0 -3
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Niemcy otwierają oczy? Coraz śmielsze apele o zmianę polityki multi-kulti. Kraj w szoku po „zabójstwie honorowym”

Morderstwo afgańskiej kobiety wywołało w Niemczech debatę na temat postępowania imigrantów. Coraz mocniej przebijają się głosy o potrzebie zerwania z dotychczasową polityką multi-kulti.

O morderstwie, przez niektórych nazywanym „zabójstwem honorowym”, 34-letniej kobiety z Afganistanu dyskutują całe Niemcy. Maryam H. została zamordowana przez dwóch swoich braci.

22-letni Seyed H. i 25-letni Sayed zbrodni dokonali 13 lipca w Berlinie. Następnie przewieźli ciało kobiety w walizce pociągiem do Holzkirchen w Górnej Bawarii. Tam, 5 sierpnia, policja odkryła ciało 34-latki w dole w pobliżu miejsca zamieszkania Seyeda H.

„Z dużym prawdopodobieństwem Maryam musiała umrzeć, ponieważ jej niezależny styl życia nie odpowiadał normom moralnym jej rodziny” – zgodnie piszą niemieckie media.

Maryam, która pozostawiła dwoje dzieci w wieku 9 i 13 lat, była rozwiedziona, ubierała się w stylu zachodnim i w związku z tym była podobno od dawna prześladowana przez braci. Znajomi mówili, że żyła w śmiertelnym strachu.
Niemiecka minister broni imigrantów

Berlińska senator (minister) ds. integracji, pracy i spraw socjalnych Elke Breitenbach z partii Lewica sprzeciwiła się używaniu w odniesieniu do tej zbrodni terminu „zabójstwo honorowe”. Powiedziała, że Maryam H. została zamordowana, ponieważ była kobietą. Co trzeci dzień w Niemczech kobieta zostaje zabita przez swojego partnera lub byłego partnera – przypomniała minister.

„Nie chodzi o pochodzenie i narodowość sprawców, chodzi o kwestię płci” – powiedziała Breitenbach dziennikowi „Tagesspiegel”. Dodała, że „nie wie w jaki sposób zintegrować mężczyzn”.
Krytyka minister i coraz głośniejsze apele o zmianę polityki muti-kulti

Rzeczniczka ds. polityki integracyjnej grupy parlamentarnej CDU w Berlinie Cornelia Seibeld nazwała wypowiedź Breitenbach „niepokojącą i niestosowną”. Zażądała, aby minister natychmiast wyjaśniła co rozumie przez to, że nie wie, w jaki sposób mężczyźni mogą zostać zintegrowani.

Po śmierci Maryam H. szef berlińskiego oddziału CDU Kai Wegner wezwał do otwartej debaty na temat nieudanej „integracji” imigrantów.

Wegnera poparła znana niemiecko-turecka lewicowa aktywistka Serap Cileli. Wskazała, że dotychczasową politykę multi-kulti trzeba zmienić.

„Takie akty są dowodem na to, że w tym kraju nie ma polityki integracyjnej. Nie możemy kontynuować miękkiej polityki multi-kulti z ostatnich dziesięcioleci, jeśli cokolwiek ma się zmienić. Musimy domagać się integracji” – uznała Cileli.
Multi-kulti w Niemczech. Morderstwa za złamanie zasad rodzinnych

Niemieckie media przypominają, że to nie pierwsza tego typu zbrodnia w kraju – klasyfikowana jako „zabójstwo honorowe”, czyli osoby z rodziny za złamanie obowiązujących w niej zasad.

Jednym z najbardziej znanych przypadków jest zabójstwo Niemki kurdyjskiego pochodzenia Hatun Aynur Surucu. Jeden z braci zamordował ją trzema strzałami w głowę na przystanku autobusowym w Berlinie-Tempelhof. Powód? Jej styl życia był zbyt odważny w oczach rodziny.

Oficjalnych statystyk dotyczących częstotliwości występowania tzw. „zabójstw honorowych” nie ma.

Organizacja praw kobiet Terre des Femmes próbowała zrobić takie zestawienie na własny rachunek – po raz ostatni w 2019 roku. Wówczas wyszło im, że tylko tego roku popełniono 12 morderstw „honorowych”, a za większość odpowiadali muzułmanie.
https://nczas.com/2021/08/11/niemcy-otwieraja-oc...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Środa, 11 sierpnia 2021 10:20:39
-3
0 -3
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
„Niemcy są w szoku”. Młoda Afganka brutalnie zamordowana przez swych braci

Młoda kobieta została zabita przez swoich braci, ponieważ nie byli oni zadowoleni z jej stylu życia. Maryam H. nie żyła tak ściśle po islamsku, jak jej bracia. Po zbrodni mężczyźni wywieźli ciało siostry w walizce do Bawarii i tam ją pochowali. „Niemcy są w szoku” – pisze prasa.

Afganka Maryam H., 34-letnia matka dwójki dzieci, została zamordowana w Berlinie przez swoich braci.

Bracia wywieźli jej ciało w walizce pociągiem do Bawarii i pochowali. Motywem zbrodni był zachodni styl życia kobiety, który nie pasował do wartości moralnych dwóch Afgańczyków – przekazuje dziennik „Bild”.

Do zbrodni miało dojść w połowie lipca. Obaj bracia przebywają w areszcie od ubiegłego tygodnia. „Kobieta początkowo została uznana za zaginioną, ale pojawiły się coraz silniejsze przesłanki, że mogła zostać zabita. Dziesięć dni po zaginięciu kobiety, śledczy z wydziału zabójstw i technicy kryminalistyczni przeszukali jej mieszkanie” – informuje dziennik „Tagesspiegel”.

W wyniku śledztwa za podejrzanych o zabójstwo uznano braci. Prokuratura uzyskała nakazy aresztowania obu.

Po przeprowadzeniu śledztwa w Bawarii wspólnie z tamtejszymi władzami, w ubiegłym tygodniu, znaleziono ciało kobiety w pobliżu domu starszego z braci w Neuburg an der Donau.

„Śledztwo w tej makabrycznej sprawie jest w toku. Wydaje się jednak, że istnieje zgoda co do motywu: prokuratura zakłada, że młoda kobieta została zabita przez swoich braci, ponieważ nie byli oni zadowoleni z jej stylu życia. Maryam H. nie żyła tak ściśle po islamsku jak jej bracia” – relacjonuje „Bild”.

„Była rozwiedziona, podobno miała nowego partnera, nosiła makijaż, ubierała się w stylu zachodnim – i to bez chusty na głowie” – pisze o zamordowanej „Tagesspiegel”.

Od dwóch lat Maryam mieszkała z dziećmi (9 i 13 lat) w ośrodku dla uchodźców w Berlinie-Lichtenbergu. „Według mieszkańców schroniska, bracia wielokrotnie wywierali presję na Maryam H., starając się uniemożliwić jej kontakt z innymi osobami. Żyła w ciągłym strachu przed śmiercią” – pisze „Bild”.

„Szczególnie młode kobiety o pochodzeniu migracyjnym są wielokrotnie ofiarami zastraszania i przemocy ze strony swojego środowiska rodzinnego” – mówi cytowany przez „Bild” lider chadeckiej partii CDU w Berlinie Kai Wegner, który podkreśla też: „Potrzebujemy otwartej debaty na temat nieudanej integracji z powodu archaicznych wartości, przyniesionych do Niemiec z krajów pochodzenia”.

Wegner zauważa też, że „Niemcy to wolny kraj, w którym każdy może robić, co mu się podoba. Ale podstawą współistnienia jest system wartości ustawy zasadniczej, a nie szariat”.

Czołowa polityk berlińskiej socjaldemokratycznej partii SPD Franziska Giffey napisała w niedzielę na Twitterze: „Jestem głęboko wstrząśnięta okrutnym morderstwem młodej żony i matki Maryam. Jej życie zostało odebrane z powodu zranionego poczucia honoru, ponieważ żyła tak, jak chciała”. Zdaniem Giffey „trzeba jasno powiedzieć, że to nic innego jak straszne zabójstwo honorowe. Tylko wtedy, (…) gdy przymusowe małżeństwa i zabójstwa honorowe, a także ich religijne i kulturowe pochodzenie nie będą tematami tabu, będziemy mogli skutecznie walczyć z przyczynami”.
https://nczas.com/2021/08/10/niemcy-sa-w-szoku-m...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Środa, 11 sierpnia 2021 10:21:37
-3
0 -3
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Sekcja zwłok wykazała, że ksiądz zamordowany przez Rwandyjczyka w Wandei, zginął od sześciu gwałtownych ciosów w głowę

https://nczas.com/2021/08/11/sekcja-zwlok-wykaza...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Czwartek, 12 sierpnia 2021 12:51:39
-3
0 -3
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Ośmiolatkowi grozi kara śmierci. Został oskarżony o bluźnierstwo

Ośmioletni chłopiec z Pakistanu, pochodzący z rodziny hinduistycznej, został oskarżony o bluźnierstwo, jakim miało być oddanie moczu w niedozwolonym miejscu w szkole muzułmańskiej. Jest najmłodszą w historii kraju osobą, której postawiono taki zarzut; grozi mu kara śmierci – napisał „The Guardian”.

Chłopiec został oskarżony o „celowe” oddawanie moczu na dywan w bibliotece medresy, szkoły muzułmańskiej. Według prawa muzułmańskiego za bluźnierstwo grozi nawet kara śmierci.

– On nawet nie ma pojęcia, czym jest bluźnierstwo (…). Nie rozumie, jakiego przestępstwa się dopuścił i czemu spędził tydzień w areszcie – powiedział „Guardianowi” pragnący zachować anonimowość członek rodziny chłopca.

Zarzut bluźnierstwa wobec dziecka zszokował ekspertów prawnych, według których ten przypadek jest bezprecedensowy – podkreślił brytyjski dziennik. Po raz pierwszy tak młoda osoba została oskarżona o tego typu przestępstwo w Pakistanie.

Dziecko przebywa obecnie pod policyjną ochroną na wschodzie kraju. Jego rodzina się ukrywa, a wielu hinduistów mieszkających w konserwatywnym dystrykcie Rahim Yar Khan w prowincji Pendżab opuściło swoje domy od czasu, gdy w zeszłym tygodniu tłumy muzułmanów zaatakowały hinduistyczną świątynię po wypuszczeniu chłopca z aresztu za kaucją. Na miejsce skierowano żołnierzy do pilnowania porządku.

Kara śmierci za bluźnierstwo obowiązuje w Pakistanie od 1986 r., ale dotychczas nie wykonano egzekucji na osobach skazanych za to przestępstwo. Podejrzani o ten czyn są jednak często atakowani, a nawet dochodzi do linczów – zauważa „The Guardian”.
https://nczas.com/2021/08/12/osmiolatkowi-grozi-...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Niedziela, 15 sierpnia 2021 16:37:11
-3
0 -3
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Czeka nas napływ fali migrantów z Afganistanu. Niemieccy Zieloni już chcą przydzielać „kwoty”

Talibowie są już blisko Kabulu. Ewakuowane są ambasady, personel pomocniczy, tłumacze. Państwa UE wstrzymały przekazywanie do Afganistanu uchodźców z tego kraju, a nawet szykują się na nowe rozpatrywanie ich wniosków azylowych oraz na napływ nowych uchodźców.

Niektórzy politycy lewicy, którym spieszno do dobicia cywilizacji europejskiej, już przebierają nogami i żądają, by UE przygotowała się na napływ uchodźców z Afganistanu.

Jedną z takich osób jest kandydatka Zielonych na stanowisko Kanclerza Niemiec Annalena Baerbock.

Z napływem imigrantów trzeba się i tak liczyć, ale pani Baerbock już teraz chce Afgańczykami zasilać wszystkie 27 krajów UE. W wywiadzie dla Deutschlandfunk zaproponowała nawet wyznaczanie konkretnych kontyngentów w koordynacji Brukseli z USA i Kanadą.

Najlepiej byłoby wszystkich podrzucić Joe Bidenowi, który w obliczu ofensywy talibów dezerteruje. Niestety, uciekający przed reżimem talibów będą mieli bliżej do Europy.

Alarm w temacie uchodźców podjął też szef ONZ Antonio Guterres. Mówił, że jest „przerażony” łamaniem przez talibów praw… kobiet. „Szczególnie przerażające i bolesne jest to, że ciężko wywalczone prawa afgańskich dziewcząt i kobiet są im odbierane” – mówił gensek NZ.

„Stany Zjednoczone są gotowe do ewakuacji drogą lotniczą ze stolicy Afganistanu tysięcy ludzi dziennie” – oznajmił rzecznik Pentagonu, który próbuje ratować twarz. Wycofanie wojsk USA zostało zapoczątkowane przez Donalda Trumpa po dwudziestu latach wojny po atakach z 11 września, ale Trump oskarża demokratycznego prezydenta Bidena o przyspieszenie kryzysu i „spartaczenie” całej operacji.

Polityka całkowitego wycofania wojsk amerykańskich, przyjęta przez Joe Bidena, jest szeroko krytykowana w Stanach Zjednoczonych. Suchej nitki nie zostawili na tych działaniach Republikanie w Senacie. Senator Mitch McConnell mówił wręcz o „upokorzeniu” Ameryki…
https://nczas.com/2021/08/15/czeka-nas-naplyw-fa...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Niedziela, 15 sierpnia 2021 17:15:22
-3
0 -3
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Afganistan: Odważne siostry zakonne pomagają pomimo talibów

Afganistan, Kabul - Pomimo zażartych walk pomiędzy wojskami Afganistanu a talibami, które przechylają się na korzyść agresorów, do Kabulu przyjeżdża kolejna siostra zakonna, ażeby pomagać najbardziej potrzebującym

„Przemoc i ubóstwo przybierają na sile, jesteśmy tu bardzo potrzebne”

– mówią siostry przebywające w Kabulu - stolicy Afganistanu.

Oficjalnie wojna została zakończona wraz z wycofaniem się wojsk amerykańskich. Jednakże wyjście wojsk amerykańskich stworzyło próżnię na afgańskiej scenie zbrojno-politycznej, którą wypełnić postanowili talibowie kierowani przez przywódców przebywających w Katarze.

Jak donosi UNICEF, w zaledwie trzy dni za sprawą muzułmanów zginęło 27 dzieci. W przeciągu ostatniego miesiąca ponad 1000 cywilów zostało ofiarami działań zbrojnych wywołanych przez siły talibskie.

Zakonnice pracujące w Afganistanie znajdują się tam w ramach stowarzyszenia „Dla dzieci Kabulu”. Organizację założono 2004 roku jako odpowiedź na wezwanie św. Jana Pawła II. Zareagowało wówczas aż czternaście zgromadzeń zakonnych. Siostra, o kto®ej mowa na początku artykułu, będzie pracowała w ośrodku dla niepełnosprawnych dzieci.

S. Teresia Crasta kierująca ośrodkiem, stwierdza:

„Przemoc w tym kraju jest codziennością”, a „krew płynie ulicami jak woda”.

I kontynuuje:

„Po wycofaniu wojsk zachodnich powrót do rządów talibów jest coraz bardziej prawdopodobny i obawiamy się o przyszłość, nie zrezygnujemy jednak z naszego zaangażowania”.

W ośrodku przebywa obecnie 50 dzieci w wieku od 6 do 12 lat. Dzieci pochodzą z najuboższych rodzin nie mogących zapewnić odpowiedniej opieki ze względu na wszechobecne ubóstwo.

Działalność sióstr spotyka się z agresywnymi reakcjami ze strony muzułmanów.

„Poza naszym domem nie możemy przyznawać się do Chrystusa, ale wszyscy wiedzą, że jesteśmy chrześcijankami i doceniają to, co robimy dla potrzebujących”

– mówi siostra Shahnaz Bhatti z Pakistanu.
https://prawy.pl/115380-afganistan-odwazne-sios...
Żabodukt Postów: 78349
kumak
Żabodukt, postów: 78349
Niedziela, 15 sierpnia 2021 18:30:00
+1
+2 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
kopiuj ... wklej...

i tak cały POsrany temat
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Poniedziałek, 16 sierpnia 2021 09:18:42
-3
0 -3
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Syryjski uchodźca i jego „szef” mieli w bagażniku auta blisko pół miliona euro

Dwaj mężczyźni, którzy kursowali między Francją a Niemcami, są podejrzani o pranie brudnych pieniędzy. W bagażniku samochodu jadącego w kierunku Niemiec znaleziono w maju blisko pół miliona euro w gotówce.

18 maja dwóch mężczyzn podróżujących „Merdecesem” zostało zatrzymanych na autostradzie A4 na punkcie opłat w Seine-et-Marne. W bagażniku samochodu lotna brygada celników, dzięki węchowi psa, znalazła 490 tys. euro o małych nominałach ukryte w zgrzewanych torbach.

Kierowca i jego pasażer wyjaśniali, że wracają do domu w Niemczech. Kierowcą samochodu był syryjski „uchodźca”, zamieszkały z żoną i dziećmi w Niemczech. Twierdził, że tylko wiezie swojego szefa.

W śledztwie wyszło na jaw, że obydwaj panowie za swoją podróż mieli otrzymać 2000 euro, a zawartość bagażnika miał odebrać inny Syryjczyk mieszkający w Niemczech, podobno… „lekarz”. Paryska prokuratura 11 sierpnia zdecydowała się kierowcę zwolnić.

Syryjski kierowca okazał się pracownikiem sklepu z kosmetykami w Kraju Saary. Chciał sobie dorobić i dlatego pomógł swojemu szefowi w transporcie samochodu. Miała to być jego pierwsza podróż do Francji, więc został potraktowany łagodnie.

Szef o imieniu Mohamed wyznał, że w przeszłości odbył już kilka takich podróży pomiędzy Francją a Niemcami. Dodał, że zleceniodawcą zawsze był ten sam człowiek, czyli niemal słynny syryjski „lekarz”.

Mógł stać na czele zorganizowanego przemytu brudnych pieniędzy. Przewożona gotówka była wpłacana na kilka kont w różnych krajach. Według dziennika „Le Parisien”, pieniądze pochodziły z przemytu migrantów i były dochodami większej grupy zorganizowanej przestępczości. Prokuratura francuska zdecydowała, że 40-letni „szef” Mohamed w areszcie jeszcze pozostanie…

Źródło: Le Parsien
https://nczas.com/2021/08/16/syryjski-uchodzca-i...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Poniedziałek, 16 sierpnia 2021 09:19:41
-3
0 -3
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Czekają nas ataki terrorystyczne? Generał US Army ostrzega

Przewodniczący kolegium szefów sztabów sił zbrojnych USA gen. Mark Milley powiedział w niedzielę amerykańskim senatorom, że ryzyko odrodzenia się al-Kaidy i innych grup terrorystycznych w Afganistanie wzrośnie w związku z szybkim upadkiem władz w Kabulu – podał portal Axios.

Według Axios, podczas telefonicznego briefingu z senatorami najwyższy rangą amerykański wojskowy twierdząco odpowiedział na pytanie, czy wcześniejsza ocena, iż ryzyko odrodzenia się al-Kaidy w ciągu dwóch lat od wyjścia USA z Afganistanu jest „średnie”, uległa zmianie.

Bardziej szczegółowej odpowiedzi generał miał udzielić podczas niejawnej sesji.

Wcześniej Milley i przedstawiciele administracji Joe Bidena zastrzegali, że USA zachowają możliwość reakcji na zagrożenia terrorystyczne w Afganistanie za pomocą nalotów i operacji przeprowadzanych z baz w regionie.

Obietnica niedopuszczenia do powrotu ponadnarodowych organizacji terrorystycznych była kluczowym punktem umowy zawartej z Talibami przez administrację Donalda Trumpa w 2020 r., choć wiele innych jej postanowień zostało złamanych.

Jeden z uczestników niedzielnego briefingu powiedział też Axios, że plan ewakuowania ponad 20 tys. afgańskich tłumaczy i pomocników sił USA do końca miesiąca nie ma szans powodzenia w obliczu przejęcia całego kraju przez Talibów.

– Wielu z nich nie ma w Kabulu. A jeśli nie ma ich w Kabulu, to jak tam dotrą? – zauważył rozmówca portalu.

Ewakuacja afgańskich współpracowników USA w ramach programu specjalnych wiz rozpoczęła się na szerszą skalę w ostatnich tygodniach, choć w Afganistanie wciąż pozostało wielu z nich.

Źródło: PAP
https://nczas.com/2021/08/16/czekaja-nas-ataki-t...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Poniedziałek, 16 sierpnia 2021 09:21:34
-3
0 -3
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
To oni przejęli władzę w Afganistanie. Kim są przywódcy talibów?

Talibowie przejęli w niedzielę 15 sierpnia władzę w Afganistanie. Kabul upadł w ciągu kilku godzin bez walki, prezydent uciekł, administracja i armia rządowa poszła w rozsypkę. Całkowite zwycięstwo talibów. Kim są osoby rządzące talibami?

Ich przywódcą jest Haibatullah Akhundzada. Został mianowany przywódcą talibów w maju 2016 r., kilka dni po śmierci swojego poprzednika, Mansoura.

Poprzedniego szefa zlokalizowali i zabili Amerykanie za pomocą drona w Pakistanie.

Akhundzada to znawca spraw religijnych islamu i sądownictwa koranicznego. Cieszył się wielkimi wpływami w partyzantce, w której kierował systemem sądownictwa. Niektórzy analitycy uważali, że jego rola na czele ruchu była bardziej symboliczna niż operacyjna.

To syn teologa pochodzącego z Kandaharu, pasztuńskiej stolicy w południowym Afganistanie i kolebki talibów. Akhundzada szybko podprządkował sobie i zapewnił lojalność Aymana al-Zawahiriego, przywódcy Al-Kaidy. Ten Egipcjanin nazywał go „emirem wierzących”, co ugruntowało jego pozycję w świecie dżihadu.

Akhundzada zjednoczył talibów, podzielonych w walce o władzę po śmierci Mansoura. Publicznie występuje rzadko. Zabiera głos głównie przy okazji ważnych świąt islamu.

Ważna postać talibów to mułła Baradar. Abdul Ghani Baradar urodził się w prowincji Uruzgan (południe) i wychował w Kandaharze. Był współzałożycielem talibów razem z mułłą Omarem, który zmarł w 2013 roku, ale którego śmierć ukrywano przez dwa lata. Jego życie zostało zmienione przez sowiecką inwazję w 1979 roku. Został mudżahidem i uważa się, że walczył u boku mułły Omara.

W 2001 roku, po amerykańskiej interwencji i upadku reżimu talibów, miał być zwolennikiem umiarkowanego skrzydła talibów, gotowych do negocjacji. Te się nie powiodły. Został przywódcą wojskowym talibów i był aresztowany w 2010 roku w Karaczi w Pakistanie. Został zwolniony w 2018 roku, pod presją Waszyngtonu.

Słuchany i szanowany przez różne frakcje talibów, został następnie mianowany szefem ich biura politycznego w Katarze. Stamtąd kierował negocjacjami z Amerykanami prowadzącymi do ich wycofania się z Afganistanu. Prowadził też rozmowy z rządem afgańskim, które spełzły na niczym.

Kolejny watażka to Siradżuddin Hakkani, syn słynnego dowódcy antysowieckiego dżihadu, Dżalaluddina. Siradżuddin jest numerem dwa ruchu talibów i przywódcą potężnej sieci noszącej jego nazwisko – Hakkani.

Sieć Hakkani założona jeszcze przez jego ojca, jest określana przez Waszyngton jako terrorystyczna. Amerykanie uważali ją za jedną z najniebezpieczniejszych frakcji walczących z wojskami amerykańskimi i NATO w ciągu ostatnich dwóch dekad. To z tej sieci wywodzą się zamachowcy-samobójcy.

Organizacji przypisywano morderstwa wysokich rangą afgańskich urzędników i porywanie zakładników dla okupu. Ich więźniem był np. amerykański żołnierz, wypuszczony w 2014 roku w zamian za pięciu afgańskich więźniów z więzienia Guantanamo. Hakkani odpowiadali za operacje talibów na górzystych obszarach wschodniego Afganistanu i mają silny wpływ na decyzje ruchu.

Mułła Yaqoub, syn mułły Omara jest szefem potężnej talibskiej komisji wojskowej, która decyduje o strategii wojennej. Korzysta z autorytetu zmarłego ojca. Analitycy jednak spierają się; czy pełni rolę symboliczną, czy też ma rzeczywisty wpływ na talibów.

Źródło: AFP/ Le Figaro
https://nczas.com/2021/08/16/to-oni-przejeli-wla...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Poniedziałek, 16 sierpnia 2021 10:27:05
-3
0 -3
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Premier: 45 osób współpracujących z Polską w Afganistanie otrzyma wizy humanitarne

- Podjąłem decyzję o wystawieniu wiz humanitarnych dla 45 osób, które współpracowały z Polską, delegaturą UE w Kabulu i członków ich rodzin. Dotrzymujemy swych sojuszniczych zobowiązań – czytamy we wpisie premiera Morawieckiego na Twitterze.

- W Święto Wojska Polskiego nie zapominamy o sojusznikach, zwłaszcza tych w największej potrzebie. Podjąłem decyzję o wystawieniu wiz humanitarnych dla 45 osób, które współpracowały z Polską, delegaturą UE w Kabulu i członków ich rodzin. Dotrzymujemy swych sojuszniczych zobowiązań – pisze premier Mateusz Morawiecki na Twitterze.

W Święto Wojska Polskiego nie zapominamy o sojusznikach, zwłaszcza tych w największej potrzebie. Podjąłem decyzję o wystawieniu wiz humanitarnych dla 45 osób, które współpracowały z Polską, delegaturą UE w Kabulu i członków ich rodzin. Dotrzymujemy swych sojuszniczych zobowiązań.
— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) August 15, 2021
https://www.fronda.pl/a/premier-45-osob-wspolpracuja...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Wtorek, 17 sierpnia 2021 11:02:20
-3
0 -3
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Waszyngton poprosił Warszawę o wsparcie. "DGP": Chodzi o przyjęcie ewakuowanych Afgańczyków. Kto mógłby trafić do Polski?

Talibowie ogłaszają powołanie nowego państwa – Islamskiego Emiratu Afganistanu, a Ameryka buduje koalicję do ewakuacji swoich dawnych współpracowników i prosi Warszawę o wsparcie - pisze we wtorek „Dziennik Gazeta Prawna”.
Prośba Amerykanów

Jeszcze przed upadkiem Kabulu Stany Zjednoczone poprosiły nasz rząd o przyjęcie nawet trzech tysięcy Afgańczyków, których życie jest zagrożone w związku z ofensywą talibów. To w większości tłumacze i współpracownicy sił USA. Polska na tak dużą liczbę nie jest przygotowana. Dlatego Warszawa do inicjatywy odniosła się z rezerwą

—czytamy w dzienniku.

Gazeta ustaliła, że równocześnie analizowane są jednak warianty z różnymi liczbami osób, które mogłyby trafić do Polski. Chodzi głównie o współpracowników naszej dyplomacji, wywiadu, tłumaczy i osoby pracujące dla polskiego wojska. W dalszej kolejności byliby kwalifikowani ci, którzy pracowali dla Amerykanów.

Waszyngton na szybko skrzyknął dawnych koalicjantów z Afganistanu, aby nie doszło do ostatecznej kompromitacji USA, związanej z chaotyczną rejteradą z tego kraju

—pisze „Dziennik Gazeta Prawna”.

Przypomniano poniedziałkową wypowiedź premiera Mateusza Morawieckiego, w której zapewnił, że „nasza misja (ewakuacyjna – red.) przygotowywana również przez Ministerstwo Obrony Narodowej, będzie wystarczająco wyposażona w sprzęt, aby sprowadzić do kraju wszystkich tych, którzy powinni do nas trafić, zarówno Polaków wraz z rodzinami, jak również tych ludzi z Afganistanu, którzy współpracowali z nami”. Szef polskiego rządu dodał, że „sprowadzimy wszystkich, którzy będą tego chcieli”.
Możliwe scenariusze

Według gazety, rozważane są trzy scenariusze ewakuacji.

Pierwszym jest skorzystanie z samolotów C-130E Herkules. Drugi to wykorzystanie naszego przydziału w ramach natowskiej Strategic Airlift Capability, czyli samolotów Boeing C-17 Globemaster stacjonujących na co dzień na Węgrzech na lotnisku Papa. Trzecia opcja to dogadanie się z sojusznikami, którzy wysyłają własny samolot i mogą nam użyczyć część jego ładowności

https://wpolityce.pl/swiat/562723-dgp-waszyngton-po...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Wtorek, 17 sierpnia 2021 11:32:03
-3
0 -3
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Prośba Amerykanów. Ilu afgańskich uchodźców miałaby przyjąć Polska? Szef Kancelarii Premiera odpowiada

https://wpolityce.pl/polityka/562739-ilu-afganczyko...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Wtorek, 17 sierpnia 2021 11:33:14
-3
0 -3
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Skandal w Niemczech. Ewakuowali tylko 7 Afgańczyków, ale zdążyli zabrać 22 tys. litrów piwa i wina

Z Afganistanu wywieziono z powrotem do Niemiec 22 500 litrów piwa i wina, ale o "formalności związane z wjazdem Afgańczyków, którzy pomagali, spierano się tygodniami, tracąc cenny czas" - pisze "Berliner Zeitung". To, co "prezentują tutaj minister obrony, minister spraw zagranicznych, a także minister spraw wewnętrznych, to porażka na całej linii" - dodaje gazeta. Niemiecki wojskowy samolot transportowy zabrał ostatnio z Kabulu... siedmiu Afgańczyków.
"W Kabulu ludzie obawiają się o swoje życie, ponieważ ministerstwa w Niemczech zawiodły. Ale nikt nie chce wziąć za to odpowiedzialności. To jest skandal" - pisze w komentarzu do sytuacji w Afganistanie dziennik "Berliner Zeitung".
"W poniedziałek nie trzeba było słuchać ani jednego zdania przywódców rządu. Wyraźnie widać to było na twarzach minister obrony Annegret Kramp-Karrenbauer, ministra spraw zagranicznych Heiko Maasa i kanclerz Angeli Merkel: ten rząd jest skończony

" - uważa gazeta.

Międzynarodowe lotnisko w Kabulu "zostało w poniedziałek dosłownie opanowane przez uchodźców. Niektórzy z nich byli tak zdesperowani, że przylgnęli do zewnętrznej części startującego samolotu sił amerykańskich. Krótki lot w śmierć. Tymczasem w opustoszałym pałacu prezydenckim w Kabulu talibscy bojownicy pozowali w gabinecie obalonego szefa rządu. Każdy, kto widzi te zdjęcia, jest oszołomiony i zastanawia się, jak mogło do tego dojść" - zauważa dziennik.

Tymczasem, zdaniem gazety, rząd niemiecki "był zajęty ograniczaniem szkód - tu w kraju. Zostało to dobrze zilustrowane na konferencji prasowej rządu, która odbyła się w południe. Tam rzecznicy ministerstw niewiele lub nic nie wyjaśniali swoimi zwykłymi mętnymi frazesami".

Wieczorem kanclerz Merkel powiedziała, że rozwój sytuacji jest "gorzki, dramatyczny i straszny" i "obiecała, że zostanie zrobione wszystko, aby uratować ludzi, zwłaszcza tych, którzy pomagali Bundeswehrze. Nie mogła jednak dać wiele nadziei tym, którzy nadal są w kraju. 'Niestety, nie mamy już nad tym pełnej kontroli' - powiedziała Merkel. Czy można przyznać się do większej porażki?" - pyta "Berliner Zeitung".

Gazeta podkreśla, że "oczywiście rząd niemiecki nie ponosi wyłącznej winy za to, że sprawy w Afganistanie tak szybko stały się tak straszne. Ale zupełnie nie docenił sytuacji politycznej. Pokazał, że jest odporny na konsultacje. I dopiero teraz jest skłonny przyznać się do błędów, ponieważ zostały one bezlitośnie obnażone (...)".

Na przykład "ambasada niemiecka już tydzień temu bardzo wyraźnie wskazała na szybko pogarszającą się sytuację. Minister spraw zagranicznych Heiko Maas zwołał jednak sztab kryzysowy dopiero w zeszły piątek".

W poniedziałek wieczorem "przyznał ze sztywną miną, że sytuacja została źle oceniona - tylko po to, by w tym samym momencie zaznaczyć, że inne państwa zachodnie miały podobnie. (...) Ani jednego słowa żalu, że pracownicy niemieckiej ambasady znaleźli się w niebezpieczeństwie. Ani odrobiny empatii dla ludzi, którzy do tej pory ufali Niemcom w Afganistanie, a teraz boją się śmierci" - pisze "Berliner Zeitung".

To, co "prezentują tutaj minister obrony, minister spraw zagranicznych, a także minister spraw wewnętrznych, to porażka na całej linii. Osoby odpowiedzialne za ten stan rzeczy zdołały przewieźć 22 500 litrów piwa i wina z powrotem do Niemiec, ponieważ w Afganistanie nie wolno rozprowadzać alkoholu ze względów religijnych. Ale o biurokratyczne formalności związane z wjazdem ludzi, którzy pomagali na miejscu, spierano się tygodniami, tracąc cenny czas. W czerwcu Zieloni zgłosili wniosek, aby miejscowi pracownicy zostali jak najszybciej wywiezieni (z Afganistanu do Niemiec). Został on odrzucony - dla zasady, jak przyznał wczoraj na Twitterze polityk CDU. To był chyba błąd. Prawdopodobnie śmiertelny" - konkluduje "Berliner Zeitung".
https://niezalezna.pl/407808-skandal-w-niemczech-ewa...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Wtorek, 17 sierpnia 2021 11:34:40
-2
0 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Niemcy boją się fali uchodźców z Afganistanu i nie zostawiają suchej nitki na polityce Berlina

Według najświeższego badania instytutu badania opinii publicznej Civey przeprowadzonego dla tygodnika „Der Spiegel”, większość Niemców bardzo źle ocenia politykę Niemiec wobec Afganistanu. Mniej więcej tyle samo obawia się, że na skutek kryzysu w tym państwie, Niemcy zaleje kolejna fala migracji.

Aż 76 proc. ankietowanych na pytanie czy Niemcy zawiodły w swojej polityce względem Afganistanu, odpowiedziało twierdząco. Sondaż rozpoczęto w piątek, jeszcze przez zdobyciem Kabulu przez Talibów.

Patrząc na wyniki sondażu pod kątem sympatii partyjnych, najmniej krytycznie politykę Berlina wobec Afganistanu ocenili zwolennicy CDU (62 proc), następnie FDP (77 proc.), AfD (79 proc.), SPD (81 proc), najbardziej krytyczni są w tym względzie sympatycy Zielonych, z których aż 85 proc. uznało afgańską polityką Niemiec za porażkę i Linke (86 proc.).
Porażka Angeli Merkel

W poniedziałek w ARD, pierwszym programie niemieckiej telewizji publicznej, polityk Zielonych specjalizujący się w sprawach międzynarodowych, Omid Nourpour zarzucił rządowi federalnemu brak gotowych planów awaryjnych. Zdaniem polityka, to przez zaniedbania rządu Angeli Merkel tysiące ludzi znalazły się teraz w śmiertelnym niebezpieczeństwie.

Społeczeństwo niemieckie, jak wskazują wyniki sondażowe, obawiaja się jednak nie tylko o los Afgańczyków zostawionych na pastwę talibów, ale przede wszystkim patrzą z lękiem na swoje granice. Na pytanie, czy Niemcy są gotowe na ewentualny skokowy wzrost wniosków azylowych obywateli Afganistanu, 86 proc. ankietowanych odpowiedziało „Nie”.

Sama kanclerz Angela Merkel liczy się z tym, że przejęcie władzy przez Talibanów pociągnie za sobą nową falę uchodźców z tego kraju.

Wielu ludzi będzie próbowało opuścić kraj .
- powiedziała Merkel podczas posiedzenia kierownictwa CDU, o czym „Der Spiegel” dowiedział się z kręgów zbliżonych do uczestników tego spotkania.

Kanclerz Niemiec miała powiedzieć, że Berlin zamierza ściśle współpracować z państwami sąsiadującymi z Afganistanem i wspomagać je we wspieraniu uchodźców.
Fala uchodźców ruszy do niemieckich granic?

Również kierowany przez Horsta Seehofera (CSU) resort spraw wewnętrznych nastawia się na zwiększenie napływu uchodźców z Afganistanu. Jak podała agencja DPA, według Seehofera fala uchodźcza z Afganistanu może wynieść od 300 tys. do 5 mln osób.

Głos w sprawie zabrał też Armin Laschet, przewodniczący CDU i jeden z kandydatów na przyszłego kanclerza Niemiec. Zdaniem Lascheta, cała Unia Europejska powinna postawić sobie za priorytet rozwiązanie pozwalające na wspieranie afgańskich uchodźców w regionie.

„Większość ludzi zbiegnie do państw sąsiadujących z Afganistanem, wspólnota międzynarodowa powinna zrobić wszystko by wesprzeć te państwa w celu złagodzenia katastrofy humanitarnej”.

- napisał Laschet na swoim profilu w mediach społecznościowych.

Rywal Armina Lascheta, Olaf Scholz (SPD) zapewnił z kolei, że nie zostawi na pastwę losu uchodźców z Afganistanu. W poniedziałek, podczas wiecu wyborczego w Berlinie, Scholz podkreślił, że jest za tym by Niemcy wspierały takie państwa jak Iran, Irak, Pakistan i Turcję w pomocy afgańskim uchodźcom.

Niemieckie media są pełne krytycznych komentarzy pod adresem USA i Niemiec. Lewicowy dziennik „Tageszeitung” nazwał akcje ratunkowa państwa Niemieckiego:” farsą”, amerykański dziennikarz na stronie internetowej „Spiegla” stawia pytanie czy Afganistan będzie Wietnamem Joego Bidena. Na stronie „Frankfurter Allgemeine Zeitung” publicyści zastanawiają się nad przyznaniem się Angeli Merkel i szefa niemieckiego MSZ-u Heiko Maasa do tego, że „błędnie ocenili sytuacje w Afganistanie” i tym na ile Afganistan ma szansę stać się jednym z tematów niemieckich wyborów do Bundestagu (już 26 września). Komentatorzy „Süddeutsche Zeitung” piszą zaś o tym, dlaczego rząd niemiecki tak opieszale zareagował na sytuację.
Trudna ewakuacja

Tymczasem rząd niemiecki rozpoczął akcję ewakuacyjną z Afganistanu: obywateli Niemiec, Afgańczyków, którzy współpracowali ze stacjonującymi w Afganistanie siłami niemieckimi i innych osób uznanych za zagrożone ze strony Talibów. Podczas spotkania z szefami klubów parlamentarnych w Bundestagu, kanclerz Merkel mówiła nawet o 10 tys. osób, które mają być ewakuowane z Kabulu z obawy przed zemstą Talibów. Rząd w Berlinie zamierza w ciągu najbliższych dni ewakuować z Kabulu 80 obywateli Niemiec i kilkaset afgańskich pracowników miejscowych, których Niemcy sprowadzą z rodzinami.

W poniedziałek do Kabulu poleciały dwa samoloty wojskowe A400. Szefowa niemieckiego ministerstwa obrony, Annegret Kramp-Karrenbauer szacuje liczbę koniecznych do przeprowadzenia akcji ratunkowej żołnierzy na 600. Żołnierze Bundeswehry mają kilka razy dziennie pokonywać trasę na linii Kabul-Taszkient, ewakuowani z Afganistanu będą następnie z Taszkientu wysyłani do Niemiec samolotami liniowymi lub czarterowymi. Już pierwsze podejście do akcji ratunkowej okazało się trudne. Jeden z wysłanych do Kabulu A400 musiał polecieć do Taszkientu, drugi dwie godziny krążył nad kabulskim lotniskiem zanim o 22.20. nie otrzymał zgody na lądowanie. Na samym lotnisku rozgrywał się istny dramat. Zrozpaczeni Afgańczycy chcieli się zabrać amerykańskimi samolotami, które ewakuowały z Kabulu amerykańskich dyplomatów. Ludzie łapali się odlatujących samolotów. Obecni na lotnisku żołnierze amerykańscy oddali kilka strzałów ostrzegawczych by przegonić ludzi z płyty lotniska. Agencja prasowa Reuters powołując się na naocznych świadków podała, że na lotnisku doszło do pięciu zgonów, przyczyny śmierci pozostają niejasne. Amerykanie mają jeszcze dwa tygodnie zabezpieczać lotnisko w Kabulu, co ma pozwolić również Niemcom na przeprowadzenie zaplanowanych akcji ewakuacyjnych.
[polecam: https://niezalezna.pl/407760-dramat-na-lotnisku-w-ka...


Źródło: niezalezna.pl, Spiegel
https://niezalezna.pl/407779-niemcy-boja-sie-fali-uc...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Wtorek, 17 sierpnia 2021 11:43:05
-3
0 -3
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Zapowiada się poważny kryzys migracyjny. Turcja już buduje mur

Turcja buduje mur w obawie przed napływem afgańskich migrantów. Mur o długości 295 km stanie na granicy z Iranem, przez którą może nadejść fala uchodźców.

Na razie Afgańczycy korzystają z mostu powietrznego i lotniska w Kabulu, którego pilnują jeszcze żołnierze amerykańscy. Później zapewne ruszą drogami lądowymi, tym bardziej, że będą mogli liczyć na szybki azyl.

Turcja postanowiła się zabezpieczyć i zbuduje mur na swojej granicy z Iranem. Obecnie trwa już budowa odcinka o długości 5 km. Całość ma mieć jednak długość 295 km. Turcja już gości na swoim terytorium 3,7 miliona Syryjczyków, ofiar innej wojny w regionie.

O fali migracji mówi KE, PE, Rada Europy, ONZ, Angela Merkel, Emmanuel Macron. Ten ostatni chce „budować solidną, skoordynowaną i zjednoczoną reakcję” europejską.

Dodał, że „Francja będzie nadal wypełniać swój obowiązek ochrony najbardziej zagrożonych”, ale żądał „sprawiedliwego wysiłku” wszystkich krajów i zapowiedział opracowanie wspólnie z Merkel „odpowiedzi” na kryzys migracyjny.

Tym razem swój udział w przyjmowaniu migrantów będzie miała i Polska. Jeszcze przed upadkiem Kabulu Stany Zjednoczone poprosiły nasz rząd o przyjęcie nawet trzech tysięcy Afgańczyków. Mamy też osobne zobowiązania wobec swoich tłumaczy i współpracowników w Afganistanie. Do tego dojdą naciski Macrona i Merkel.
https://nczas.com/2021/08/17/zapowiada-sie-powaz...

Watek został zamknięty ze względu na długi czas (minimum pół roku), jaki upłynął od ostatniego postu.

Aktualności

OK