masz bo być może myślisz że trzech kroli to pierwsi kolędnicy
Geneza obrzędu
Pierwsze wzmianki o wizytowaniu domostw przez przebranych ludzi w maskach pojawiły się między XIII a XV w. W tekstach tych dość często wyrażona jest dezaprobata dla takich zachowań, gdyż napisane one zostały przez kaznodziejów chrześcijańskich[4]. Kolędowanie pierwotnie związane było z magią wegetacyjną oraz zaklinaniem urodzaju i płodności. Zarówno stroje kolędników, jak i ich zachowania oraz śpiewane lub recytowane przez nich rytualne teksty cechowała wyraźna symbolika płodnościowa i wiara w magiczną moc sprawczą wypowiadanych słów[5]. Wszelkie życzenia, jak i klątwy posiadały większą moc, gdy wypowiadane były nie przez postaci ziemskie, ale przez postaci powiązane z sacrum. Maski oraz przebrania używane w celach rytualnych umożliwiały kolędnikom stawanie się osobnikiem przybyłym z zaświatów. Człowiek w kostiumie nie objawiał już cech ludzkich. Symboliczny związek istniejący pomiędzy przebraniem a jego żywym odpowiednikiem umożliwiał zyskanie wymiaru sakralnego. Dlatego też człowiek, który przebrany był za groźne zwierzę, wykazywać miał cechy tegoż osobnika[6]. Już sama obecność kolędnika, czyli istoty przybyłej z zaświatów związaną ze światem sakralnym była uznawana za dar. Jednak aby ten dar w postaci przybycia czy życzeń miał się spełnić, wymagana była wzajemność. Za życzenia posłane w różnych postaciach należały się podarunki w formie pożywienia, alkoholu lub pieniędzy[7]. Równocześnie wskazuje się na związek dawnego obrzędu kolędowania z kultem zmarłych, wiarą w ich rolę jako „opiekunów płodności i urodzaju”[3]. W późniejszym okresie obrzęd uległ częściowej chrystianizacji[8]. Moment kolędowania początkowo związany był z Nowym Rokiem, który u przedchrześcijańskich Słowian obchodzony był na wiosnę[9]. Wraz z ekspansją chrześcijaństwa oraz ustanowieniem obecnych dat świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku obrzędy kolędnicze usytuowały się przede wszystkim w czasie tzw. Godów (okres od wigilii Bożego Narodzenia do Trzech Króli) w okolicach Ostatków oraz Wielkanocy (kolędowanie wiosenne), choć w zależności od regionu praktykowane były również w innych momentach okresu zimowo-wiosennego. Kolędowanie nie jest zwyczajem wywodzącym się z Polski. Rozmaitość formy tego zwyczaju występują w całej Europie[10].
Funkcje obrzędu
Kolędowanie pełniło funkcje religijno-kulturowe powiązane z kultem przodków, magiczne, które zaopatrzyć miały ludzi w szczęście i powodzenie, funkcje recepcyjne i matrymonialne, funkcje gospodarcze, agrarne i hodowlane w związku z życzeniem dobrych plonów oraz społeczne i ludyczne. Z czasem funkcja ludyczna zaczęła przeważać ze względu na zmiany cywilizacyjne, które dokonały się na wsiach[11].
Formy obrzędu w Polsce
Istotą kolędowania była obrzędowa wymiana darów[12]. W zamian za życzenia przyjmowane jako pomyślna wróżba urodzaju i powodzenia, gospodarze obdarowywali kolędników świątecznymi smakołykami lub drobnymi datkami. Zarówno forma składania życzeń (śpiewanie, recytowanie, wykrzykiwanie), jak i towarzyszące jej działania (np. przedstawienia kolędnicze, tańce, popisy sprawności) oraz stroje (przebrania) uczestników obrzędu były niezwykle zróżnicowane i zależne od regionu i czasu.
Zwierzęce maszkary
Popularną formą było kolędowanie z maszkarami zwierzęcymi, któremu towarzyszyło często odgrywanie komicznych scenek oraz straszenie widzów i wyprawianie różnego rodzaju figli. Najbardziej upowszechniły się: turoń, koza lub kozioł, niedźwiedź, koń, kogut, bocian, baran, czyli zwierzęta symbolizujące siłę, zdrowie, życiową energię i płodność. W niektórych regionach kolędnikom towarzyszył żywy koń[13].
Formą kolędowania było też chodzenie z szopką, w której przy pomocy zestawu kukiełek odgrywano przedstawienia podobne do herodów lub jasełek. Obchód kolędniczy był wyczekiwanym wydarzeniem, a pominięcie domu uważane było za zły znak[a].
Na Lubelszczyźnie można zaobserwować zwyczaj zwany chodzeniem z kozą. Za kozę przebierał się chłopiec, który przykryty był płachtą, trzymał w ręku kij, na którego końcu usadowiony był kozi łeb wystrugany z buraka lub drewna. Ów kozi łeb nakrywano zajęczą lub baranią skórą, a na czubku głowy usadowione były rogi. Koza bawiła zgromadzonych, figlując i zaczepiając dziewczęta.
Innego rodzaju formą kolędowania był konik. Improwizowany występ przedstawiał taniec konia maszkary, który w szczytowym momencie upada. Pozostali kolędnicy próbują przywrócić go ponownie do życia. Ożywiony koń wstając symbolizuje odrodzenie przyrody. Na południowym Podlasiu archaiczną formą kolędowania jest chodzenie z wężem. Kolędnicy nosili w kieszeni kożucha papierowego lub drewnianego węża, którego wyrzucali do góry, śpiewając kolędy.
W niektórych wsiach Podlasia można było zaobserwować kolędowanie z maszkarami ptaków, podczas którego chłopcy maszerowali od domu do domu z bocianem lub żurawiem zwanymi truską, kluwaczem. Na krańcu kija umieszczony był czerwony dziób, który poprzez pociągnięcie sznurka otwierał się i zamykał. Kolędnicy naśladując klekotanie bociana, zaczepiali dziewczęta.
Wodzenie gwiazdy
Często spotykane było również kolędowanie z gwiazdą wykonaną z kolorowego papieru, podświetloną od środka, przymocowaną ruchomo do drzewca. Gwiazdę oklejano często kolorową bibułą lub pergaminem, różnego rodzaju wycinankami, pomponami, frędzlami z krepiny czy świętymi obrazkami[14]. Praktyka wodzenia gwiazdy nawiązywała do nowonarodzenia słońca, a po synkretyzmie z chrześcijaństwem zaczęła się wiązać z gwiazdą betlejemską. Trzymający ją kolędnik nazywany był gwiazdorem lub gwiaździchem.
W Święto Trzech Króli często spotykano kolędujących chłopców, którzy przebrani byli za króla Kacpra, Melchiora i Baltazara. Zwyczaj ten był bardzo popularny pod koniec XIX w. Chłopcy nosili korony wykonane z papieru, a ich twarze umazane były sadzą. Na Pomorzu charakterystyczną cechą było hałasowanie przez kolędników diabelskimi skrzypcami oraz burczybasem. Burczybas nie był instrumentem stricte muzycznym, ale narzędziem, które stosowane było w zabiegach magicznych. Używano go w szczególnym czasie, a celem było odstraszenie złych mocy poprzez wydobywany dźwięk[15]. Zdarzało się, że trzej królowie wędrowali z gwiazdą[16]
Kolędowanie w innych krajach
Kolędowanie na Ukrainie – 1864 rok
Parada kolędników we Lwowie 2010
Przyjmowanie kolędników do mieszkania na Białorusi
Białoruska moneta Kolęda
Austria
Kolędowanie nie jest zwyczajem wywodzącym się z Polski. Rozmaitość formy tego zwyczaju występują w całej Europie[10]. W Szwajcarii, Słowenii, Bawarii i Austrii mają miejsce tzw. Perchty. Mają one związek z pogańską boginią, której charakterystyczną cechą jest drewniana maska i owcza skóra. Postać ta kojarzona jest z przesileniem zimowym i jest ucieleśnieniem przeznaczenia i śmierci. W austriackim regionie Pongau występują „piękne Perchty” (Schonperchten), które są personifikacją dobra w wielkich, zdobniczych nakryciach głowy, oraz „brzydkie Perchty” (Schiachperchten), które w straszliwych rogatych maskach stanowią odzwierciedlenie zła. Wraz z nimi domy odwiedza horda dziwacznych stworów zapożyczona z podań, baśni, legend czy regionalnej tradycji. Obecnie Perchty traktowane są jako zwiastuny pomyślnego roku i urodzajnych plonów.
Ukraina
Na Ukrainie popularnym zwyczajem kolędniczym jest wertep, który ma miejsce w pierwszy i drugi dzień Bożego Narodzenia. Nazwa ta wywodzi się z języka staro-cerkiewno-słowiańskiego i oznacza „pieczarę”, „grotę”, czyli miejsce, w którym zgodnie z wierzeniami wyznawców prawosławia narodził się Jezus. Wertep przyjmuję formę wędrownego teatru obrzędowego, w którym to wątek religijny przeplata się z wątkiem obyczajowo-świeckim. Młodzi mężczyźni przebierają się za Heroda, anioła, diabła, trzech króli, Żyda, jego żonę, czorta, biedę oraz śmierć. Część religijna jest stała i często monotonna w przeciwieństwie do części świeckiej, która poprzez improwizacje jest bardzo żywiołowa[22].
Bułgaria
Na Bułgarii kolędnicy odwiedzają domy zgodnie ze ściśle określoną tradycją, zaczynając od północy do świtu w Wigilię. Kolędnicy to zazwyczaj mężczyźni, którym towarzyszy starszy mężczyzna, tzw. stenenik. Karierowicz odpowiedzialny jest za noszenie kija zwanego gega. Życząc mieszkańcom zdrowia, szczęścia i bogactwa, śpiewają pieśni. Siła owych pieśni ściga demony. Wraz ze wschodem słońca tracą one swą moc i zatrzymują się na koleduvat. Przygotowania odbywają się już od 20 grudnia. Stroje mężczyzn są strojami tradycyjnymi, świątecznymi ze specjalną ozdobą na czapkach.
Macedonia
W Macedonii kolędnikami są przeważnie dzieci, które 6 stycznia wczesnym rankiem budzą mieszkańców domostw pieśnią. Wstają między 5 a 11 rano by przygotować się do obchodu całej okolicy i pobliskich wiosek. Śpiewają kolędy lub piosenki o nazwie koledarski pesni. Dzieci nagradzane są pieniędzmi, owocami, słodyczami, czekoladą i innymi prezentami.
Serbia
W Serbii przygotowania odbywają się na kilka dni przed rozpoczęciem. Maski dzieli się na trzy typy według postaci, które reprezentują: antropomorficzne, zoomorficzne i antropo-zoomorficzne. Przebrania i maski wykonywane są z różnego rodzaju materiałów, tj. hide, suszona skorupa tygrysa, drewna, czarna wełna, włosie końskie, fasoli, malowane rogi, ubrania, owcza i cielęca skóra. Przywódcę grupy kolędniczej nazywa się dziadkiem. W przeddzień kolędy pozostali kolędnicy schodzą się do jego domu, by o północy wspólnie rozpocząć działalność. Przechodząc ulicami wioski, uczestnicy krzyczą, hałasują dzwonkami, grzechotkami, pałkami, szablami. Jedna z uczestniczek nazywana Oblubienicą przebrana za kobietę w ciąży w ręku trzyma kądziel i obraca włókno konopi. Niektórzy z kolędników nazywani są alońnikami, czyli ludźmi opętanymi przez demona ala. W koledari śpiewa się specjalne pieśni, w których to słowo środkowe – wołacz kolęda, wstawia się na środku i końcu każdego wersetu. Koledari, odwiedzając domostwa, wypędzają z nich demony, przeszukując je, krzyczą, tańczą, figlują, stukają pałeczkami w ściany i podłogę. Po wypędzeniu demonów krótko tańczą w koło, by kończąc pobłogosławić dom. Nagrodą jest chleb upieczony specjalnie dla koledari oraz inne prezenty w postaci jedzenia[23][24].
https://pl.wikipedia.org/wiki/Kol%C4%99dowanie