9°C

37
Powietrze
Cóż... Bywało lepiej.

PM1: 14.57
PM25: 22.32 (57,51%)
PM10: 25.88 (148,78%)
Temperatura: 8.78°C
Ciśnienie: 995.08 hPa
Wilgotność: 85.00%

Dane z 28.03.2024 22:05, airly.eu

Szczegółowe dane meteoroliczne z Mińska Maz. są dostępne na stacjameteommz.pl


facebook
REKLAMA

Forum

Fajtłapy z partii PO-KO czyli POKO !!!!

6631 postów
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Wtorek, 28 czerwca 2022 15:39:12
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Młoda Polko i Polaku,

nie dajcie się nabrać na komuszy bełkot POlitycznych trupów
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Wtorek, 28 czerwca 2022 15:41:34
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Poseł Koalicji Obywatelskiej przyłapany na jeździe rowerem po alkoholu

W nocy na jednej z poznańskich ulic policjanci zatrzymali do kontroli mężczyznę, który jechał zygzakiem na rowerze. Pojazd nie miał żadnego oświetlenia. Funkcjonariusze chcieli go przebadać alkomatem, ale odmówił, zasłaniając się immunitetem. Był to poseł Franciszek Sterczewski - informuje RMF FM.

Policjanci twierdzą, że parlamentarzysta jechał rowerem pijany, w końcu po ich interwencji przypiął rower i poszedł pieszo do domu.

Portal TVP Info opublikował film ze zdarzenia. Poseł na pytanie, dlaczego nie ma oświetlenia, beztrosko powiedział, że "wyładowała mu się bateryjka". Na prośbę przebadania alkomatem wyciągnął legitymację poselską i odmówił wykonania czynności.

Funkcjonariusz prosi parlamentarzystę, by podszedł do barierki, by sporządzić służbową notatkę, ten wyraźnie się ociąga. Słychać, że głos policjanta jest poirytowany. "Zapisz, że jest wyczuwana bardzo silna woń alkoholu" - mów policjant do kolegi. Jak twierdzi funkcjonariusz, parlamentarzysta próbował go sprowokować.

Policjant przekazuje raport, że poseł jechał od Mostu Dworcowego w kierunku parku Wilsona. Jechał całą szerokością pasa, nie miał oświetlenia i czuć było od niego alkohol. Odmówił badania alkomatem.

Sterczewski pytany, czy spożywał alkohol, stwierdził: „Wczoraj, że tak powiem” i zaznaczył, że zamierza jeszcze przez dwie godziny się wyspać, bo "na szóstą idzie złożyć kwiaty pod Ceglorzem".

Polityk Koalicji Obywatelskiej odmawia komentarza w tej sprawie.
https://www.salon24.pl/newsroom/1236204,posel-koalicj...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Wtorek, 28 czerwca 2022 15:42:01
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Policja: Sterczewski jechał na rowerze pod wpływem alkoholu! Poseł KO odmówił badania i zasłaniał się immunitetem

https://wpolityce.pl/kryminal/604504-policja-stercz...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Wtorek, 28 czerwca 2022 15:44:42
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Trzaskowski rozmawiał z trzecim z braci Kliczko?

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski chwalił się na początku czerwca wszem i wobec wideo-rozmową z merem Kijowa Witalijem Kliczko. Okazuje się jednak, że to nie z nim w rzeczywistości rozmawiał.

Były legendarny już pięściarski mistrz świata w królewskiej kategorii wagowej Witalij Kliczko nie miał nic wspólnego z rozmową, o której informował Trzaskowski i nie brał w niej udziału.

Interlokutorem prominentnego polityka PO nie był wówczas również młodszy brat Witalija, a zarazem również wieloletni bokserski mistrz świata w kategorii ciężkiej – Władimir Kliczko.

A że mama Kliczko miała tylko dwóch synów nasuwa się pytanie – z kim zatem naprawdę rozmawiał Rafał Trzaskowski?

Otóż okazuje się, że interlokutorem prezydenta stolicy z PO był zaledwie cyfrowo podrobiony Kliczko.

„Rzeczywiście wszyscy zostaliśmy oszukani” – przyznał Trzaskowski, który rozmową z kliczkowym awatarem zapewne już więcej przechwalać się nie będzie.
https://www.fronda.pl/a/Trzaskowski-rozmawial-z-trze...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Środa, 29 czerwca 2022 05:29:12
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Koń na Prokuratora i ofensywa dupiarza

Marszałek Senatu Tomasz Grodzki z wysuniętego ramienia Platformy Obywatelskiej spotkał się na wiecu z mieszkańcami Powiatu Polickiego. Pierwsze spotkanie odbyło się w Pilchowie w gminie Police, drugie w Siadle Dolnym w gminie Kołbaskowo. Dysponujący obronionym przez lewactwo immunitetem łapówkarz przedstawił społeczeństwu Powiatu Polickiego plany Platformy Obywatelskiej, gdy Iza Leszczyna zostanie już premierką, zaś łapówkarz nadal będzie piastować urząd marszałka Senatu. Wtedy – zwany Koniem Roman Giertych zostanie prokuratorem generalnym, zaś Telewizja Polska zostanie zlikwidowana!

Oczywiście – wszyscy pracownicy TVP wylądują na bruku, gdyż wszystkie stanowiska w platformerskiej telewizji TVN są już obsadzone – zgodnie z ustaleniami z PO. Z kół zbliżonych do Kopertnika wynika, że rzecznikiem Prokuratora Giertycha zostanie red. Kraśko – niesłusznie pozbawiony prawa jazdy przez pisoski reżim.

Perspektywa powołania Konia na Prokuratora obudziła nadzieję na sprawiedliwy proces oskarżonego o korupcję Staszka Gawłowskiego, w którego sprawie zebrano już... 23 tysiące akt. Po informacji Kopertnika pobudzony Staszek napisał na Twitterze: „Dobry pomysł! Prawo i sprawiedliwość zagości w prokuraturze. Uczciwi będą zadowoleni. Kasta łamiących prawo funkcjonariuszy PiS odpowie za swoje grzechy” – dodał zadowolony oraz uczciwy jak sam Kopertnik senator Stanisław Gawłowski. Zadowolenie Staszka Gawłowskiego jest całkiem zrozumiałe: skoro łapówkarz może z ramienia PO kierować Senatem RP, to niby dlaczego Koń nie mógłby być prokuratorem generalnym w rządzie Platformy Obywatelskiej???

To jednak nie wszystko. Jak oznajmił koalicjant Platformy Obywatelskiej, czyli szef kanapowej – za to bardzo Nowoczesnej partii Adam Szłapka – redaktorzy TVP zostaną rozliczeni a zarobione przez nich pieniądze – odebrane. Czyli ci, których Koalicja Obywatelska wywali z TVP na bruk będą mogli się czuć szczęściarzami, skoro Tusk wyśle redaktorów TVP do łagrów i pozbawi ich majątków!

I nie będą to bynajmniej tylko domysły, skoro wszyscy powinni wiedzieć, co ich czeka, gdy Koń zostanie Prokuratorem a Iza premierką! „Te główne rzeczy, które proponujemy, ludzie znają” – przyznała bowiem była kandydatka na prezydenta Małgorzata Kidawa-Błońska - pytana o program partii Tuska.

Nikt nie powinien się zatem dziwić, gdy po wygranych Platforma Obywatelska zorganizuje powszechne czystki i wywózki do łagrów. Ten program PO poprzedza bowiem intensywna kampania dyplomatyczna dupiarza, zatrudnionego przez warszawiaków na stanowisku prezydenta Warszawy. Dwa dni temu dupiarz rozmawiał z merem Kijowa Witalijem Kliczką a w planach ma także wideokonferencje z Joe Bidenem oraz papieżem Franciszkiem! Wprawdzie rozmówca dupiarza okazał się być fałszywym Witalijem Kliczką, to bynajmniej nie wpłynęło to na zmianę planów dupiarza. Perspektywy rządów Koalicji Obywatelskiej pod światłym przewodem Izy - nauczycielki polskiego ze szkoły podstawowej są tak kuszące, że cały Naród z niecierpliwością oczekuje, co zaproponuje społeczeństwu Iza, gdy już zostanie wysunięta z ramienia Donalda Tuska na premierkę teoretycznego państwa: „Jak wygramy wybory, przedstawimy wszystkie szczegóły programu Platformy Obywatelskiej" – mówiła kilka dni temu obecna główna ekonomistka tej partii Izabela Leszczyna.

Pozostają już tylko pytania: Zabiorą 500+, 13-ki i 14-ki dla emerytów czy nie zabiorą? Zwiększą wiek emerytalny, czy nie zwiększą? Zasypią kanał na Mierzei, czy nie zasypią? Sprywatyzują ORLEN i wszystkie pozostałe polskie przedsiębiorstwa, czy nie sprywatyzują? Stworzą z Polski land niemiecki, czy nie stworzą?

Nikt jednak nie powinien się zdziwić, gdy język niemiecki stanie się w Polsce obowiązkowy, skoro „te główne rzeczy, które proponujemy, ludzie już znają”…
https://niepoprawni.pl/blog/mpyton/kon-na-prokuratora...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Środa, 29 czerwca 2022 05:30:11
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Franciszek "Pędziwiatr" Sterczewski - najlepsze memy z posłem KO na rowerze

Poseł KO Franciszek Sterczewski został zatrzymany jak jechał na rowerze zygzakiem na ul. Głogowskiej w Poznaniu. Nie chciał się przebadać alkomatem, a na policyjnym nagraniu funkcjonariusz mówi, że od zatrzymanego czuć alkohol. Poseł zawsze domagał się zmian na rzecz poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego, więc jego wpadka rozbawiła internautów.....

https://www.salon24.pl/newsroom/1236267,franciszek-pe...
Żabodukt Postów: 78000
kumak
Żabodukt, postów: 78000
Poniedziałek, 4 lipca 2022 10:06:25
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
https://www.facebook.com/groups/2348839131926531/permal...
Następna u żłobu
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Wtorek, 5 lipca 2022 07:49:51
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Parteitag Platformy i wystąpienie Leitera Tuska mogą konkurować tylko z serialem „Człowiek kontra pszczoła” z Jasiem Fasolą



Po przemówieniu, które było połączeniem ekstazy z histerią, Leiter Tusk wrócił na krzesło umieszczone między dwoma aniołami.

Moja podróż spowodowała opóźnienie w konsumpcji Parteitagu i wystąpienia Leitera Tuska (nie napiszę tego słowa na „F”, choć ono merytorycznie jest bardziej uzasadnione niż odpowiednik kierownika). I to się okazało korzystne, bowiem z dystansu to, co wielu mogło się wydawać groźne i nienawistne, staje się w wielu momentach groteskowe, a nawet farsowe. Najbardziej groteskowy element znalazł się pod koniec, gdy Leiter łkał, robiąc konkurencję Szymonowi Hołowni zapłakanemu nad konstytucją. W wypadku Leitera miał to być straszny dramat na finał, ale wyszła farsa.

Moment łkania Leiter dobrał perfidnie, bo mówił że „oni zgotowali piekło kobietom i oni zgotują piekło waszym córkom i waszym wnuczkom”, wspominając o własnej córce i wnuczce. Łkanie było jednak zagrane i dość tandetne, bo w sprawach poważnych i odrażających można się oburzyć albo wkurzyć, a nie ćwiczyć aktorskie zagrania. Widać było, że to zostało przygotowane na koniec wystąpienia – jako metoda na Beatę Sawicką, co jest mocno nieprzyzwoite.

Nikt normalny nie robi sobie z własnej córki i wnuczki ilustracji do przesłania Parteitagu, bo to obrzydliwe i żałosne. Tak jak obrzydliwe i żałosne było pytanie, „co Kaczyński, Rydzyk, Jędraszewski wiedzą o macierzyństwie, ojcostwie, rodzicielstwie, seksie, łóżku, co jest?”. Ciekawe, dlaczego nie wymienił Karola Wojtyły, Agnes Gonxha Bojaxhiu, Immanuela Kanta, a szczególnie Janusza Korczaka. No, co Korczak, który nie miał żony i własnych dzieci, mógł wiedzieć o „macierzyństwie, ojcostwie, rodzicielstwie, seksie, łóżku”. Pytanie Leitera było tak beznadziejnie głupie i podłe, że może na tym skończmy.

Leiter zakończył swoje wystąpienie, gdy nakręcenie się (jego samego) osiągnęło szczyt – była to wręcz ekstaza połączona z histerią. I wrócił na krzesło umieszczone między dwoma aniołami. Leiter (w granatowym garniturze) siedział bowiem pomiędzy ubranymi na biało Aleksandrą Gajewską i Kamilą Gasiuk-Pihowicz. Zagranie z aniołami to była kompletna tandeta. Podobnie jak ciągłe pokazywanie (transmisję prowadził organizator) dzieci Kingi Gajewskiej i Arkadiusza Myrchy. Gdy potem sama Kinga Gajewska przemawiała (Aleksandra też, ale bez dzieci), trzymała na ręku swoją córkę, zamiast zostawić dziecko w spokoju, a przynajmniej wytrzeć mu nos, żeby nie oblizywało tego, co smaczne nie jest. Ale kto by tam się przejmował instrumentalnym traktowaniem dzieci.

Właściwie każdy, kogo Leiter wymienił, był przez niego instrumentalizowany. Czytanki z piaru, takie najbardziej prymitywne i żenujące, nakazują odwoływanie się do konkretnych ludzi. No to Leiter się odwołał. Wymienił panią Annę z Końskich, z zawodu księgową, która specjalnie dla niego rozkminiła i zrównała z glebą Polski Ład. Wymienił pana Tomasza (podał nazwisko, ale nie musimy iść jego śladem), rolnika z Biestrzykowa pod Wrocławiem, który uzmysłowił mu straszne niedole wiejskie, niczym w czasach pańszczyzny i przyklejenia chłopa do gleby. Wymienił inspektora policji Mariusza (padło nazwisko, ale oszczędźmy) i dwóch funkcjonariuszy służących w okolicy Sejmu, którzy odkryli, jak to policjanci nic innego nie robią, tylko pilnują domu Jarosława Kaczyńskiego, co przeszkadza im w służbie. Wszystkim funkcjonariuszom to przeszkadza i odciąga od obowiązków, czyli około 100 tysiącom.

Leiter wspomniał panie Agnieszkę, Basię i Martę (padły nazwiska, ale …), nauczycielki z Korczewa, Mielca i Skarżyska Kamiennej, które obnażyły specjalnie dla niego straszne niedole swego zawodu, niewolniczą pracę i głodowe zarobki. A najbardziej Leiter przeżył plucie nauczycielom w twarz (jak w „Dniu Świra”, gdy Adaś Miauczyński odbierał pensję). Panowie Tomasz i Tomasz (padły nazwiska, ale …), właściciele bistra o wdzięcznej nazwie „Jajo” w Białogardzie, wytłumaczyli Leiterowi, że z wielkim bólem podwyższają ceny, ale tylko dlatego, żeby przeżyć. Z kolei pan piekarz (bez imienia i nazwiska) z Barlinka uświadomił Leitera, że nie zamyka piekarni wyłącznie z powodu wnuczki, cokolwiek by to miało znaczyć.

Farsa zamieniła się w komedię w stylu produkcji braci Zuckerów i Jima Abrahamsa, gdy Leiter obwieścił, że „żyjemy w kraju, w którym trzeba mieć odwagę osobistą, żeby porozmawiać publicznie z liderem opozycji. Dlatego dziękuję tym, którzy nie bali się spotkać ze mną podczas ostatnich miesięcy”. Czyli co, trzeba się przedzierać przez lasy, iść kanałami, mylić śledzących siepaczy, żeby trafić na spotkanie z Leiterem? A potem pewnie grożą jeszcze za to ścieżki zdrowia, konwejery, przypalanie cygarem - najlepiej kubańskim, bo takie Leiter pali, więc byłaby to podwójna tortura. Faktycznie spotkanie z Leiterem wymaga szaleńczej wręcz odwagi.

Odwaga to jedno, ale najpierw trzeba w ogóle przetrwać fizycznie. A to jest wielkie wyzwanie, skoro eksperci wyliczyli Leiterowi, że chleb będzie po 30 zł. A wody nie będzie w ogóle. „Co takiego się stało, na miłość Boga, że zrobili z Polski kraj, w którym problemem jest woda i chleb?” – pytał dramatycznie Leiter. Potem wyjaśnił, że wszystkiemu winien jest zbrodniarz nazywający się Adam Glapiński i nielegalnie zajmujący stanowisko prezesa NBP. I Leiter tego „gościa” wyrzuci na zbite plecy, wcale nie musząc zmieniać prawa. Przyjdzie, weźmie za wszarz i wyrzuci.

Wreszcie Leiter wyjaśnił, dlaczego zwołał Parteitag do Radomia. Otóż dlatego, że tak jak w 1976 r. władza znowu podwyższa ceny (jak wiadomo, wolny rynek został zlikwidowany). Ale się na tym przejedzie ta władza. I tak jak w 1976 r., kiedy ludzie wyszli na ulicę, bo mieli dość drożyzny, tak wyjdą i obecnie, a Leiter, jak na jego funkcję przystało, zorganizuje uliczny bunt i poprowadzi lud na barykady. A to dlatego, że „jak spojrzymy na Radom z roku 1976 i jak spojrzymy na Polskę dzisiejszą, to ten obraz jest tak podobny, że powinien doprowadzać do rozpaczy”.

Leitera obraz doprowadził do rozpaczy, a skoro wspomniał Komitet Obrony Robotników i Jacka Kuronia, to znaczy, że chce coś w Radomiu zrobić. Nie bardzo wiadomo - co, bo przypomniał słowa Kuronia, żeby nie palić komitetów, tylko zakładać własne. To może jednak nie być skuteczne, więc odwołał się do najwyższej instancji: „Wierzysz w Boga? Nie głosujesz na PiS. To proste jak drut”. To już wiara w Leitera nie wystarczy? I w jego wielkie możliwości?

Parteitag, wystąpienie Leitera oraz całość widowiska może konkurować tylko z nowym miniserialem „Człowiek kontra pszczoła”, gdzie Rowan Atkinson (lepiej znany jako Jaś Fasola) wypowiedział śmiertelną wojnę jednej pszczółce. Przeszkodziła mu ona w miłym spędzeniu czasu w supernowoczesnym domu, którym miał się opiekować. Leiter wprawdzie nie ma potencjału i uroku Jasia Fasoli, ale absolutnie go przewyższa, gdy chodzi o wymyślanie idiotycznych rozwiązań najprostszych problemów.
https://wpolityce.pl/polityka/605068-z-czym-moga-ko...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Środa, 6 lipca 2022 12:14:06
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
PO chce rządzić Polską, a jej konwencja w Radomiu aż roiła się od spektakularnych wpadek



PO chce rządzić Polską, a jej konwencja w Radomiu, aż roiła się od wręcz spektakularnych wpadek

1. Ostatnia konwencja Platformy, była przygotowywana przez wiele tygodni i mimo tego, że udało się zwieźć do Radomia ponad 6 tysięcy działaczy i zwolenników tej partii, to całe przedsięwzięcie, aż roiło się od wpadek.
Przecież organizatorzy i sam przewodniczący Tusk, musieli zdawać sobie sprawę, że to co on sam powie, a także co powiedzą czołowi politycy Platformy, podczas tej konwencji, będzie weryfikowane przez dziennikarzy, a przede wszystkim przez internautów.
I tak się stało, jeszcze Tusk, nie skończył swojego blisko godzinnego wystąpienia, a już na niektórych portalach społecznościowych, pojawiły się komunikaty, że informacje, które przedstawia, są nie tylko nieprawdziwe ale wręcz narażają go na śmieszność.

2. Na początku swojego wystąpienia, Tusk nawiązywał do swoich wizyt w terenie i witał po nazwisku konkretne osoby, z którymi podczas nich rozmawiał i które przedstawiały mu poważne problemy swoich środowisk.
Pierwszy był policjant, kilkanaście lat już w służbie, który miał się żalić Tuskowi, że jego koledzy woleliby ścigać przestępców, a nie jak to ujął Tusk „pilnować Sejmu, czy siedziby PiS przy ulicy Nowogrodzkiej w Warszawie”.
Tyle tylko, że od ponad 6 lat, co jakiś czas budynki sejmowe, próbują atakować zwolennicy KOD-u, Strajku Kobiet, czy Obywateli RP, którzy tam organizują protesty, często prowokując awantury z policją.
Trzeba zwrócić uwagę, że wszystkie te organizacje, bardzo blisko współpracują właśnie z Platformą, Donald Tusk przyjmuje ich kierownictwa w siedzibie PO, ba niektórzy obecni posłowie PO, wprost wywodzą się z tych środowisk.
Wystarczyłoby zapewne jedno zdanie Tuska, aby podczas różnych manifestacji, tych szturmów na budynki publiczne zaniechano, wtedy do pilnowania porządku policja, nie musiałaby gromadzić takich sił jak do tej pory, a część policjantów mogłaby spokojnie realizować inne obowiązki.

3. Jeszcze większą wpadkę zaliczył Tusk, witając nauczycielkę z gminy Załuski w powiecie płońskim, która miała mu się skarżyć na brak podwyżek płac, a także bardzo niskie płace nauczycieli wchodzących do zawodu czyli nauczycieli stażystów.
Tyle tylko, że nauczycielka, pani Agnieszka, okazała się radną wspomnianej gminy, a z jej deklaracji majątkowej wynika, że w swoim zawodzie w roku 2021, zarobiła aż ponad 150 tysięcy zł, czyli ponad 12,5 tys. złotych miesięcznie, a tak wysoki poziom płac jest w tym zawodzie przecież, rzadko spotykany.
To, że Platforma i jej przewodniczący Donald Tusk, zdecydował się do zaprezentowania niskich płac nauczycieli w czasie rządów PiS, wybrać osobę, która zarabia 12,5 tys. zł miesięcznie, jest wystarczającym dowodem, że skoro nie są w stanie przygotować taką mistyfikację, to trudno im wierzyć w jakiejkolwiek innej sprawie.
Dla porządku należy przypomnieć, że płace nauczycieli w czasie rządów PO-PSL, nie rosły wcale aż przez 5 lat od 2011 roku do 2015 roku, a za rządów Prawa i sprawiedliwości (razem z podwyżką od września tego roku), wzrosły o blisko 35%, a nauczycieli stażystów aż o 64%.

4. Na koniec rzecz zupełnie absurdalna, Tusk w swoim przemówieniu powołując się na artykuł w dzienniku „Rzeczpospolita” i ekspertów, których wypowiedzi zostały tam zaprezentowane, mówi, że jeżeli dalej będzie rządził PiS, to na koniec tego roku, chleb w wersji optymistycznej, będzie kosztował 10 zł za bochenek, a pesymistycznej aż 30 zł za bochenek.
W artykule, na który powołał się Tusk, nie ma nic o rządach PiS, a zagrożenie takimi wysokimi cenami chleba jest zupełnie hipotetyczne, tak gwałtowny wzrost jego cen, mógłby być spowodowany gwałtownym wzrostem cen zbóż i gazu, czego w polskich warunkach, akurat nie należy się spodziewać.
A więc znowu próba wywołania przez Tuska niepokojów Polaków, informacjami kompletnie nie mającymi związku z rzeczywistością, co więcej, spokojnie można ją nazwać „moskiewską narracją”.
Bo przecież to Moskwie zależy na tym, aby straszyć cały świat, że gdy będzie pomagał Ukrainie, to wojna będzie się przedłużała, sytuacja na rynkach rolnych, będzie się pogarszała, a to grozi ciągłym wzrostem cen żywności, a w krajach afrykańskich, wręcz głodem.

5. Skoro politycy Platformy z Tuskiem na czele, przygotowując przez wiele tygodni swoją konwencję, która miała być swoistym posumowaniem 1000 spotkań z wyborcami, nie są w stanie dopilnować tak ważnych szczegółów tego przedsięwzięcia, większość przekazywanych informacji okazuje się nieprawdziwa albo co najmniej wątpliwa, to trudno im powierzyć, rządzenie Polską.
Tusk twierdzi, że mogą się podjąć rządzenia prawie od zaraz, a w swoim wystąpieniu prezentował informacje, które go kompletnie kompromitują, jak ta z nauczycielką, która miała być symbolem niskich płac nauczycieli, a okazała się pedagogiem, mającym jedno z najwyższych wynagrodzeń w Polsce.

Opublikowano: 6 lipca 2022, 07:15 ; Ostatnia aktualizacja: 6 lipca 2022, 07:22
https://www.salon24.pl/u/zbigniewkuzmiuk/1237611,po-c...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Piątek, 8 lipca 2022 07:47:36
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Efekt Tuska po seansie nienawiści w Radomiu…

Na często zadawane pytanie: „Dlaczego Platforma Obywatelska spędziła do Radomia aż 5 tysięcy swoich wyznawców?” znalazła się prosta jak drut odpowiedź. Jak wiadomo, celem Platformy jest naładowanie energią nienawiści maksymalnej liczby swoich wyznawców. Ich liczba to dokładnie 5 tysięcy osób – czyli tyle, ile liczy sobie średniej wielkości sekta azjatycka, zwieziona na podobne jak w Radomiu obrzędy okultystyczne.

Odwiecznym problemem Platformy Obywatelskiej było jednak rozładowywanie się naładowanej na konwencjach PO energii nienawiści. Bo jak długo można straszyć bochenkiem chleba za 30 złotych, skoro chleb nawet w niemieckim Lidlu nie chce zdrożeć, a nawet organizowane są promocje? Na przykład w tym tygodniu cena chleba pełnoziarnistego jest o 32% tańsza – przy zakupie dwóch bochenków po 3.59 zł! Jak długo można straszyć arcybiskupem Jędraszewskim, czy Ojcem Dyrektorem, który w dodatku ma do dyspozycji Radio Maria?

Nad tym palącym problemem partii założonej za pieniądze błogosławionej przez Tuska CDU od lat pracowali wybitni naukowcy z RFN-u. Oczywiście przy współpracy z fachowcami z Platformy Obywatelskiej. Zamysł był także prosty jak drut…

Fachowcom Platformy Obywatelskiej chodziło bowiem o to, by energię nienawiści Donalda Tuska – czyli jego wszystkie przepowiednie – przekształcić w impulsy elektryczne, które w skondensowanej formie można byłoby załadować wprost do głów wyznawców Führera. I to się wreszcie udało!

Jak się dowiadujemy – w biurach posłów Grabca i Neumanna już od przyszłego tygodnia będzie można naładować się energią nienawiści z Radomia! Sprawi to niemiecki aparat pod nazwą CYBA 1.0 – wyposażony w dwie elektrody. Wystarczy przyłożyć elektrody po dwóch stronach czaszki i nacisnąć guziczek, by energia nienawiści w skondensowanej formie elektrycznych impulsów została przekazana wprost do mózgu wyznawcy Platformy Obywatelskiej! Nie trzeba więc godzin wysłuchiwania przepowiedni Donalda Tuska, gdyż zabieg ładowania energii nienawiści trwa zaledwie niecałą minutę i jest ponoć całkowicie bezbolesny! (zdjęcie z prób ładowarki energii nienawiści w załączeniu)

Według informacji z Pierwszego Kręgu Nienawiści Donalda Tuska – niemieckie aparaty CYBA 1.0 już wkrótce zostaną zainstalowane w każdym biurze Platformy Obywatelskiej – a w przyszłości (czyli po wyborach) staną się tak popularne, jak bankomaty. Wtedy bowiem wszyscy Polacy przejdą na ekologiczną energię nienawiści! Energia ta nie wymaga bowiem używania bojówek kodziarzy i Lempart, pałek, gazów, armatek wodnych czy też broni gładko-lufowej…

Innym – tym razem niezamierzonym efektem spektaklu nienawiści w Radomiu jest panika zakupowa wyznawców sekty Donalda Tuska. Oto pan Andrzej – po przepowiedni Tuska, że bochenek chleba będzie kosztować na jesieni 30 zł - zakupił w okolicznych sklepach tonę mąki, którą złożył na piętrze swojego domu. Niestety: strop nie wytrzymał, doprowadzając do zawalenia się całej kondygnacji. Szczęśliwym trafem w chwili katastrofy budowlanej nikogo w domu nie było, gdyż pan Andrzej wraz z rodziną był na zakupach kolejnej tony mąki.

Równie niepokojący jest przykład pana Stefana – profesora a zarazem wykładowcy genderystyki stosowanej na jednej z prywatnych uczelni. Pan Stefan gdy się dowiedział z TVP, że cytowana przez Donalda Tuska i represjonowana przez reżim PIS-u nauczycielka pani Agnieszka zarobiła w 2021 roku ponad 150 tys. zł, czyli 12.553,51 zł miesięcznie – podczas, gdy za rządów Tuska zarabiała 2.700 zł – dostał rozległego zawału!

Jak się okazuje, uczelnia w której pan Stefan wykłada genderystykę - płaci mu dwukrotnie mniej i to mimo tego, że jej właścicielem jest małżonka jednego z senatorów Platformy Obywatelskiej…
https://niepoprawni.pl/blog/mpyton/efekt-tuska-po-sea...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Sobota, 9 lipca 2022 09:30:39
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
LESZCZYNA – Przygłup ekonomiczny teoretycznego państwa Tuska

Naczelną zasadą Platformy Obywatelskiej jest i była promocja głupszych od lidera osobników na stanowiska funkcyjne. Stąd się biorą kariery takich postaci jak główna ekonomistka PO Iza Leszczyna (była nauczycielka w szkole podstawowej Nr 50 w Częstochowie), że nie wspomnę o długiej liście przygłupów, którzy znaleźli się na listach wyborczych do Sejmu czy Senatu.

Przykład Jachiry, czy pędzącego przy granicy z Białorusią Franka Sterczewskiego (planowanego przez Tuska na ministra transportu) – rozwiewa wątpliwości co do wyższości głupoty nad rozumem w Platformie Obywatelskiej. Tę żelazną zasadę potwierdza swoimi nominacjami nie tylko aktualny führer Platformy Donald Tusk, ale także jego poprzednicy. Wszak to Grzegorz Schetyna wprowadził z listy PO do Parlamentu Europejskiego starych komunistów jak towarzysze Leszek Miller, Marek Belka, Włodzimierz Cimoszewicz, Danuta Hübner, Bartosz Arłukowicz i Bogusław Liberadzki.

Celem Platformy było i jest zwycięstwo wyborcze w Polsce – także przy poparciu zagranicy, czyli Europarlamentu. Borys Budka - następca Grzegorza Schetyny nie zrezygnował więc z zasady promocji głupoty, wystawiając Kidawę-Błońską na „prawdziwego prezydenta” Polski. Co ta kobieta wygadywała – nie łatwo jest dziś wspomnieć, gdyż zabrakło by papieru na cytaty z jej kampanii wyborczej. Summa sumarum Borys Budka wymienił Kidawę na Dupiarza Trzaskowskiego, który w rozmowie z agentem Putina o pseudonimie „Kliczko” potwierdził, że jest idiotą. Gdy agent „Kliczko: wspomniał, że Dupiarz w jednym z wywiadów określił sam siebie mianem idioty, ten odpowiedział z uśmiechem: „Ok, wiesz, to się czasem zdarza”. A to się zdarzyło wice-przewodniczącemu Platformy Obywatelskiej!

Nie będę wymieniać pełnej listy idiotów Platformy Obywatelskiej, którzy publicznie demonstrują swoją głupotę, by uzyskać uznanie führera partii. Warto jednak wspomnieć, że pomimo oczywistych faktów – albo powtarzają oni to, co powiedział Donald Tusk, bądź też przyparci do muru twierdzą, że nie słyszeli bredni, które Tusk wypowiadał. Przykład chronionego przez PO łapówkarza Grodzkiego (nota bene Marszałka Senatu!) jest nadzwyczaj wymowny…

Ale wróćmy do Głównej Ekonomistki Platformy Obywatelskiej Izy Leszczyny, którą Donald Tusk rzucił na Ministerstwo Finansów – by świeżym spojrzeniem ekonomicznego przygłupa rozwiązała problemy teoretycznego państwa, które scharakteryzował w restauracji „Sowa&Przyjaciele” minister Bartłomiej Sienkiewicz w rozmowie z ówczesnym prezesem NBP Markiem Belką. Konkluzją tej rozmowy było stwierdzenie, że "Państwo polskie praktycznie nie istnieje" !

Nie zapominajmy, że Polska w czasie rządów Donalda Tuska objęta była klauzulą nadmiernego deficytu, gdy cytowana w Radomiu nauczycielka pani Agnieszka zarabiała 2700 złotych miesięcznie! W 2021 roku, czyli w czasie reżimu PIS-u ta sama Agnieszka zarobiła ponad 150 tys. zł, czyli 12.553,51 zł miesięcznie!

Rzucona na Ministerstwo Finansów Iza Leszczyna-– przyjrzała się więc problemom państwa które za Tuska nie istniało i swoim okiem dyletantki ekonomicznej wymyśliła loterię paragonową! Wkrótce okazało się, że diagnoza Izy była słuszna, gdyż samochód OPEL Insygnia w tej loterii wygrała jej koleżanka z Częstochowy pani Grażyna Kawecka-Karaś…

Dziś Iza Leszczyna powtarza za swoim Führerem wszystkie jego brednie i jakby tego nie było za mało – sama wymyśla rozwiązania, godne loterii paragonowej. Nic więc dziwnego, że wszyscy którzy liznęli trochę ekonomii proponują, by Izę zgłosić do Nagrody Nobla skoro twierdzi, że inflacja w Polsce zniknie, gdy przywrócona zostanie „praworządność” i gdy PIS przegra wybory! Ponadto Iza ogłosiła, że za czasów Platformy opodatkowanie PIT było niższe niż w 2022 roku, czyli za rządów reżimu PIS!

Dzień bez manipulacji to dla PiS dzień stracony. Właśnie @PiotrMuller mówi o historycznej „obniżce” podatków. PRZYPOMNIJMY JAK JEST NAPRAWDĘ:PIT + składka zdrowotna w czasach PO = 19,75%; PIT + składka zdrowotna dzisiaj „dzięki” PiS = 21% - napisała Iza na Twitterze.

Wprawdzie rzecznik rządu założył się, że jest całkiem odwrotnie – to Iza nie odważyła się podnieść rzuconej jej rękawicy i wymownie zamilkła. Bo przecież nawet dziecko z podstawówki, w której Iza nauczała potrafi ocenić, że podatek PIT=12% w 2022 r. jest jednak niższy od PIT=18% w 2014 r. zaś kwota wolna od podatku w kwocie 30 tys. zł w 2022 roku jest jednak znacznie wyższa od kwoty 3091 zł w 2014 roku...

Gdyby jednak Iza Leszczyna – wyznaczona przez Tuska na premierzycę miała choć trochę oleju w głowie, to z łatwością podjęła by rękawicę rzuconą jej przez rzecznika rządu Piotra Müllera i wygrała zakład!

Przecież wystarczy porównać dane z budżetów na lata 2014 i 2021 by stwierdzić, że za rządów Platformy i Tuska do budżetu trafiało znacznie mniej pieniędzy z podatków! Wystarczyło wspomnieć, że za rządów Tuska i koalicji PO-PSL nie pobrano od przedsiębiorców ca. 250 mld zł z tytułu podatku VAT! Fałszywe faktury VAT hulały po Polsce w karuzelach a większość usług wykonywana była bez faktur, co w istotny sposób wpływało na obniżenie podatków. Bo czy np. w szpitalu w Szczecinie-Zdunowie w którym Tomasz Grodzki był dyrektorem wystawiano faktury za wręczane lekarzom łapówki za zabiegi i operacje? Kasa szła w kopertach i to bez żadnego pokwitowania!

Wystarczyło także, by Iza wspomniała rzecznikowi rządu PIS, że taki red. Kraśko w ogóle nie płacił podatków w czasie rządów Tuska i zapewne nie był jedynym beneficjentem zerowych podatków za rządów Platformy! To dzięki Tuskowi i koalicji PO-PSL rozkwitało teoretyczne państwo do którego znów zamierza powrócić Platforma Obywatelska pod wodzą niezawodnego - sterowanego z RFN führera i głównej ekonomistki Izy Leszczyny...
https://niepoprawni.pl/blog/kapitan-nemo/leszczyna-pr...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Poniedziałek, 11 lipca 2022 12:12:18
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Czy Robert K. (aktywista pedofil) to człowiek warszawskiej Platformy Obywatelskiej?

Jak już wiemy, Robert K., był szefem tzw. Wioski Żywej Archeologii działającej przy Domu Kultury „Świt” na warszawskim Targówku. Sprawa ta jest złożona i na pewno będzie miała swoje dalsze odsłony. Tymczasem przyjrzyjmy się, jaką rolę pełnił na Targówku szef wioski, Robert K. Z kim współpracował, komu zawdzięczał swoją pozycję?
Wioska

Zacznijmy od końca, a więc od sytuacji dzisiejszej: czas archeologicznej wioski na Targówku dobiegł właśnie końca. 23 czerwca 2022 r. Dom Kultury „Świt” poinformował, że wioska złożyła wniosek o zakończenie działalności z dniem 30 lipca 2022 r. Przyczyną miały być problemy infrastrukturalne, które rzekomo uniemożliwiały rozwój przedsięwzięcia. Faktycznie, część terenu, na którym działała wioska, jest prywatna – jednak przez długie lata to nikomu nie przeszkadzało. Czy wioska chciała coś budować na tym terenie? W jaki sposób miała się rozwijać i co stanęło temu na przeszkodzie? DK „Świt” nie udziela na ten temat informacji. Ostatnie wpisy w mediach społecznościowych szefa wioski pojawiły się 21 czerwca 2022 r. Od tego czasu obiekt pustoszeje.

Skąd wzięła się słynna Wioska Żywej Archeologii, która przez kilka lat okupowała spory zielony teren za bródnowskim domem kultury? Zaczęło się od dnia, w którym Robert K. pojawił się w „Świcie”, proponując ówczesnemu dyrektorowi placówki Jackowi Białkowi wybudowanie słowiańskiej osady. Szef wioski poprzednio działał w Kaliszu w Stowarzyszeniu „Wspólny Kalisz” (w 2014 r. wygrało ono wybory w tym mieście). Teraz proponował atrakcję, która miała przyciągnąć do domu kultury ludzi przez organizowanie ciekawych warsztatów, zajęć dla dzieci oraz opowiadanie w atrakcyjny sposób o historii Słowian. Warunkiem było użyczenie dla przedsięwzięcia sporego zielonego terenu rozciągającego się za DK „Świt”.
Nowa dyrekcja w DK „Świt” i nowe otwarcie dla wioski

Wielkiego rozmachu organizacyjnego wioska nabrała dopiero od czasu pojawienia się w DK „Świt” nowej dyrekcji. Na stanowisko to została powołana na 7 lat (bez konkursu!) Lidia Krawczyk, osoba bliska prominentnym lokalnym politykom PO. Wśród jej mocodawców wymienić warto takie nazwiska, jak Krzysztof Miszewski (obecnie wiceburmistrz) i Michał Jamiński (Przewodniczący Rady Dzielnicy na Targówku). Wszyscy znali się ze wspólnego miejsca pracy – Mazowieckiej Jednostki Wdrażania Programów Unijnych. O tej instytucji było głośno w mediach w 2012 roku, kiedy to działacze PO obsadzili ją swoimi ludźmi.

https://www.salon24.pl/u/mikael-plus/436188,nepotyzm-...

W tym czasie coraz bardziej widoczna stawała się „opieka”, jaką nad świtową wioską roztoczyli lokalni działacze Koalicji Obywatelskiej. Politycy z Targówka lubili się fotografować się na jej terenie z okazji różnych wydarzeń. Wiosce Żywej Archeologii zlecano też organizację różnych kulturalnych wydarzeń na Targówku, takich jak na przykład świąteczny kiermasz „Siemasz”.

https://targowek.um.warszawa.pl/-/zapraszamy-na-kiermasz-swiat...

O niejasnych związkach szefa wioski z lokalną władzą już od dawna zresztą pisał jako jedyny Portal Warszawski: https://portalwarszawski.com.pl/2021/08/24/jak-dobrze-byc-znaj...

Robert K. czuł się na Targówku coraz pewniej. Z czasem zaczął być zapraszany na spotkania polityczne z prominentnymi politykami PO z Warszawy, co sugerowało, że był tam traktowany jako osoba zaufana.
„Społecznik” z Kalisza broni Bródno przed powodzią

Szef wioski miał apetyty, aby brylować nie tylko na Targówku. Pragnął być dostrzeżonym przez prezydenta Rafała Trzaskowskiego. Szczególnie mocno zaangażował się w gorącą dyskusję dotyczącą planu wycinki drzew przy warszawskim ZOO i zbudowania w tym miejscu wałów przeciwpowodziowych. Robert K. roztaczał wizje rzekomej powodzi, która miała zagrażać wiosce i całemu osiedlu Bródno. Jego głos wyłamywał się z chóru większości społeczników i ekologów, którzy podważali tę katastroficzną wizję. Jednak wspierał go Krzysztof Miszewski, który o osobach walczących o zachowanie drzew mówił: „Tak się buduje sztuczne sprzeciwy wobec racjonalnych projektów. Napompować krzykaczy, udawać, że nie ma innych opinii”.
Budżet obywatelski jako źródło wsparcia dla wioski

Sprawą szczególnie bulwersującą dla mieszkańców Targówka było sięganie przez szefa wioski po publiczne pieniądze z budżetu obywatelskiego. W ramach konkursów składane były projekty pisane „pod wioskę” i to ona stawała się realizatorem wygranych projektów. Projektem złożonym na 2020 r. była tzw. sąsiedzka pasieka za 95 tys. zł https://bo.um.warszawa.pl/projekt/18024

Radna Justyna Rucyk złożyła na 2022 projekt „Z patelnią przez wieki” na 98 tys. Nie przeszedł w głosowaniu. https://bo.um.warszawa.pl/projekt/25504.

De facto więc publiczne pieniądze finansowały bądź miały finansować komercyjne działania tzw. wioski Żywej Archeologii, zapewniając jej źródło utrzymania. Niewiele miało to wspólnego z oddaniem decyzji mieszkańcom dzielnicy, skoro jeden z takich projektów pt. „Wyprawa do korzeni Warszawy dla uczniów warszawskich szkół” złożyła radna miejska z Koalicji Obywatelskiej Agnieszka Jaczewska-Golińska i, uwaga, dobry znajomy szefa wioski, czyli „Krzysiek Miszewski” (cytat z wniosku). Na szczęście mieszkańcy nie dali się nabrać i projekt (opiewający na 1,5 mln zł.!) nie uzyskał poparcia. Projekty te były potem promowane przez DK Świt.
Przegrana nie zniechęciła jednak szefa wioski i jego popleczników. W tym roku (2022) złożono kolejny projekt pt. „Wiciędze Targówka – warsztaty szkutnicze i rekonstrukcja łodzi słowiańskich wikingów dla promocji dziedzictwa historycznego Warszawy”. Anonimowi autorzy wycenili jego koszt na 830 tys. zł. (!).
Wnioski na przyszłość

Z całej tej historii wypływa kilka lekcji. Po pierwsze, okazuje się, że zbyt silna więź między osobami prywatnymi, stowarzyszeniami czy fundacjami a władzą, która chce w ich cieniu ocieplić swój wizerunek, jest drogą donikąd. A często wiedzie na manowce. Nie można arbitralnie wybrać sobie i faworyzować jakiejś osoby i organizacji, która służy doraźnym interesom władzy. Jest to więc przestroga przed upolitycznianiem działalności społecznej czy kulturalnej.

Druga lekcja jest taka, że warto wsłuchiwać się w krytyczne głosy, które płyną od mieszkańców czy lokalnych stowarzyszeń. One znacznie częściej i wcześniej dostrzegają różne nieprawidłowości czy faworyzowanie jakichś osób czy środowisk. A o tym, że Robert K. korzysta na byciu blisko władzy, wiadomo było na Targówku od co najmniej dwóch lat. Władze i radni byli jednak głusi na te głosy, póki mieli „swojego” i sprawdzonego „społecznika”.

I lekcja trzecia – kontrola podstawą zaufania. Należy stworzyć obiektywny, coroczny mechanizm raportowania działań podmiotów współpracujących z samorządem, który pokazywałby, czy i jak społeczność lokalna zyskuje na współpracy z danym podmiotem. Dawałoby to szansę innym organizacjom na konkurencję w danym zakresie.

I lekcja czwarta – likwidacja Budżetu Obywatelskiego, bo ten stał się korytem dla całej masy dziwnych osób i tak zwanych swoich. Tym bardziej dziwi fakt, że taki Robert Buciak firmuje Prawo i Sprawiedliwość (jako pracownik jednych z ministerstw) na międzynarodowych konferencjach, tym bardziej że są dokumenty, z których jasno wynika że również zgłaszał lewe projekty. I czy Buciak zbudował już tak wielkie wpływy, że decyduje o kształcie miejskich urzędów? Głos miejskich terrorystów jest ważnym głosem?
https://portalwarszawski.com.pl/2022/07/09/tylko-u-nas-czy-rob...
Żabodukt Postów: 78000
kumak
Żabodukt, postów: 78000
Poniedziałek, 11 lipca 2022 19:31:50
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
https://www.facebook.com/watch/?v=586371899543911
wyszło szydło z worka
Żabodukt Postów: 78000
kumak
Żabodukt, postów: 78000
Wtorek, 12 lipca 2022 06:28:21
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Drugie dno afery PCK: wpłaty na kampanię, nielegalny druk materiałów wyborczych i milczenie prokuratury https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/drug...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Środa, 13 lipca 2022 07:31:01
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
wyszło gówno z mazgułowa
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Środa, 13 lipca 2022 07:31:31
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Trzaskowski przeciął wstęgę na kolejnym wybetonowanym placu w stolicy. Tydzień później... wjechały koparki

Na oddany tydzień temu plac Pięciu Rogów w Warszawie wjechały koparki. Poinformował o tym miejski aktywista Jan Śpiewak, który wcześniej zwracał uwagę na prawie całkowity brak zieleni na zabetonowanym placu. Wszystko wskazuje na to, że to nie ostatnie prace na teoretycznie ukończonej inwestycji.
https://niezalezna.pl/449786-trzaskowski-przecial-ws...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Środa, 13 lipca 2022 07:36:27
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Wielkie śledztwo ws. Ubera. Media ujawniły nowe wątki, a w nich... Bieńkowska. Główny lobbysta firmy zachwalał spotkanie z komisarz


48

Skargi Ubera na Francję i Niemcy dotyczące „ograniczania jego działalności”, złożone w 2015 roku do Komisji Europejskiej, zostały dobrze przyjęte przez ówczesną komisarz ds. rynku wewnętrznego Elżbiet Bieńkowską - pisze we wtorek francuski dzienniki „Le Monde”.

Amerykańskiej firmie oferującej przejazdy groziły wtedy procesy, między innymi we Francji, i zarząd postanowił przejść do ataku składając serię skarg dotyczącą swobody prowadzenia działalności biznesowej w UE - wyjaśnia dziennik.

Uber wykorzystywał wtedy wszelkie dostępne metody lobbingowe i inne, by doprowadzić do modyfikacji przepisów w wielu krajach i prowadzić tam działalność mimo protestów taksówkarzy, czy oskarżeń o łamanie prawa pracy.
Uber, skargi na Francję i Niemcy, i Bieńkowska

Aferę Ubera opisał po raz pierwszy w niedzielę „Guardian”. Brytyjski dziennik ujawnił 124 tys. wyciekłych dokumentów - nazwanych aktami Ubera - z lat 2013-17, w czasie gdy firma była kierowana przez jej współzałożyciela Travisa Kalanicka, które pokazują, jak określa to „The Guardian”, wątpliwe etycznie praktyki dokonywane przez jej kierownictwo.

Akta Ubera opublikowane przez brytyjski dziennik „sugerują, że pozwy wniesione przez Ubera przeciw Francji, Niemcom i Hiszpanii były częściowo zainspirowane (…) przez komisarz UE, Polkę Elżbietę Bieńkowską” - pisze „Le Monde”.

Znakomite spotkanie z Bieńkowską

— napisał główny lobbysta Ubera w Europie Mark MacGann, który uczestniczył w styczniu 2015 roku w Brukseli spotkaniu Bieńkowskiej, Kalanicka i kilku innych przedstawicieli firmy.

W innej notatce opisującej to samo spotkanie z Bieńkowską napisano:

Było bardzo pozytywne i konstruktywne. Według niej skargi na złamanie przepisów rynku wewnętrznego stanowią najbardziej klarowny i najszybszy sposób osiągnięcia naszych celów

— relacjonuje „Le Monde”.

Uber złożył wówczas skargi Francję, Niemcy i Hiszpanię, rozważał też wniesienie kolejnych - na Belgię i Włochy.

Rzecznik KE, do której „Le Monde” zwrócił się o wyjaśnienia, powiedział, że Komisja nie zachęcała amerykańskiej firmy do składania skarg. Podczas opisanego spotkanie „przedstawiciele Ubera wspomnieli o możliwości wniesienia skargi i zapytali, co o tym myśli Komisja. Jeżeli firma lub organizacja obawia się, że jej interesy są zagrożone przez przepis krajowy lub wspólnotowy, to odpowiedzialnością Komisji jest poinformować ją o możliwych rozwiązaniach. W żadnym momencie jednak urzędnicy Komisji nie +zachęcali+ Ubera czy jakiegokolwiek innego przedsiębiorstwa do złożenia skargi” - oznajmił rzecznik.

„The Guardian” prowadził globalne śledztwo w sprawie wyciekłych plików dotyczących Ubera, dzieląc się danymi z redakcjami wchodzącymi w skład Międzynarodowego Konsorcjum Dziennikarzy Śledczych (ICIJ).
https://wpolityce.pl/swiat/606387-wielkie-sledztwo-...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Środa, 13 lipca 2022 07:46:47
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Wałęsa rozżalony na swoją emeryturę: „Co to jest na apetyt byłego prezydenta?" Oto jej wysokość

Lech Wałęsa kolejny raz skarży się na problemy z pieniędzmi. "Odczuwam drożyznę, przecież nie jestem z innej gliny" - żali się w rozmowie z „Super Expressem”.

https://www.tysol.pl/a87371-walesa-rozzalony-na-swo...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Piątek, 22 lipca 2022 06:32:27
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Kurdej Szatana „gościnią” Campusu Trzaskowskiego
21 lipca 2022 Redakcja Brak komentarzy
Hejt może spotkać każdego, jak sobie z nim radzić i jak reagować? Na te tematy porozmawiamy podczas @Campus_Polska z Barbarą Kurdej-Szatan – aktorką, prezenterką i wokalistką. Telewidzowie kochają jej talent, ale też wiarygodność i naturalność – czytamy na stronie Sławomira Nitrasa.
„To jest kurwa straż graniczna?”

W listopadzie 2021 roku, kiedy Polska zmagała się z potężnym atakiem opłaconych uchodźców przez Białoruś, opozycja i tak zwani celebryci przeciwstawiali się polityce ochrony polskich granic, i rozpętali histeryczną burzę. Jedną z takich osób, która dała świadectwo swojego infantylizmu, była aktorka, Barbara Kurdej – Szatan.

„To jest kurwa „straż graniczna” ????? „Straż” ?????????? To są maszyny bez serca bez mózgu bez NICZEGO !!!! Maszyny ślepo wykonujące rozkazy !!!!! Kurwa !!!!!! Jak tak można !!!!!!! Boli mnie serce boli mnie cała klatka piersiowa trzęsę się i ryczę !!!!!!! Mordercy !!!!! – krzyczała ze swojego profilu.

Parę tygodni później, Fundacja Ośrodek Monitorowania Antypolonizmu skierowała do Prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przez Kurdej-Szatan przestępstwa znieważenia funkcjonariuszy Straży Granicznej. Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła dochodzenie w tej sprawie, które wciąż bodajże trwa.

Okazuje się, że Kurdej – Szatan awansowała na polityczne salony, i dostała rekomendację samego Neumana, tego który chce piłować katolików.
Komentarz

Wpis Neumana jest tak niedorzeczny, że szkoda czasu na ocenę tego, ale warto zwrócić uwagę na towarzystwo i elektorat, które buduje Trzaskowski. Z kobiet powstańców zrobił powstanki, Lempart promuje do Warszawianki Roku, przychylne mu media z chorej psychicznie Augustyniak (tzw. babcia Kasia) robią bohaterkę, która też była nominowana do Warszawianki Roku. Młodemu pokoleniu wmawia się, że przewrócone do góry nogami paradygmaty są wartością.

A jaka jest prawda? Że to wszystko są parweniusze. Autentyczni PARWENIUSZE! Oni myślą, że jak są w drugim albo trzecim pokoleniu na salonach, to uważają że nie czujemy tych strasznych bąków, które puszczają. Ba, czujemy i co gorsza, nie można się pozbyć tego przeraźliwego smrodu….awansu społecznego.

A będzie gorzej, bo stare pokolenie, które formowało ten świat, odchodzi bezpowrotnie, a dzisiejszy świat ze swoją antykatechezą pod naporem takich gościn padnie, wcześniej czy później. I oby jak najszybciej.

Portal Warszawski
https://portalwarszawski.com.pl/2022/07/21/komentarz-kurdej-sz...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Piątek, 22 lipca 2022 06:33:47
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Kurdej-Szatan ekspertem... od radzenia sobie z hejtem. Nitrasowi to pasuje. "To dla nas zaszczyt"

Barbara Kurdej-Szatan zagości na Campusie Rafała Trzaskowskiego w Olsztynie jako ekspert od... radzenia sobie z hejtem. Zdaniem Sławomira Nitrasa (tak, tego od "piłowania katolików") celebrytka "jest ofiarą zorganizowanego przez władze hejtu na ogromną skalę". Ciekawe, czy czytał jej wpis o Straży Granicznej.
Na początku listopada 2021 roku celebrytka Barbara Kurdej-Szatan opublikowała na Instagramie hejterski wpis, w którym nazwała polską Straż Graniczną mordercami, oraz "maszynami bez serca, bez mózgu bez niczego". Oto jego dokładna treść:

"To jest ku**a "straż graniczna" ????? "Straż" ?????????? To są maszyny bez serca bez mózgu bez NICZEGO !!!Maszyny ślepo wykonujące rozkazy !!!!! Ku**a !!!!!! Jak tak można !!!!!!! Boli mnie serce boli mnie cała klatka piersiowa trzęsę się i ryczę !!!!!!! Mordercy !!!!! Chcecie takiego rządu wciąż ????? Który zezwala na takie rzeczy wręcz rozkazuje tak się zachowywać ??????? Ku**aaaaaaaaa !!!!!!!!"

Po publikacji tego wpisu od Kurdej-Szatan zaczęli odwracać się kolejni pracodawcy. Nikt nie chciał być kojarzony z tak prymitywną formą ataku na służby broniące polskiej granicy.

Teraz okazuje się, że Kurdej-Szatan wystąpi na Campusie Rafała Trzaskowskiego (wiceprzewodniczącego PO) i dyskutować będzie o... radzeniu sobie z hejtem.
- W ogóle nie widzę sensu w zapraszaniu pani Kurdej-Szatan na jakąkolwiek imprezę, a zapraszanie jej w roli ekspertki od hejtu to już naprawdę niezła prowokacja intelektualna - skomentowała w mediach społecznościowych Dominika Długosz z "Newsweeka".

Takich głosów, nawet wśród osób z liberalno-lewicowymi poglądami jest więcej, ale politykom związanym z Rafałem Trzaskowskim najwyraźniej to nie przeszkadza.

- Pani Kurdej-Szatan jest ofiarą zorganizowanego przez władze hejtu na ogromną skalę. To dla nas zaszczyt, że zgodziła się nas odwiedzić

- odpowiedział na krytykę poseł PO Sławomir Nitras. Ten sam, który na poprzednim Campusie Trzaskowskiego opowiadał o... piłowaniu katolików.
https://niezalezna.pl/450870-kurdej-szatan-ekspertem...

Watek został zamknięty ze względu na długi czas (minimum pół roku), jaki upłynął od ostatniego postu.

Aktualności

OK