6°C

10
Powietrze
Wspaniałe powietrze!

PM1: 4.44
PM25: 6.12 (14,84%)
PM10: 6.68 (40,8%)
Temperatura: 6.31°C
Ciśnienie: 1001.45 hPa
Wilgotność: 91.19%

Dane z 29.03.2024 06:00, airly.eu

Szczegółowe dane meteoroliczne z Mińska Maz. są dostępne na stacjameteommz.pl


facebook
REKLAMA

Forum

Fajtłapy z partii PO-KO czyli POKO !!!!

6631 postów
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Środa, 4 sierpnia 2021 12:10:52
+2
+2 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Janusz Palikot

– Jednym z posłów Platformy Obywatelskiej, którego oświadczenia majątkowe budziły wiele wątpliwości był Janusz Palikot. M. in. dostawał wielomilionowe pożyczki ze spółek zarejestrowanych w rajach podatkowych. Między innymi był winien ponad 2 mln euro luksemburskiej spółce Central European Private Investments (CEPI). Ślad tego długu prowadzi do rajów podatkowych na Karaibach, a prokuratura sprawdzała czy Janusz Palikot nie ukrył części swojego majątku właśnie na egzotycznych wsypach.

CEPI wcześniej należała do samego Janusza Palikota, miała kapitał 100 tys. euro. Z jej sprawozdań finansowych wynika, że poseł Platformy w 2007 roku pożyczył od niej w sumie 20 razy więcej, bo aż 2 mln euro. Pierwsze pieniądze dostał już kilkanaście dni po założeniu CEPI w marcu 2007 roku. Firma na pożyczki dla Janusza Palikota sama pożyczała pieniądze od cypryjskiej spółki Decleora, której adresem była skrzynka pocztowa w turystycznym mieście Limassol, a kapitał wynosił kilkanaście tysięcy euro.

– Głośna była też sprawa finansowania kampanii wyborczej Janusza Palikota z 2005 roku przez studentów. Na konto kampanii wpłacono w sumie ponad 856 tys. zł. Sprawą zajęła się prokuratura i śledczy ustalili, że wśród darczyńców było kilkunastu studentów, których nie było stać na darowizny sięgające kilkunastu tysięcy złotych. Śledztwo umorzono, ponieważ było to wykroczenie, a ono przedawnia się po roku. Dziennik Rzeczpospolita ustalił, że część z tych studentów znalazło zatrudnienie w urzędach kierowanych przez Platformę Obywatelską.

– Janusz Palikot, ówczesny poseł Platformy Obywatelskiej był twórcą i przewodniczącym komisji „Przyjazne państwo”. Komisja ta była pomysłodawcą tzw. ustawy szczypiorkowej. Ustawa składała się z trzech zdań i mówiła, że: „kto handluje (…) poza miejscami do tego wyznaczonymi, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny”. Przewidywała też konfiskatę towaru należącego do złapanych handlarzy. Ustawa uderzała w dorabiające sobie do niskich emerytur starsze panie handlujące malinami, grzybami, czy szczypiorkiem z własnego ogródka. Została ostro skrytykowana przez większość posłów i odrzucona, za ustawą głosowała jedynie Platforma Obywatelska.

– Komisja „Przyjazne Państwo” obradowała też nad projektem nowelizacji Ustawy o odpadach, którego autorem był Arkadiusz Tułecki posiadający firmę produkującą urządzenia do autoklawowania, czyli unieszkodliwiania odpadów medycznych. Projekt trafił do sejmowej Komisji Środowiska. Strona rządowa odrzuciła projekt, argumentując, że bezpieczeństwo sanitarne obywateli jest ważniejsze od interesów firm. Środowiska związane ze spalarniami odpadów medycznych oskarżyły wówczas komisję o uleganie lobbingowi firm zajmujących się alternatywnymi metodami unieszkodliwiania odpadów lub produkujących urządzenia potrzebne do stosowania tych metod.

– Przewodniczący komisji „Przyjazne Państwo” Adam Szejnfeld z Platformy Obywatelskiej na jedno z posiedzeń wprowadził biznesmena z branży budowlanej, przedstawiając go jako swojego doradcę. Biznesmen przekonywał do zmian w prawie budowlanym, ukrył jednak, że proponowane zmiany byłyby korzystne właśnie dla jego firmy. Biznesmenem był Robert Oppenheim, założyciel i główny udziałowiec firmy budowlanej RC Development. Zasiadał też w radzie nadzorczej jednej ze spółek oferujących pożyczki pod nieruchomości i pracował w zarządach i radach nadzorczych kilkunastu dużych firm związanych z sektorem budowlanym. Sprawa została uznana za nielegalny lobbing. Zobacz też: Platforma Obywatelska jako narzędzie do załatwiania swoich interesów kosztem państwa.

– Jak ujawnili posłowie odchodzący z partii Janusza Palikota, Ruch Palikota miał powstać w gabinecie Donalda Tuska: „Dziś wiemy, że partia Ruch Palikota nie powstała w Sali Kongresowej. Dzisiaj wiemy, że została ona zainicjowana w gabinecie premiera Donalda Tuska”. „Wszystkie akcje, które Janusz Palikot wykonywał i wykonuje do tej pory, mają przykryć problemy, które Donald Tusk ma z rządzeniem” – mówił Mariusz Grzegorczyk dla TVP Info.
– Samochód Janusza Palikota na początku 2010 roku uderzył w inne auto i odjechał z miejsca zdarzenia. Janusz Palikot poinformował, że samochodem kierował jego pracownik.

– Janusz Palikot znany też jest z bezpardonowych ataków na opozycję, a zwłaszcza na zmarłego w katastrofie smoleńskiej prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Przed jego śmiercią sugerował, że Lech Kaczyński jest alkoholikiem, a po katastrofie smoleńskiej twierdził, że „Odpowiedzialność moralną za śmierć 95 ludzi ponosi Lech Kaczyński, bo to on przygotowywał wyjazd. To on ma krew na ręku ludzi, którzy zginęli w katastrofie.” Mówił też, że „głupota, bezmyślność, pycha i ego Lecha Kaczyńskiego doprowadziły do tragedii”. Ponadto Janusz Palikot sprzeciwił się temu, że „człowieka winnego śmierci robi się bohaterem i męczennikiem „. Dodał, też że rodzina Kaczyńskich powinna przeprosić rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej.

– Ataki Janusza Palikota po katastrofie smoleńskiej dotyczyły też zmarłego w niej posła Prawa i Sprawiedliwości Przemysława Gosiewskiego. 17 lipca 2010 roku poseł PO napisał na swoim blogu: „Gosiewski żyje”. „Widziano go na peronie we Włoszczowej, jak zmagał się z Ruskimi, ale dał radę. Trzeba ekshumacji wszystkich zwłok, bo być może Rosjanie je porwali i dziś przetrzymują na granicach dawnego imperium. Tak, jesteśmy szaleni. Jesteśmy wariatami – to Nasze Życie”. W ślad za Januszem Palikotem pisał radny PO w warszawskiej dzielnicy Ursynów: „I się wyjaśniło: Palikot miał racje! Gosiewski żyje i zwyczajnie uciekł przed tym potworem…” Potworem nazwał wdowę po Przemysławie Gosiewskim, która mówiła, że teoria zamachu w Smoleńsku jest sensowna.
http://www.grzechy-platformy.org/janusz-palikot/
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Środa, 4 sierpnia 2021 12:11:13
+2
+2 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Nie dziwię się, że przedstawiciele różnych środowisk gejowskich walczą ze sobą o pieniądze, bo są to grupy, które oprócz wspólnej ideologii, mają także interesy polityczne i finansowe.”
Stefan Niesiołowski
Platforma Obywatelska
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Środa, 4 sierpnia 2021 16:54:16
+1
+1 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
wielkie brawa dla Rafauan , pałen szacun za dziaderstwo
Post edytowany
Żabodukt Postów: 78003
kumak
Żabodukt, postów: 78003
Środa, 4 sierpnia 2021 17:47:45
-3
0 -3
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
NIK o Funduszu Sprawiedliwości. Senator PiS: jeśli zarzuty się potwierdzą, Ziobro będzie musiał ustąpić
Prezes NIK Marian Banaś po kontroli w Ministerstwie Sprawiedliwości wystąpił do premiera o "pilne działania naprawcze", a od CBA zażądał "stosownych działań zmierzających do wyjaśnienia okoliczności wykrytych nieprawidłowości". W związku ze sprawą złożył też do marszałek Sejmu wniosek o odwołanie wiceprezesa NIK Tadeusza Dziuby. Po wystąpieniu zawrzało w mediach społecznościowych, politycy komentują najnowsze posunięcia Izby. https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/fund...
Postów: 7395
Zolnierz
postów: 7395
Środa, 4 sierpnia 2021 17:58:42
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Który senator PiS?
Bo jakoś w Onecie zaPOmnieli nazwiska dopisać.
Czy wy kumak POwielając zaPOmnieliście?
Żabodukt Postów: 78003
kumak
Żabodukt, postów: 78003
Środa, 4 sierpnia 2021 18:05:53
-3
0 -3
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Michał Seweryński
Postów: 7395
Zolnierz
postów: 7395
Środa, 4 sierpnia 2021 18:11:12
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Widzisz, dokładnie POwielaj, a nie tak od czapy.
Żabodukt Postów: 78003
kumak
Żabodukt, postów: 78003
Środa, 4 sierpnia 2021 18:14:06
-3
0 -3
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
czytaj oczami a nie uprzedzeniami
Postów: 7395
Zolnierz
postów: 7395
Środa, 4 sierpnia 2021 18:40:17
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Oczami to ja patrzę.
Ty możesz czytać.
Ja do czytania używam jeszcze rozumu. Czego o tobie nie mogę powiedzieć.
Żeby czegoś używać, trzeba to mieć.
POżyczyć się w tym przypadku nie da.
gdzieś indziej Postów: 11425
michal1965
gdzieś indziej, postów: 11425
Środa, 4 sierpnia 2021 19:20:11
+1
+1 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Macieju. Spotkaj się z Zagłobą. Może uda się napisać coś mądrego. Co prawda małe szanse ale we dwóch może się uda.
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Czwartek, 5 sierpnia 2021 08:33:12
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
dwa w jednym nie działa w tym kumaczym przypadku , raczej jeden w dwóch w dodatku bez mózgu
Żabodukt Postów: 78003
kumak
Żabodukt, postów: 78003
Czwartek, 5 sierpnia 2021 08:36:02
-2
0 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Argumenty poproszę a nie chore fantazje
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Czwartek, 5 sierpnia 2021 08:37:18
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
argumenty to nie to samo co momenty stara pierdoło
Żabodukt Postów: 78003
kumak
Żabodukt, postów: 78003
Czwartek, 5 sierpnia 2021 10:10:52
-2
0 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Wyciekły zastrzeżenia NIK do Funduszu Sprawiedliwości. Nieoficjalnie: Miliony dla antyaborcyjnej fundacji.

Najwyższa Izba Kontroli uznała za bezcelowe i niegospodarne 13 spośród 16 umów badanych w ramach kontroli w Funduszu Sprawiedliwości - podaje Onet. Łącznie to 63 mln zł. Z FS, którego jednym z celów jest przeciwdziałanie przestępczości, miliony trafiły m.in. do antyaborcyjnej fundacji. https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,27412815,w...
Żabodukt Postów: 78003
kumak
Żabodukt, postów: 78003
Czwartek, 5 sierpnia 2021 10:16:52
-2
0 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Z raportu NIK wynika, że z pieniędzy Funduszu Sprawiedliwości Ziobro finansował promocję programu swej partii, budowanej na konflikcie z UE i zmianach w sądownictwie .
Z 16 zbadanych umów, które miały służyć „przeciwdziałaniu przestępczości”, NIK uznała za bezcelowe i niegospodarne 13 umów o wartości ponad 63 mln zł. Zdaniem NIK Ziobro wydał te pieniądze niezgodnie z prawem i nie miało to nic wspólnego z „przeciwdziałaniem przestępczości”.

Za/Onet.pl
Post edytowany
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Czwartek, 5 sierpnia 2021 14:12:56
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
„W Polsce krzyż jest symbolem narodowym i państwowym tak samo jak religijnym. To w końcu Kościół włożył Bolesławowi Chrobremu koronę na głowę. Nie możemy o tym zapominać. To właśnie w Polsce Kościół często walczył o wolność. Ja patrząc na krzyż w miejscach publicznych widzę w nim symbol narodowy i państwowy a nie symbol religijny."
Janusz Palikot
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Czwartek, 5 sierpnia 2021 14:15:11
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Repatrianci

Zgodnie z Ustawą o Repatriacji z dnia 9 listopada 2000 r. (Dz. U. z 2004 r. nr 53, poz. 532 z późn. zm.) repatriantem jest osoba polskiego pochodzenia, która przybyła do Rzeczypospolitej Polskiej na podstawie wizy wjazdowej w celu repatriacji z zamiarem osiedlenia się na stałe. Repatriantem może zostać osoba polskiego pochodzenia, która przed dniem wejścia w życie ustawy zamieszkiwała na stałe na terytorium jednej z republik: Armenii, Azerbejdżanu, Gruzji, Kazachstanu, Kirgistanu, Tadżykistanu, Turkmenistanu, Uzbekistanu albo azjatyckiej części Federacji Rosyjskiej. Polskie prawo nie przewiduje możliwości repatriacji dla osób polskiego pochodzenia z terenów Białorusi, Litwy, Ukrainy.

Według danych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych od 2001 do 2012 roku w ramach repatriacji przyjechało do Polski 4619 osób. W listopadzie 2014 roku NIK opublikowała wyniki kontroli w zakresie „Realizacji polityki migracyjnej Polski w odniesieniu do cudzoziemców deklarujących polskie pochodzenie”. NIK rozpoczęła kontrolę, ponieważ w latach 2007-2012 liczba repatriantów systematycznie spadała, okres oczekiwania na osiedlenie się w Polsce w ramach repatriacji trwał nieraz nawet 10 lat.

W 2007 roku do Polski w trybie repatriacyjnym przyjechały 243 osoby, a w 2012 było ich już tylko 123. Rosła natomiast liczba osób, które otrzymały decyzje o przyrzeczeniu wydania wizy, lecz nie mogły osiedlić się w kraju, gdyż nie miały do tego warunków: mieszkania i źródła utrzymania. Do 2007 roku wydano 1476 takich decyzji, w 2012 roku było to już 1937. Pod koniec listopada 2013 roku repatriacją do Polski było zainteresowanych jeszcze ponad 2,6 tys. cudzoziemców polskiego pochodzenia ze Wschodu. NIK wyliczyła, że przeprowadzana w dotychczasowym tempie repatriacja tych osób trwałaby ponad 16 lat.

Jak pokazały wyniki kontroli NIK, taka sytuacja spowodowana była zarówno z brakiem skutecznych rozwiązań prawnych, jak i nieefektywnych działań organów administracji publicznej. Problemem nie był brak środków finansowych, ponieważ państwo rocznie przeznaczało na pomoc repatriantom 9 mln złotych z rezerwy celowej. Pieniądze te nie były jednak wykorzystywane w całości i co roku kwota na pomoc repatriantom była obcinana (w 2011 roku 34 mln zł, w 2014 roku 9 mln zł). Stąd decyzja sejmowej Komisji Finansów, która głosami PO przesunęła z rezerwy na repatriację 1 mln 266 tys. zł na finansowanie utrzymania uchodźców i imigrantów.

Ewa Kopacz zapowiedziała w 2015 roku 30 mln złotych na pomoc repatriantom, jednak to nie w pieniądzach tkwi problem. MSW tłumaczyło, że przeszkodą w pełnym wykorzystaniu pomocy jest niekorzystna interpretacja ustawy o finansach publicznych przez resort finansów, która nie pozwala wykorzystywanie środków ze specjalnej rezerwy celowej na realizację zadań własnych samorządów. Oznacza to, że gminy angażujące się w repatriację ponoszą dodatkowe koszty, natomiast pieniądze z rezerwy pozostają niewykorzystane.
NIK wskazała też, że działania administracji rządowej nie doprowadziły do stworzenia skutecznego systemu rozwiązań prawnych, organizacyjnych ani finansowych, wspierających repatriantów. Powstał co prawda Rządowy Program Współpracy z Polonią i Polakami za granicą na lata 2007-2012. Zakładał on aktywne działania wielu instytucji, które miały ułatwić powrót oraz wspierać repatriantów na początku pobytu w Polsce. Tymi instytucjami były m.in. Ministerstwa: Spraw Wewnętrznych, Pracy i Polityki Społecznej, Edukacji Narodowej oraz Ministerstwo Spraw Zagranicznych.

Okazało się, że żaden ze skontrolowanych przez NIK ministrów nie wdrążył Programu. Minister Spraw Zagranicznych nie prowadził też planowej kampanii informacyjnej o warunkach repatriacji ani o warunkach życia w Polsce i nie zlecił żadnych zadań z tej dziedziny polskim placówkom dyplomatycznym. Nie został uregulowany w akcie prawa powszechnie obowiązującego tryb postępowania przed konsulem. Od wejścia w życie ustawy w 2001 roku, obowiązuje w tej sprawie jedynie zarządzenie ministra, co w polskim porządku prawnym jest niezgodne z Konstytucją.

W Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej nie powstał kompleksowy system opieki nad repatriantami w kraju, w tym dla tych, którzy chcieliby samodzielnie znaleźć zatrudnienie. Nie powstały plany ośrodków dla większej liczby osób przy większych aglomeracjach. Nie opracowano też działań aktywizujących zawodowo. Minister Edukacji Narodowej nie stworzył strategii inwestycyjnej dla wspierania polskiej oświaty na świecie.

Osoby, które chciałyby przyjechać do Polski w ramach repatriacji nie mają często odpowiedniej pomocy już na etapie ubiegania się o możliwość repatriacji. Jedynym obszernym źródłem wiedzy dla repatriantów okazał się informator opracowany przez Polską Akcję Humanitarną. Problemem okazał się też brak znajomości języka polskiego, którego biegła znajomość jest wymagana, mimo, że jest to społeczność poddana brutalnemu wynarodowieniu, gdzie za używanie rodzimej mowy groziła śmierć.

Z danych NIK wynikało, że w roku 2012 w porównaniu do 2007 roku liczba placówek zapewniających naukę języka polskiego zmniejszyła się o ponad 40%. Coraz mniej osób było zainteresowanych nauką języka polskiego, ale wynikało to z coraz powszechniejszego rozczarowania miejscowych Polaków trudnościami w zagwarantowaniu możliwości wyjazdu do Polski w charakterze repatriantów. Zdarzało się też, że polscy urzędnicy robili wszystko, aby zniechęcić kandydatów do przyjazdu. W czasie egzaminu na obywatelstwo pytali o liczbę dopływów Wisły lub o to, który święty jest patronem Krakowa.

NIK zwracała uwagę, że gminy, które chciałyby przyjąć na swoim terenie repatriantów nie mają odpowiedniego wsparcia od rządu. Tak skonstruowane jest prawo, które mówi, że samorządy, które zapraszają imiennie konkretne osoby, nie mogą otrzymać wsparcia finansowego od państwa na zapewnienie im mieszkania. Gminy, które zapraszają repatriantów nieokreślonych imiennie, choć powinny otrzymać dotację w ciągu 30 dni od złożenia wniosku, muszą czekać na nią nawet 3 miesiące. Sami repatrianci przysługującą im indywidualną pomoc od państwa powinni otrzymać w ciągu 60 dni, ale zdarzało się, że czekali na nią nawet blisko rok.

W podkrakowskich Myślenicach deweloper podarował jedno mieszkanie dla rodziny repatrianckiej, a fiskus natychmiast zażądał podatku od darowizny. Nie dziwi więc, że latach 2009-2013 jedynie w 3,5% gmin osiedlili się repatrianci. Prawie 70% gmin miał trudności z zagwarantowaniem źródeł utrzymania dla repatriantów.

Przykre jest też to, że bardziej skuteczni w ściąganiu do kraju swoich rodaków są takie kraje jak Kazachstan, Białoruś i Rosja. Dr Robert Wyszyński, socjolog z Uniwersytetu Warszawskiego, podał, że Kazachstan tak skutecznie ściąga etnicznych Kazachów z krajów obcych, że co 10. mieszkaniec tego państwa jest repatriantem.

Powstała Ustawa Obywatelska przygotowana przez ś.p. Macieja Płażyńskiego. Po jego śmierci sprawę pilotuje jego syn Jakub Płażyński. Pod projektem Ustawy podpisało się ponad 250 tys. osób. Zakładał on, że wzorem np. niemieckim prowadzić repatriację siłami państwa, a nie pojedynczych gmin. Platforma Obywatelska odrzuciła ten projekt, wyliczając, że takie prowadzenie repatriacji miałoby kosztować 900 mln zł. Jednak repatrianci są inwestycją. Według danych z Niemiec rodzina repatriancka po czterech lub pięciu latach od sprowadzenia, dzięki płaconym podatkom dochodom i rozrodczości, zaczyna być zyskiem dla gospodarki.

Swoje przepisy przygotowało też MSW. Specjalna podkomisja, której przewodziła posłanka PO Joanna Fabisiak, miała połączyć przepisy resortu z zapisami projektu obywatelskiego. W listopadzie 2013 roku obiecywała, że nowa ustawa będzie obowiązywała już w 2014 roku. Obietnica nie została dotrzymana.
http://www.grzechy-platformy.org/repatrianci/
Żabodukt Postów: 78003
kumak
Żabodukt, postów: 78003
Czwartek, 5 sierpnia 2021 23:33:44
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
dobry artykuł ale nie wszystko takie różowe- repatriant może zabrać ze sobą rodzinę o kompletnie żadnym polskim pochodzeniu. Kiedyś pisałem o trzech Rosjankach które do Polski przyjechały z repatriantem i obecnie wszystkie mają polskie obywatelstwo chociaż kompletnie żadnego polskiego pochodzenia.
Post edytowany
Żabodukt Postów: 78003
kumak
Żabodukt, postów: 78003
Czwartek, 5 sierpnia 2021 23:34:18
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Sensacyjne kwity Banasia na Ziobrę
Za to, co Marian Banaś znalazł w Funduszu Sprawiedliwości, Zbigniew Ziobro może trafić na wiele lat do kryminału.
Paręnaście miesięcy temu siedzieliśmy z Marianem Banasiem przy herbacie i ciastkach w mieszkaniu wspólnego znajomego i rozmawialiśmy o naszym krajanie - Zbigniewie Ziobrze. Ziobro bardzo gniewał szefa NIK, bo intrygował przeciwko niemu, próbował go w coś wrobić, rozpętywał przeciwko niemu histerie medialne, szukał kwitów itp. Marianowi (mówię tak, bo jesteśmy na "ty") bardzo przypadła do gustu moja książka "Uwikłany. Nieautoryzowana biografia Zbigniewa Ziobry" zwłaszcza ten jej rozdział, w którym opisałem finansowanie fundacji Lex Nostra, kierowanej przez recydywistę Macieja Lisowskiego (13 wyroków skazujących za oszustwa i wyłudzenia pieniędzy) przez Ministerstwo Sprawiedliwości a konkretnie przez Fundusz Sprawiedliwości. Banaś był mocno zaskoczony, bo jednak otwarte finansowanie z pieniędzy publicznych bandyty i kryminalisty to gruba przesada.
- Wiesz - powiedział w pewnym momencie. - A może by zacząć kontrolę całego Funduszu Sprawiedliwości?
- Świetny pomysł - odpowiedziałem, widząc jak milczący dotąd gospodarz kiwa głową z aprobatą. - Tylko daj kogoś odważnego do tej kontroli, żeby nie mogli go przekupić ani zastraszyć.
Kilka tygodni później, w Funduszu Sprawiedliwości rozpoczęła się kontrola NIK, która trwała dłużej niż na początku planowano. Wszystko dlatego, że rozmiar bałaganu przekroczył najśmielsze oczekiwania kontrolerów NIK i szefa Izby czyli Mariana Banasia. Ale nie tylko dlatego. Okazało się bowiem, że wydatki na Fundację Lex Nostra to tylko kropla w morzu. Raport w ostatecznym kształcie (leżą przede mną fragmenty) wydaje się być kapitalnym załącznikiem do przyszłego aktu oskarżenia przeciwko Ziobrze. Najważniejsze wyniki ustaleń są następujące:
- Po czwarte: w FŚ panował bałagan, brak było procedur dotyczących wydatkowania pieniędzy, stąd część pieniędzy trafiła na cele niezgodne z przeznaczeniem Funduszu.
- Po trzecie: 32 miliony złotych wydano od 2017 roku na wsparcie Fundacji Mediacji i Edukacji Prawnej Lex Nostra kierowanej przez recydywistę Macieja Lisowskiego (13 wyroków) ale nie do końca wiadomo na co konkretnie, bowiem fundacja nie przedstawiała resortowi wiarygodnych dokumentów z wykorzystania tych pieniędzy.
- Po drugie: o jednym i drugim Zbigniew Ziobro wiedział ale nic z tym nie zrobił, choć miał taki obowiązek.
- I wreszcie po pierwsze - najważniejsze i najciekawsze - pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości trafiły do rozmaitych instytucji niezwiązanych z jego celem (Fundusz ten ma wspierać ofiary przestępstw) ale takich, które przekazywały pieniądze dla Solidarnej Polski i finansowały akcje polityczne promujące Zbigniewa Ziobrę.
Inaczej mówiąc: pan Ziobro kradł publiczne pieniądze, aby poprzez rozmaite instytucje wykorzystywać je do promocji siebie i swojej partii w taki sposób, aby zacierać ślady prowadzące do jego osoby.
Jest to więc przestępstwo, za które Ziobro musi trafić do kryminału.
Prywatnie cieszy mnie, że miałem swój drobny udział w ujawnieniu tego procederu. Czyż jednak Ziobrze, który w 2019 roku próbował mnie zamknąć pod sfingowanymi zarzutami, mogłem odmówić?
Czytajcie, lajkujcie i udostępniajcie.
Podoba Ci się to, co robię? Wesprzyj mnie dowolnym datkiem:
15 1140 2004 0000 3502 7636 7495
A książkę o Ziobrze, z rozdziałem, który tak się spodobał Marianowi Banasiowi, możecie zamówić tutaj:
https://capitalbook.com.pl/.../Uwiklany.../4495...
Post edytowany
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Piątek, 6 sierpnia 2021 09:37:21
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Maciej Kuźma coś jeszcze brzęczy o repatriantach
zaiste ciekawe

B A N

dla kumaka

Watek został zamknięty ze względu na długi czas (minimum pół roku), jaki upłynął od ostatniego postu.

Aktualności

OK