4°C

24
Powietrze
Wspaniałe powietrze!

PM1: 9.39
PM25: 14.62 (35,16%)
PM10: 15.82 (97,46%)
Temperatura: 4.32°C
Ciśnienie: 1002.60 hPa
Wilgotność: 94.00%

Dane z 20.04.2024 06:50, airly.eu

Szczegółowe dane meteoroliczne z Mińska Maz. są dostępne na stacjameteommz.pl


facebook
REKLAMA

Forum

Fajtłapy z partii PO-KO czyli POKO !!!!

6631 postów
Żabodukt Postów: 78355
kumak
Żabodukt, postów: 78355
Sobota, 4 stycznia 2020 08:53:45
-2
0 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Adam Mazguła
7 godz. ·
Płonie cywilizacja
Najbardziej widoczny ogień pustoszy Australię. Pożar niszczy wszystko, zabudowania, lasy, zwierzęta, ludzi…
U nas również masowo umierają obywatele oddychający zatrutym powietrzem oraz z braku lekarzy i zamykanych kolejnych szpitali. Giną dla ludzkiej zabawy zwierzęta, lasy i wszelka przyroda.
To zapowiedź straszliwej przyszłości z braku odpowiedzialności tępych polityków rozpasanej władzy, zakłamanej religii i ludzi wychowanych na bezmyślnych eksploatatorów jedynych władców Ziemi.

Eskalacja międzynarodowych konfliktów sprzyja dotychczasowemu celowi izolacji naszego państwa w świecie, ale i jednoczy społeczeństwo wokół władzy w obliczu zagrożenia. Szczególnie teraz, przed wyborami prezydenckimi agresja Putina na polską historię i Trumpa na świat arabski spadły jak dary z jasnego nieba dla PiS-u.

D. Trump rozpoczyna kolejną wojnę, a nasi PiS-durnie zacierają ręce. Może przy tej okazji odwrócą uwagę od Ziobry, Kaczyńskiego, Banasia, Macierewicza, Morawieckiego… i innych członków przestępczej władzy.
Może zakryją postępującą drożyznę i całkowitą likwidację służby zdrowia. Przykryją swój zamordyzm w stosunku do sądownictwa, partyjne zawłaszczanie państwa, wszechobecne kłamstwa, manipulacje i złodziejstwo.

Zagubione i niedoinwestowane wojsko będzie można wysłać w świat i w ten sposób zakryć jego niedostatki, zużyć stary sprzęt, przekręcić jakieś miliardy dolarów kosztem życia żołnierzy, z których zrobi się szybko nowych bohaterów tej władzy.

Biegają z zapałkami również biskupi, szczują wymyśloną ideologią gender, LGBT, przerażeni utratą kontroli nad wolnością kobiet… i wzywają faszystów oraz rycerzy Chrystusa do wojny o ich pałace, pedofilię, złodziejstwo, kłamstwo i pychę.

Płonie świat, a ludzie słuchają w TVP muzyki orkiestry z Tytanika, wierząc, że nic się nie dzieje, jest wesoło, a to wymyślone zniszczenie im nic nie uczyni, bo Bóg czuwa i w razie kłopotów jest w stanie ich ocalić.

Arka nie powstanie sama, nie jest nią pękaty PiS-owski portfel, prymitywna propaganda i partyjni koledzy władzy.
Tą Arką jest umiar, szacunek, człowieczeństwo, skromność…, jednak to sprawa czasu na wychowanie, świadomość, mądrość…
Nie mamy już tego czasu na tolerancję dla ciemnych sił dewastacji i zniszczenia.
Czas założyć niepalne ubrania, pochwycić gaśnice, węże strażackie i filtry, zorganizować zastępy, napełnić wodą zbiorniki i stanąć do zduszenia tej pożogi cywilizacyjnych wartości lub ginąć wraz z nimi.

Adam Mazguła
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Sobota, 4 stycznia 2020 08:56:56
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Aborcja i in vitro

W 2001 roku Platforma Obywatelska stworzyła swoją deklarację ideową, w której zapisano m.in.:

Zadaniem Państwa jest roztropne wspieranie rodziny i tradycyjnych norm obyczajowych, służących jej trwałości i rozwojowi. Dlatego prawo winno ochraniać życie ludzkie, tak jak czyni to obowiązujące dziś w Polsce ustawodawstwo, zakazując również eutanazji i ograniczając badania genetyczne.

W Polsce aborcja jest prawnie zakazana. Przerwanie ciąży może być dokonane wyłącznie przez lekarza, w trzech przypadkach:
– gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej (bez ograniczeń ze względu na wiek płodu)
– gdy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu (do chwili osiągnięcia przez płód zdolności do samodzielnego życia poza organizmem kobiety ciężarnej)
– gdy zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego (do 12 tygodni od początku ciąży)

Donald Tusk, który nie był praktykującym katolikiem (ślub kościelny wziął dopiero przed wyborami parlamentarnymi i prezydenckimi w 2005 roku) rozumiał, że dla Platformy Obywatelskiej będzie lepiej jeżeli nie będzie zbytnio ingerować w takie sprawy jak związki partnerskie, aborcja czy in vitro. Dopiero, gdy premierem została Ewa Kopacz nastąpił w PO wyraźny światopoglądowy zwrot w lewo.

Opozycja desygnowanej na premiera Ewie Kopacz sprawę z 2008 roku. Głośna była wtedy sprawa 14-letniej Agaty (takie imię jej przypisano w mediach), która miała problem z przerwaniem ciąży, mimo, że były do tego podstawy. Dziewczynka jednak długo broniła się przed zabiciem swojego dziecka, w końcu uległa naciskom mediów i rodziny. To z powodu tego, że Agata zmieniała w tej sprawie zdanie kilkakrotnie lekarze nie chcieli przeprowadzić zabiegu.

Ewa Kopacz osobiście pomogła jej w znalezieniu szpitala, gdzie zabieg wykonano (Agata została zawieziona na zabieg ministerialnym samochodem). Ewa Kopacz jako minister zdrowia przyjęła wykładnię prawa, według której dziecku można odmówić prawa do urodzenia, jeżeli tylko jeden z rodziców w momencie poczęcia tego dziecka nie miał skończonych 15 lat.

W 2015 roku rząd przyjął też ustawę o leczeniu niepłodności, która zakłada finansowanie zabiegów in vitro z budżetu państwa. Ustawa została przegłosowana w Sejmie i podpisał ją (mimo wątpliwości konstytucyjnych) prezydent Bronisław Komorowski. Ustawa mówi, że in vitro stało dostępne dla małżeństw, ale i dla osób żyjących razem bez ślubu, na podstawie ich wspólnego oświadczenia. Umożliwiono także korzystanie z komórek rozrodczych lub zarodków od anonimowych dawców.

Co do zapisu z deklaracji ideowej PO o „roztropnym wspieraniu rodziny i tradycyjnych norm obyczajowych”, to właśnie rząd Platformy Obywatelskiej rozpoczął prace nad przyjęciem ustawy zgłoszonej z inicjatywy Anny Grodzkiej (Krzysztofa Bęgowskiego) o uzgadnianiu płci.

Ustawa miała tak kuriozalne zapisy jak wielokrotna zmiana płci, metrykalna zmianę płci bez zabiegów chirurgicznych lub leczenia hormonalnego. Ustawy nie podpisał prezydent Andrzej Duda. Ewa Kopacz skomentowała to mówiąc, że:

O władzy marzą ci, którzy chcą urządzać nasze życie po swojemu. Mówić dokładnie, jaką mamy płeć, co mamy w życiu robić. Gdzieś po drodze zgubiono naszą wolność, do której ja jestem tak przywiązana.

http://www.grzechy-platformy.org/aborcja-i-in-vitro/
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Sobota, 4 stycznia 2020 08:59:10
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
„Część polityków twierdzi z przedziwnym uporem, że wystarczy znaleźć pieniądze lub dodrukować pieniądze, rzucić je ludziom i że dalej jakoś to będzie.”
Donald Tusk
(27 maja 1993 r.)

a "piniędzy" jak wiadomo nie ma i nie będzie
tak było
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Sobota, 4 stycznia 2020 13:08:03
0
+1 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Sześć dni celebry w rocznicę śmierci prezydenta Gdańska. Liceum i ulica im. Adamowicza, koncerty, tablica pamiątkowa, przemarsz przez miasto

https://wprawo.pl/szesc-dni-celebry-w-rocznice-s...
Żabodukt Postów: 78355
kumak
Żabodukt, postów: 78355
Sobota, 4 stycznia 2020 19:56:28
0
+1 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Z konta państwowej #PGE na konto #Srebrna #Kaczyńskiego. Czy nad transferami czuwa 76-letnia przyjaciółka i pożyczkodawczyni Prezesa? Od 4 lat obficie wynagradzana przez państwowych gigantów! To jest życie emerytki z koneksjami! A Ty emerycie kochany oszczędzaj na podwyżkę prądu!
Post edytowany
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Sobota, 4 stycznia 2020 21:16:01
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Jedni w piwnicach, drudzy w Brukseli



"Siedzimy w piwnicy, do której z rzadka dochodzi słońce. Robi się coraz ciemniej i coraz wilgotniej” - tak Magdalena Środa podsumowuje miniony już 2019 r.
"Minister Szczerski nie będzie trzeciej osobie w państwie dyktował, co ma robić." - w taki sposób marszałek Senatu Tomasz Grodzki odniósł się do słów szefa gabinetu prezydenta RP Krzysztofa Szczerskiego w sprawie podróży marszałka do Brukseli.


Nie jestem pewny, czy prof. Środa nie powinna zamienić się z marszałkiem miejscami. Grodzki, oceniany już bardzo serio i realnie jako łapówkarz i człowiek ze zbyt mocno wybujałym ego, na czas lawinowo napływających zawiadomień o braniu kopert, powinien zabarykadować się w piwnicy - cicho, jak mysz, która robi wszystko, żeby nie zwrócić na siebie uwagi. Natomiast pani Środa czym prędzej powinna zainteresować brukselskich pajaców od marchewki i ślimaków koncepcją uznania, że "zwierzęta udomowione powinny dostać obywatelstwo”, a "zwierzęta liminalne status uchodźców”. Już oczami wyobraźni widzę, jak "profesorini", będąca niekwestionowanym autorytetem kręgach GW i TVN, wygłasza w PE płomienne przemówienie: Jest taka propozycja, żeby zwierzętom przydzielić obywatelstwo. Są zwierzęta udomowione, które powinny być traktowane jak współobywatele, potem są zwierzęta liminalne, graniczne, które żyją z nami np. szczury, karaluchy albo coś takiego i one powinny mieć status uchodźców i są zwierzęta dzikie, które powinny mieć status obywateli państw suwerennych. Miałaby pani Środa potężne wsparcie w osobie Sylwii Spurek, twierdzącej, że "krowy są gwałcone żeby dawać mleko”. Przy okazji "profesorini" Środa mogłaby wspomnieć o tym, że"Polki są traktowane jak muzułmanki w krajach, o których się mówi "zacofane” ".


Tymczasem do Brukseli wybiera się "Trzecie osoba w Państwie" Grodzki Tomasz, który wybór na marszałka Senatu przyjął jak co najmniej konklawe wybierające Papieża, przyjmując stanowisko z poczuciem dziejowej misji na miarę Zbawcy Narodu, a kto wie, czy nie Zbawcy Narodów Całych. Niestety. wybujałe ego Grodzkiego Tomasza jest odwrotnie proporcjonalne do autorytetu i poważania, jakim (nie) cieszy się w społeczeństwie, Które już zaetykietowało profesora jako "łapówkarza" i "orędziarza", nie mającego nic do powiedzenia - poza tym, że jest "Zbawcą". Działanie marszałka Grodzkiego wpisuje się w ohydny obyczaj donoszenia na Polskę, co jest znakiem firmowym totalnej opozycji. Mieliśmy z tym do czynienia w poprzedniej kadencji Parlamentu, a dzisiaj ten zwyczaj jest twórczo rozwijany przez marszałka Grodzkiego. To tylko pokazuje, że wszystkie jego działania są obliczone wyłącznie na efekt medialny, a merytoryczność prac Senatu, którą szumnie zapowiadał Tomasz Grodzki, była tylko pobożnym życzeniem, słowem rzuconym na wiatr. Grodzki - bez autorskiego pomysłu - w ciemno przyjął taktykę, która ma na celu obudzić zagranicę, bo ulica – jak się okazało – nie bardzo opozycji totalnej wypaliła, bo Polacy zdecydowanie popierają reformy likwidujące sędziowską kastę. Jedynymi, którzy protestują są przedstawiciele totalnej opozycji i sami sędziowie z kasty, którzy nie godzą się na jakąkolwiek reformę polskiego sądownictwa. Juszczyszyna popiera tłum w postaci zgromadzonej rodziny i kodziarskich napaleńców - ot, cały protest społeczny. Zatem skoro wariant z wyprowadzaniem Polaków na ulice w proteście nie wyszedł, gorączkowo szuka się wsparcia z zewnątrz. Ponownie. Znowu nasuwa się jedno określenie: Targowica. I Grodzki.


Z tego śmieszno - żałosnego zestawienia wynika, iż czas przeinaczania znaczeń i rzeczywistości wciąż ma się dobrze. Z jednej strony to kreacja obrazu Polski jako państwa zniewolonego przez "reżim", z drugiej jako pastwa nieporadnego, koniecznie potrzebującego pomocy z zewnątrz - i po to, żeby walczyć z "reżimem" i po to, żeby ci, co klepali Tuska po plecach, wiedzieli, że nadal jest kogo klepać. Plecy już nadstawia marszałek Grodzki, przedstawiany jako kolejna ofiara "reżimu" i "pisowskiej szczujni", która - głosami "reżimowych", wynajętych zapewne funkcjonariuszy, niszczy wizerunek Zbawcy, który był w poprzednim wcieleniu istnym Doktorem Judymem. Ofiar "reżimu" jest już zresztą dużo: 28 sierpnia 2016 - Romuald Szumełda - otarcie naskórka podczas protestów pod kościołem. Po czasie okazało się, że naskórek miał otarty już przed przyjściem tam. 17 grudnia 2016 - Wojciech Diduszko - położenie się w grudniu na zimnym asfalcie w obawie przed mogącym nadejść w każdym momencie ostrzałem artyleryjskim. W wyniku położenia się na plecach, nastąpiły komplikacje zdrowotne typu katar i kichanie. 11 listopada 2016 - Jacek Hugo-Bader - w wyniku nawoływania reżimu do nienawiści, źle się poczuł wysmarowany czarną pastą na marszu patriotów. Prawie go pobito. Prawie zwyzywano. 21 czerwca 2017 - niezidentyfikowana muzułmanka - została prawie opluta w Lublinie. 8 grudnia 2017 - Klementyna Suchanow - wykręcono jej rękę za rzucanie jajkami w samochody. 9 grudnia 2017 - Franciszek Jagielski, znany jako "Farmazon", na widok dziennikarki TVP został zmuszony do porównania jej do kurwy i tak się na nią zezłościł, że aż mu cholesterol skoczył i przekroczył normy unijne, co mogło mieć bardzo poważne konsekwencje dla jego zdrowia. No i jeszcze "Rudej z KOD" ktoś wyrżnął z liścia, bo nie zdzierżył jej prymitywnego chamstwa. No faktycznie - reżim.
Nic, tylko wziąć kilka rzeczy i zabarykadować się w piwnicy. O tej piwnicznej, ciemnej rzeczywistości pisze Stanisław Janecki w portalu "W polityce". "Piwniczna czy też kanalarska wizja poznania to nawet nie jest jaskinia Platona. Przypomnijmy, że w siódmej księdze „Państwa” mistrz Platona - Sokrates opowiada o jaskini, w której żyją skuci łańcuchami więźniowie. Mogą oni obserwować tylko ścianę przed sobą, a na niej cienie rzucane przez różne przedmioty. Dlatego, że w niewielkiej odległości za więźniami płonie ognisko. Świat więźniów jaskini składa się wyłącznie z cieni tworzących różne zmienne konfiguracje. Gdyby któryś z więźniów został rozkuty i miał szansę stanąć przed wyjściem z jaskini, najpierw oślepi go światło - tak, że „nie będzie nawet w stanie rozróżnić ani jednej z tych rzeczy, które nazywamy rzeczywistymi”. Gdy jego wzrok zaadaptuje się do światła, zacznie rozróżniać nie tylko cienie czy odbicia w wodzie mężczyzn i kobiet, ale też ludzi i rzeczy w pełnym, słonecznym świetle. A wtedy zrozumie, że znany mu wcześniej świat, ten z jaskini, był tylko cieniem realnej rzeczywistości. Marnym cieniem.


Niestety awangarda i „elita” nie wyjdzie z piwnicy, bo tak jak uwolnieni z jaskini Platona więźniowie mogłaby zobaczyć realny świat. A po co? Żeby dostrzec Słońce, radość życia, różne pozytywne i optymistyczne rzeczy? I cierpieć, że nie ma powodu, by cierpieć (w piwnicy)? Niedoczekanie. W piwnicy (kanałach) jest bezpiecznie, wszystko jest poszufladkowane i tylko tam można szlachetnie się umartwiać, można czuć się przydatnym i wartościowym. Dlatego „elita” w stylu Magdaleny Środy nigdy nie wyjdzie z piwnicy, dopóki na zewnątrz jest słonecznie, pogodnie i radośnie. Wyjdzie, gdy będzie ponuro i smutno niczym w piwnicy (kanałach), czyli gdy władzę odzyska dzisiejsza opozycja. Ale to będzie swojska ponurość i smutek. Legitymizowana. To jednak odległa perspektywa. Na razie wypada więc przesłać najlepsze życzenia do piwnicy (kanałów). Trwajcie tam jak najdłużej, bo bez tego świat, Polska stracą całą szlachetność i wrażliwość.


Reasumując, ci z własnej woli skuci piwniczni więźniowie, wypatrują swojego Mesjasza i Zbawcy - padło na Grodzkiego, który włożył na siebie ów za duży kapelusz i nie bacząc na to, iż wygląda w nim śmiesznie, próbuje grać rolę, która ktoś mu powierzył. Piwnica - pomimo niejasnej i moralnie dyskwalifikującej przeszłości - Zbawcę będzie bronić jak niepodległości, twierdzić, że człowiek bez politycznych osiągnięć, bez charyzmy ( którą ma zastąpić nadmuchane ego) i politycznego przygotowania to mąż stanu i urodzona Trzecia Osoba w Państwie. A gówno- prawda: małe zawsze będzie małe i - o tempora, o mores! - jaka opozycja, taki i jej marszałek Senatu. I takie opozycyjne elity, jak "profesorini" Środa. Pozostaje pójść do piwnicy po butelkę dobrej nalewki, otworzyć paczkę czipsów i oglądać to żenujące widowisko z udziałem małych ludzików płci obojga.


https://wpolityce.pl/polityka/479988-do-siego-roku-...
https://www.fronda.pl/a/oto-ofiary-represji-pis-jak-...
https://naszdziennik.pl/polska-kraj/216413,kolejny-prz...

https://www.salon24.pl/u/okop/1010117,jedni-w-piwnica...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Sobota, 4 stycznia 2020 21:23:36
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Arłukowicz: "Ja chcę wygrywać wybory, kocham wygrywać wybory"

https://prawy.pl/105972-arlukowicz-ja-chce-wygr...
Żabodukt Postów: 78355
kumak
Żabodukt, postów: 78355
Niedziela, 5 stycznia 2020 11:06:03
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Leszek Jażdżewski
16 godz. ·
Polska chora na Kaczyńskiego

„Jestem chory na Polskę” zwykł mawiać Jerzy Duda-Gracz. Teraz to Polska jest chora. Na Kaczyńskiego.

Jarosław Kaczyński powinien zrezygnować z prezesury PiS, jak chciałaby ponad połowa Polaków, ( https://fakty.interia.pl/…/news-sondaz-kaczynski... jednak nie ze względu na słabą fizyczną formę, ale przedzawałowy stan polskiej polityki, za który jest odpowiedzialny.

„Wszystko wskazuje na zamach, zamordowanie 96 osób to jest zbrodnia. Jest coraz więcej dowodów na to, że na pokładzie Tu-154M mogło dojść do dwóch wybuchów.” mówił w wywiadzie dla „Uważam Rze” o katastrofie smoleńskiej.

To zadziwiające, że nie przypominamy o tym codziennie, po wszystkich oskarżeniach, jakie przez lata miotał Kaczyński pod rękę z Macierewiczem. To dawne dzieje, PiS „nie grzeje” Smoleńskiem, można już zająć się nowym tematem dnia. Tymczasem oni bezkarnie robili ludziom wodę z mózgów. Potraktowali własny elektorat jak idiotów.

Poza wszystkim, jak bezwzględny musi być człowiek, który gotów jest wykorzystać śmierć ukochanego brata bliźniaka do politycznej rozgrywki?

Kaczyński w wywoływaniu złych, toksycznych emocji przypomina alkoholika, który nie potrafi odstawić butelki nawet za cenę wysokiej osobistej ceny. Kiedy polska polityka przeżywała okres uspokojenia wypowiedzi Kaczyńskiego (np. sugestie, że Angelę Merkel na funkcji kanclerza ulokowało Stasi) powodowały, że przegrywał.

Kiedy dla liberalnej demokracji przyszły gorsze czasy, wypowiedź rodem z nazistowskiej propagandowej gazety („Różnego rodzaju pasożyty, pierwotniaki, które nie są groźne w organizmach tych ludzi, a mogą tutaj być groźne”) zamiast wtrącić go w niebyt dała mu niepodzielną władzę.

Kaczyński cynicznie używa idei, na co łapie się wielu jego zwolenników, począwszy od dekomunizacji i lustracji, przez walkę z korupcją (dziś, po Banasiu i dwóch wieżach brzmi to mocno humorystycznie) po rzekomo święty dla niego krzyż i Kościół katolicki.

Ma niebywałą zdolność dominowania dyskursu. Wpisy Tuska Kaczyńskiemu muszą drukować, ale typ negatywnej emocji, jaki doskonale rozchodzi się w erze demokracji masowych social mediów, prezes PiS opanował do perfekcji. Kaczyński jest zupełnie anachroniczny jako człowiek, odcięty od lat od czegokolwiek co przypomina normalne życie, jako polityk okazał się zaskakująco nowoczesny i skuteczny. Był Trumpem zanim ten odkrył twittera.

Jego siłą są reakcje jakie wywołuje. Gdyby nie histeria jego przeciwników i negatywna siła wytworzona z energii ich protestów, prawdopodobnie nie byłby w stanie utrzymać spójności swojego obozu politycznego. Liderem prawicy jest i był dlatego, że nikt nie wzbudza takiej nienawiści w obozie anty-PiSu.

Divide et impera

Banałem jest stwierdzenie, że polityka żyje podziałami. Jednak Kaczyński wytworzył podział całkowicie dysfunkcyjny dla nas jako wspólnoty. Zwolnił polską politykę z elementarnej odpowiedzialności za czyny i słowa.

Na fali zmęczenia chaosem jego rządów PO swój program mogła budować w cieniu dojmującego „strachu przed PiS”, pozbawiona merytorycznej opozycji czy realnej medialnej kontroli. Teraz kiedy nacjonalistyczna wsobna opowieść o Polsce jest w cenie, Kaczyński zarządza Polakami przy pomocy eskalowania prymitywnych instynktów - przede wszystkim oskarżania o zdradę każdego, kto myśli inaczej.

Rządy PiS nie są w stanie przeprowadzić żadnego istotnego projektu o charakterze cywilizacyjnym. Opozycja, zapatrzona w Kaczyńskiego jak zdrętwiała mysz w jadowitą kobrę, nie jest zdolna wyprowadzić z siebie głębszej myśli, której horyzont miałby wykraczać poza najbliższą konferencję prasową.

Polska podzielona przez Kaczyńskiego służy przede wszystkim jemu i jego partii. Za jego osobisty sukces płacimy cenę wszyscy. Odejście Jarosława Kaczyńskiego z polityki jest nieodzownym warunkiem perspektywy na jej naprawę, budowę nowych, bardziej konstruktywnych podziałów.

To będzie jak odwilż po długiej i ciemnej zimie.
Florencja Postów: 1477
platformapapa
Florencja , postów: 1477
Niedziela, 5 stycznia 2020 12:11:22
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
szkoda, że żaden z kandydatów PO w prawyborach nie ma charyzmy aby pociągnąć za sobą społeczeństwo. same ciepłe kluchy plus postkomunista Arłukowicz
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Poniedziałek, 6 stycznia 2020 15:53:35
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Wydali 57 mln zł na coś, z czego praktycznie nikt nie korzysta! NIK: Fiasko dwóch rządowych projektów

Mianem "fiaska" Najwyższa Izba Kontroli (NIK) określiła wydanie w latach 2007 - 2013 aż 57 milionów złotych na projekt "e-ocenianie" oraz "banki zadań". Inicjatywy te miały pomóc w usprawnieniu systemu egzaminów zewnętrznych w Polsce. W rzeczywistości zakończyły się kompletnym niepowodzeniem. Zdaniem kontrolerów NIK wydano sporo publicznych pieniędzy na coś, z czego praktycznie nikt nie korzysta. Powstaje pytanie: kto za to odpowie i jakie podmioty prywatne zyskały najwięcej na realizacji obu projektów?



Cel był jasno określony - chodziło o modernizację systemu egzaminów zewnętrznych i wykorzystania ich wyników, uwzględniając trendy w zakresie egzaminowania. Najnowszy raport NIK pokazuje jednak, że nie wszystko poszło zgodnie z planem, a część inicjatyw, gdzie wykorzystywano dofinansowanie z budżetu UE zakończyła się fiaskiem.





Przykładem mogą być projekty "e-oceniania" oraz budowy "banków zadań kształcenia ogólnego". Pomimo poniesienia wysokich nakładów finansowych (na projekty te wydatkowano odpowiednio 20,29 mln zł i 36,96 mln zł) nie udało się osiągnąć zakładanych efektów.

Projekty dotyczące "e-oceniania" realizowane były w latach 2007 - 2013 r., jednak poniesione nakłady finansowe nie przyniosły zamierzonego rezultatu, w postaci wprowadzenia zmodernizowanego oceniania z wykorzystaniem narzędzi elektronicznych. Zdaniem kontrolerów NIK w ciągu 12 lat Centralna Komisja Egzaminacyjna (CKE) nie opracowała żadnego dokumentu koncepcyjnego, który by określił długofalową strategię wdrażania "e-oceniania" w Polsce. Oprogramowanie zakupione w 2011 r. już w momencie jego wdrażania (w 2015 r.) było niewspierane przez producenta. W praktyce "e-ocenianie" obejmowało każdego roku 3 zadania otwarte z matematyki (słownie: trzy zadania!). W 2019 r. w związku z likwidacją gimnazjów ta forma oceniania faktycznie w ogóle przestała funkcjonować.

Z kolei w przypadku "Banków zadań" (czyli bazy wystandaryzowanych zadań dla danego egzaminu/przedmiotu egzaminacyjnego, opracowanych zgodnie z zasadami pomiaru dydaktycznego, sprawdzających spełnienie wymagań wynikających z odpowiedniej podstawy programowej) kontrolerzy NIK stwierdzili, że wykorzystano zaledwie 190 zadań z banków dotyczących przedmiotów ogólnych (w arkuszach standardowych) spośród ogółem 34 754 zamieszczonych w bankach zadań. Pomimo wydania na ten cel blisko 37 mln zł CKE nie podejmowało prób przeglądu i aktualizowania treści zadań umieszczonych w bankach. Eksperci z okręgowych komisji egzaminacyjnych z przedmiotów ogólnokształcących i zawodowych nie mieli dostępu do zadań przechowywanych w bankach zadań.

Źródło informacji:
> NIK o systemie egzaminów zewnętrznych: jest lepiej, ale konieczne są dalsze usprawnienia (NIK.gov.pl)

http://niewygodne.info.pl/artykul9/Fiasko-e-ocenianie-i-...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Wtorek, 7 stycznia 2020 09:21:54
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Grodzka polityka zagraniczna

Marszałek Grodzki poczuł się trzecią osobą w państwie, więc dlatego: „Nikt trzeciej osobie w państwie nie będzie dyktować, co ma robić” – oświadczył. Marszałek Grodzki zabrał się bowiem za robienie polityki zagranicznej, która nie należy do prerogatyw Senatu. Ale nie dotyczy to trzeciej osoby w państwie, którą się poczuł marszałek Grodzki. Wg. marszałka ta osoba może robić, co jej się tylko spodoba. Nawet ośmieszyć Senat RP na forum europejskim…

Grodzki z impetem wkroczył na nieznane mu pole polityki zagranicznej, zapraszając na spotkanie w siedzibie grodzkiego senatu samego ambasadora Rosji Siergieja Andriejewa. – oczywiście bez uzgadniania treści swojej rozmowy z Ministerstwem Spraw Zagranicznych, jako że „nikt trzeciej osobie w państwie nie będzie dyktować, co ma robić”… To że Grodzki zarzekał się, że wszystko uzgodnił z MSZ nie oznacza, że to o czym się mówi w Senacie dotyczyć musi prywatnego gabinetu pana marszałka. Okazało się, że w trakcie tego owocnego spotkania z ambasadorem, trzeci w państwie Grodzki przedstawił ambasadorowi Rosji pomysł otwarcia kanału polsko-rosyjskich rozmów na poziomie wicemarszałka Senatu i wiceprzewodniczącego Rady Federacji. – To zostało dobrze przyjęte… - ocenił dyplomata Grodzki.

Jednak już po dwóch dniach od próby nawiązania przez Grodzkiego modelowych stosunków z Rosją okazało się, że szczerą naiwność Grodzkiego wykorzystał nie kto inny jak Władymir Putin – oskarżając Polskę o wywołanie II Wojny Światowej i odpowiedzialność za holokaust! Putin wyraźnie nie docenił heroicznego wysiłku dyplomaty-samozwańca, który chciał wzorem Tuska, Pawlaka, Sikorskiego i prezydęta Brąka – nawiązać do odwiecznej przyjaźni z Rosją, gdy to darowano Gazpromowi 1,2 mld zł zasądzonych należności za nadpłacony gaz, że nie wspomnę o darowaniu Rosji wraku samolotu TU-154M i czarnych skrzynek.

Atak Putina na Polskę był nokautującym ciosem dla trzeciej osoby w państwie, do czego Grodzki sam się zresztą przyznał: „parę dni później nastąpił ten okropny atak (Putina) i wszystko runęło, jak domek z kart”….

Widocznie jednak Grodzki już ochłonął po nokautującym ciosie Putina skoro marszałek przygotowuje się do następnej walki na polu zagranicznej dyplomacji. Tym razem marszałek Senatu zamierza odbyć oficjalną wizytę w Brukseli – na zaproszenie wiceszefowej Komisji Europejskiej Viery Yourovej. Na tym spotkaniu Czeszka Viera Yourova ma zadecydować, czy polskiemu parlamentowi wolno podejmować ustawy, bez wcześniejszego ich uzgodnienia z KE(sic!) Rozmowy naszego dyplomaty-samozwańca dotyczyć bowiem będą ustawy przyjętej przez Sejm RP w sprawie dyscyplinowania sędziów. Jak pamiętamy - wyrok Sądu Najwyższego z 5 grudnia 2019 podważył konstytucyjne umocowania powołań sędziów i członków KRS, a także zanegował powołaną na mocy ustawy - Izbę Dyscyplinarną SN, co zmusiło ustawodawcę do przyjęcia kwestionowanej przez marszałka Grodzkiego ustawy dyscyplinującej sędziów.

Jest oczywiste, że rezultatem tej historycznej wizyty marszałka Senatu w KE będzie ośmieszenie Senatu RP w Europie, gdyż nie było dotąd przypadku, by jakikolwiek przedstawiciel parlamentu z kraju UE negocjował z KE warunki przyjęcia ustawy przez własny parlament!

Ale ten wstyd na całą UE bynajmniej nie zakończy misji dyplomaty-samozwańca! Marszałek Grodzki zamierza bowiem w sprawie tej ustawy zorganizować….okrągły stół! Organizację po 30 latach kolejnego „okrągłego stołu” , Grodzki powierzył senatorowi odnowionego ZSL – Zgorzelskiemu i już dziś można przewidzieć, że stronę Kasty Niezwykłych Ludzi reprezentować będzie jej twórca – prof. Strzembosz…

Czy marszałek Grodzki ogłosi za dwa tygodnie - gdy mijać będzie czas na rozpatrzenie ustawy przez Senat – kolejną „grubą kreskę”? Tym razem nie wobec PZPR ale wobec Kasty Niezwykłych Ludzi? Czekamy z niecierpliwością na rezultaty wojny trzeciej osoby w państwie z Państwem Polskim…


Źródło: https://niepoprawni.pl/blog/mpyton/grodzka-polityka-z...

©: autor tekstu w serwisie Niepoprawni.pl | Dziękujemy! :).
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Wtorek, 7 stycznia 2020 09:24:32
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Najpierw „Klątwa”, teraz „Diabły”. Teatr Powszechny znów obraża za pieniądze z ratusza

https://nczas.com/2020/01/07/najpierw-klatwa-ter...
Florencja Postów: 1477
platformapapa
Florencja , postów: 1477
Wtorek, 7 stycznia 2020 15:25:09
-3
0 -3
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
zamiast wrzucać linki napisałbyś sailor do ministra kultury, że nie podoba ci się, że w Teatrze Powszechnym jest taki a taki spektakl. sam wiesz, że kropla drąży skałę...
Postów: 7438
Zolnierz
postów: 7438
Wtorek, 7 stycznia 2020 17:10:40
+1
+2 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Nie do ministra kultury, a do dyrektora teatru i Trzaskowskiego. Ministerstwo nie układa repertuaru.
Oj, platformapo. Nie manipuluj. To nie Twój POziom mam nadzieję.
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Wtorek, 7 stycznia 2020 19:23:49
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
z równym skutkiem mogę napisać do Agnieszki Błońskiej, Joanny Wichowskiej lub Pawła Łysaka który to przywykł byś dyrektorem
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Czwartek, 9 stycznia 2020 12:14:26
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Dariusz Joński, poseł Koalicji Obywatelskiej, wcześniej wiceprezydent Łodzi, na Twitterze usiłował porównać ceny z 2015 r. z aktualnymi wykazując 40 proc. wzrost. Niestety nie wszystko poszło po myśli polityka, co skutecznie udowodnili internauci.

https://www.tysol.pl/a41995--Jonski-poszedl-do-skle...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Czwartek, 9 stycznia 2020 12:19:07
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Ulica im. Adamowicza w Warszawie? Osobliwe tłumaczenia rzecznika: Był bezpośrednio związany z prezydentem Trzaskowskim

https://wpolityce.pl/polityka/481200-ulica-im-adamo...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Piątek, 10 stycznia 2020 21:05:24
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Syn polityka PO zatrzymany za posiadanie narkotyków. Usłyszał zarzuty

Syn jednego z posłów Koalicji Obywatelskiej, Jan W. został zatrzymany w Warszawie za posiadanie narkotyków- informują media. Policja zabezpieczyła substancje i przebadała narkotesterem. Jak się okazało, była to marihuana o wadze 1,35 g, a także amfetamina o wadze 0,62 g. Jana W. zatrzymano, a auto przekazano ojcu.



Syn polityka opozycji, Mariusza Witczaka, został wraz z innym mężczyzną zatrzymany przez policję w nocy z czwartku na piątek na warszawskim Wilanowie.

Dwaj mężczyźni siedzący w samochodzie marki audi krótko po północy zostali wylegitymowani przez stołeczną policję. Na miejscu kierowcy siedział 23-letni Jan W., syn posła Koalicji Obywatelskiej, Mariusza Witczaka. Mężczyzna, kiedy funkcjonariusze poprosili go o okazanie dokumentów, W. wyjął z kieszeni paczkę po gumach i włożył ją do schowka w drzwiach. Policjanci sprawdzili zawartość paczki i jak się okazało, była w niej torebka foliowa z zawartością suszu roślinnego i druga, w której znajdował się biały proszek.

Policja zabezpieczyła substancje i przebadała narkotesterem. Jak się okazało, była to marihuana o wadze 1,35 g, a także amfetamina o wadze 0,62 g. Jana W. zatrzymano, a auto przekazano ojcu- donoszą media.

Od 23-latka pobrano również mocz do badań na zawartość środków odurzających, aby sprawdzić, czy pod wpływem tych substancji W. prowadził auto. Sprawą zajmuje się prokuratura. Zatrzymany usłyszał zarzuty. Dotyczą one posiadania środków odurzających: marihuany i amfetaminy. Złożył już wyjaśnienia i przyznał się do zarzucanych mu czynów-czytamy w mediach.

Źródło: IAR, Polskie Radio, media
https://telewizjarepublika.pl/syn-polityka-po-zatrzymany-za-...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Sobota, 11 stycznia 2020 09:04:01
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Warszawski radny wykazuje kłamstwo Trzaskowskiego! „Warszawa podnosi ceny wywozu odpadów o kilkaset procent”

https://polskaniepodlegla.pl/kraj-swiat/item/21970-warszaws...
Żabodukt Postów: 78355
kumak
Żabodukt, postów: 78355
Sobota, 11 stycznia 2020 12:12:16
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
riposta


Watek został zamknięty ze względu na długi czas (minimum pół roku), jaki upłynął od ostatniego postu.

Aktualności

OK