W 2010 roku Kora opublikowała piosenkę "Zabawa w chowanego", w której zaśpiewała o przeżytym w dzieciństwie dramacie. "Bywało, że nas wołał gestem albo słowem / Wybrał jedną, jak owcę ze stada / Gdzie byłeś Ty, który wszystko widzisz / I który patrzysz, patrzysz na nas z dala" - pyta w utworze wokalistka. Tuż po jego premierze w rozmowie z magazynem "Wprost" Kora wyjaśniła, że w wieku 10-11 lat padła ofiarą księdza-pedofila."Zabawa w chowanego". Kora napisała tę piosenkę, bo przeżyła piekło
"Był starym śmierdzącym człowiekiem, który wpychał mi jęzor do ust i gmerał w majtkach. Gdy wcześniej patrzyłam na niego na ulicy, nie wydawał mi się tak obrzydliwy, ale gdy zaczął się do mnie dobierać, już tak" - mówiła o swoim oprawcy Kora. Podkreślała, że była "łatwą ofiarą", bo pochodziła z biednego, wielodzietnego domu - podobnie jak bohaterowie najnowszego filmu braci Sekielskich. Już w domu dziecka, do którego trafiła w wieku czterech lat, była świadkiem sytuacji, gdy "dziewczynki musiały podchodzić po kolei i grzebać w kieszeniach spodni proboszcza, by znaleźć cukierka. A przy okazji grzebały wiadomo gdzie" https://kultura.gazeta.pl/kultura/7,114438,25950826,zaba...