23°C

6
Powietrze
Wspaniałe powietrze!

PM1: 2.68
PM25: 3.47 (9,22%)
PM10: 4.15 (23,15%)
Temperatura: 22.86°C
Ciśnienie: 1011.22 hPa
Wilgotność: 74.13%

Dane z 07.06.2025 12:20, airly.eu

Szczegółowe dane meteoroliczne z Mińska Maz. są dostępne na stacjameteommz.pl


facebook
REKLAMA

Forum

Dane pedofilów i gwałcicieli pochodzących z Mińska

4919 postów
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Poniedziałek, 25 lutego 2019 15:46:03
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
brawo lewactwo ! takie rzeczy zawsze wychodziły wam najlepiej

Sprofanowano cztery kaplice różańcowe na Kalwarii Panewnickiej w Katowicach

https://www.magnapolonia.org/sprofanowano-cztery-kaplice-ro...
gdzieś indziej Postów: 12913
michal1965
gdzieś indziej, postów: 12913
Poniedziałek, 25 lutego 2019 16:09:25
+1
+2 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
@Ojciec Paweł Gużyński, dominikanin, i jego głos w dyskusji o pedofilii w kościele katolickim .

No to kolega Kumak bąkala puścił.

Śmierdzi z Czerskiej aż do Kędzieraku.

Ojciec Paweł Gużyński wielokrotnie oskarżany przez współbraci o moestowanie i gwałty.

Jakoś Kumak nie pisał o jego działalności.

Wystarczy krytykować biskupów i podważać dogmaty wiary żeby zapewnić sobie medialny spokój
gdzieś indziej Postów: 12913
michal1965
gdzieś indziej, postów: 12913
Poniedziałek, 25 lutego 2019 16:14:26
0
+1 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Nigdy bym się nie spodziewał, że kapłan o wielkim potencjale, szanowany przez tysiące wiernych zostanie okrutnie potraktowany przez swój zakon. Od momentu kiedy wypowiedział wojnę lobby homoseksualnemu oraz mobbingowi w zakonie, przypuszczono na niego falę nienawiści we wspólnocie. W niechlubnym zakonnym gronie znalazły się takie osobistości, jak pupil lewicy o. Paweł G. oraz prowincjał o. Paweł K., który do niedawna postulował, by pary homoseksualne otrzymały możliwość adopcji dzieci. O. Adam Wyszyński doświadczył w klasztorze prób molestowania oraz niemożliwych do opisania tortur psychicznych. Nadal pragnie kierować się dominikańską zasadą, by niczym biegnący pies (domini canes, tzn. psy Pańskie) z płonącą pochodnią zapalać cały świat – nie kłamstwem i nienawiścią, ale prawdą i miłością chrystusową, które wyzwalają z niewoli. Troszcząc się o Święty Kościół katolicki, postanowiłem opublikować szokujący wywiad z zakonnikiem. Praktyka podpowiada, że jedynie takie publikacje mogą doprowadzić do opamiętania przełożonych, którzy czują się bezkarni. W liście otwartym zaświadcza o tym abp Jan Paweł Lenga z Karagandy, że to jedyny skuteczny sposób, by skłonić hierarchię do opamiętania. W modlitwie pamiętajmy o ojcu Wyszyńskim oraz o tych, którzy zostali wymienieni w poniższym wywiadzie.

Z o. Adamem Wyszyńskim OP rozmawia Jacek Międlar.

We wspólnocie zakonnej doświadczył Ojciec prób molestowania?

Tak, doświadczyłem takich prób. Nie były one jednoznaczne. Kilkakrotnie tylko usłyszałem słowa, że któryś z Braci z chęcią by mnie „przeleciał”. Na szczęście miałem na tyle rozumu, by takie wypowiedzi potraktować pustym śmiechem. Natomiast nigdy nie usłyszałem wypowiedzi typu „przyjdź do mnie do pokoju, zrobimy to”.

Zdarzały się dwuznaczne sytuacje w czasie formacji seminaryjnej?

Nie. Choć w nowicjacie widziałem braci w habicie zakonnym całujących się w usta. Słyszałem już wtedy od niektórych z braci, na kogo mam uważać. Nie chciałem słuchać plotek, które mogłyby mnie odwieść od mego powołania. Omijałem więc te osoby. Wiem natomiast o przypadkach, że niejeden z konfratrów nie spędził nocy w swojej celi zakonnej.

Będąc diakonem, został Ojciec dyrektorem Ośrodka ds. Nowych Ruchów Religijnych i Sekt w Krakowie. Zaskoczenie?

Poprawka. Zostałem p.o. dyrektorem tego ośrodka, choć nic wcześniej nie wiedziałem, z czym wiąże się ta praca. Ojciec A., będący wówczas dyrektorem, nagle wyjechał z klasztoru. Nie wiem, czy na urlop czy został przeniesiony gdzie indziej. W klasztorze krakowskim pojawiał się regularnie. Pewnego dnia zjawił się młody mężczyzna, student Duszpasterstwa Akademickiego „Beczka”, który wyznał mi, że ów zakonnik zrobił libację alkoholową, podczas której mężczyźni, w tym ojciec A., uprawiali ze sobą seks analny i oralny. O tym fakcie doniosłem przełożonym. Wielkim zdziwieniem było dla mnie, że ów zakonnik kilka lat później został przeorem klasztoru w Warszawie „na Freta”. Jak wspomniałem, w większości wypadków nie zajmowałem się samymi sektami, ale również wiernymi, którzy zostali źle potraktowani bądź wykorzystani przez księży. Padały nazwiska z moich wspólnot.

Zakonnicy: S. B., D. M. oraz pupil lewicowych mediów o. Paweł G. Nazwiska tych zakonników powiązał Ojciec z nagannymi, homoseksualnymi zachowaniami. Co takiego zrobili?
B. kilka razy prosił mnie, byśmy uprawiali seks oralny, tłumacząc, że mi się to spodoba. Jednak było to tylko w chwilach, kiedy nadużyliśmy alkoholu. Nie potępiam go, bo jest bardzo wrażliwym człowiekiem. Był mi ogromnym wsparciem jako człowiek i współbrat, kiedy mieszkałem w klasztorze łódzkim. Nasza relacja była, mogę tak nazwać, przyjacielska. Wiem, że boryka się ze swoimi skłonnościami seksualnymi. Jego bym nie chciał skrzywdzić żadną ze swoich wypowiedzi. D M. zaprosił mnie do Rzymu do „Angelicum” w czasie wakacji. Zaprosił mnie do swojej celi. Podkreślam, do niczego nie doszło! Choć zdziwiła mnie treść filmu, który oglądaliśmy. Po kilku lampkach wina zaczął się do mnie przysuwać coraz bliżej. Wówczas wyszedłem z jego celi. W Krakowie, kiedy rozpocząłem studia doktoranckie, nocowałem w klasztorze, ponieważ dojeżdżałem z Łodzi. Odbywały się tam – że tak powiem – libacje alkoholowe. W każdą środę w celi D. M. Brali w nich udział przede wszystkim ojcowie ze stopniem przynajmniej doktora. Zadziwił mnie fakt, że czterech z nich leżało razem w łóżku. Przejdźmy do Pawła G. Był moim przeorem przez trzy lata w Łodzi. Z jego strony doświadczyłem poklepywania po tyłku, niby tak spontanicznie. Pewnego razu jak gotowałem obiad, objął mnie w pasie i wykonywał ruchy frykcyjne, śmiejąc się, że „Kaczyński mnie dyma w dupę”. To cytat. Innym razem, tak dla zabawy, uderzył mnie patelnią po pośladku, pytając, czy mnie zabolało. Od razu ripostuję w tym miejscu oświadczenie prowincjała w mojej sprawie. Sprawę zgłaszałem mu dwukrotnie oraz rozmawiałem ze swoim kierownikiem duchowym – jezuitą, który skontaktował mnie z przełożonym ds. życia konsekrowanego. Opowiedziałem te sytuacje także przeorowi z Poznania Michałowi P. OP oraz trzykrotnie starałem się spotkać z arcybiskupem łódzkim. Moja Mama wykonała kilkadziesiąt telefonów, które nie poskutkowały.

Doświadczony przez próby wykorzystania seksualnego, postawił się Ojciec lobby homoseksualnemu w zakonie i chciał zorganizować konferencję na temat mobbingu w zakonach. To chyba nie spodobało się współbraciom?

To lobby istnieje, choć nadal trudno mi w to wierzyć. Konferencja, która miała się odbyć na Uniwersytecie Łódzkim, dotyczyłaby konfrontacji prawa konstytucyjnego, cywilnego, administracyjnego oraz karnego z kodeksem prawa kanonicznego. Nie chodziło mi o zrobienie szumu wokół Kościoła i konferencja nie dotyczyłaby jedynie kwestii homoseksualizmu, ale również strony moralnej i administracyjnej. Chodziło mi tylko o rzetelną analizę. Do przeprowadzenia takiej konferencji zmotywowała mnie moja sytuacja. Kiedy mój lekarz powiedział, bym postarał się o świadczenie rehabilitacyjne, okazało się, że zakon nigdy nie płacił za mnie składki chorobowej. Do tego kolejny przypadek młodej siostry zakonnej, która stała się ofiarą wielokrotnych gwałtów ze strony proboszcza i wikarego. Jej przełożona powiedziała, że musi to znieść, bo inaczej parafia, w której siostry posługują, pozbędzie się ich i siostry nie będą miały żadnego źródła utrzymania. Do dziś pamiętam jej łzy.

Co Ojciec jej wówczas doradził?

By opuściła zgromadzenie i ratowała swoją godność, człowieczeństwo i kobiecość.

Okazją do próby zniszczenia Ojca był zator płucny połączony z zatrzymaniem akcji serca?

Trudno mi się do końca ustosunkować do tego pytania. Po pierwsze, to był obustronny zator płucny. Zdiagnozowano u mnie skrzep o wielkości 2,5 na 3,5 cm w sercu oraz skrzep w żyle udowej na długości 20 cm. Oprócz wady genetycznej wykryto podniesiony poziom hormonu kortyzolu we krwi, który sprzyja zakrzepom. Kortyzol jest hormonem nadmiernie produkowanym po długotrwałym stresie. Po pobycie na OIOM-ie i oddziale intensywnej terapii kardiologicznej odwiedzili mnie przełożeni: ojciec N. i ojciec K. Przekazałem im informację od lekarzy, że po wypisie ze szpitala będę potrzebował specjalistycznej opieki, gdyż mogę czuć się słabo. Odpowiedziano, że klasztor nie może mi tego zagwarantować. Dzięki Bogu, znalazłem świecką rodzinę, która przyjęła mnie i zaopiekowała się mną w czasie rekonwalescencji.

I to nie poskutkowało w złamaniu Ojca. Podjęto się prób sfingowania skierowania do szpitala psychiatrycznego.

O. Tomasz Nowak OP
O. Tomasz Nowak OP

Po miesiącu od wypisu ze szpitala wróciłem do klasztoru. Zdarzyło się kilka razy, że prosiłem jednego bądź dwóch braci o odprawienie mszy świętej za mnie, ponieważ słabo się czułem. Niestety bywało tak, że praktycznie co dwa dni, a czasem codziennie miałem wizytę u kolejnego specjalisty. Skutkowało to często moją nieobecnością na modlitwach porannych bądź wspólnym obiedzie. Przeor o. Tomasz Nowak kilkanaście razy wzywał mnie na „dywanik”, twierdząc, że jestem awspólnotowy. Na początku września zaproszono mnie na spotkanie z o. prowincjałem i przeorem, podczas którego była obecna psychiatra Joanna Soczyńska-Baranowska. Powiedziano mi, że w trosce o moje zdrowie chcieliby, bym przerwał studia i udał się na dwudniowe badania do kliniki w Krakowie. To samo z ust przeora usłyszała moja Mama, która spotkała się z nim osobiście. Pani Baranowska wystawiła skierowanie do szpitala psychiatrycznego, otrzymując mój numer PESEL z klasztoru. Za takie postępowanie (psychiatra może wystawić skierowanie po badaniach, w dniu, w którym widzi pacjenta) grozi jej trzy lata więzienia i dożywotnie zawieszenie w czynnościach lekarskich. Myślę, że padła ofiarą manipulacji bądź prowokacji ze strony moich przełożonych, ponieważ należy do III zakonu dominikańskiego w Łodzi. Do dzisiaj mam jej SMS-y świadczące o tym, że działała pod naciskiem prowincjała. W skierowaniu napisano, że stanowię zagrożenie dla swojego życia i osób w moim otoczeniu. Kiedy zamknęły się drzwi oddziału, pielęgniarka – spoglądając na skierowanie – powiedziała mi, że spędzę tam przynajmniej trzy miesiące, jeżeli nie dłużej. Nie miałem z sobą praktycznie nic. Ani wody, ani klapek, ani ciuchów na zmianę. Załamałem się. Podczas pobytu w szpitalu żaden z braci mnie nie odwiedził. Co jeszcze ważne, umieszczenie mnie w szpitalu w tym okresie przerwało specjalistyczną kurację hematologiczną, co poskutkowało pogorszeniem stanu zdrowia, zarówno psychicznego, jak i fizycznego.

Posiada Ojciec pełną dokumentację medyczną świadczącą o tym, że nie było podstaw, by Ojca skierować na szpitalny oddział?

Wówczas byłem w trakcie terapii u lek. med. Tadeusza Stelmaszczyka, który po przeprowadzeniu testu takich podstaw nie widział. Posiadam również dokumentację prof. Piotra Gałeckiego, krajowego konsultanta psychiatrii w Polsce, który mnie leczy od kwietnia 2015. Też nie widział podstaw, by wysłać mnie do szpitala.

W październiku zeszłego roku postanowił Ojciec odejść z klasztoru. Nie ma już do czego wracać?

W tym momencie jestem półtora roku na L4. Opuszczając szpital, stanąłem ze swoim bagażem i postanowiłem nie wracać. Jeszcze w październiku udzieliłem ostatniego ślubu moim przyjaciołom w bazylice krakowskiej, gdzie był także o. prowincjał. Po mszy świętej jedynie zapytał mnie, czy ze szpitala sam się wypisałem na żądanie czy mnie wypisano. Wypisano mnie po mniej więcej dwóch tygodniach, a jeden z lekarzy stwierdził, że to nie pierwszy raz, kiedy Kościół próbuje wyrobić żółte papiery dla niewygodnego kapłana. Wracać do czego? Tęsknię za kapłaństwem, ale trudno mi wrócić z dwóch powodów. Po pierwsze, odarto mnie z godności ludzkiej. Po drugie, mój stan zdrowia nie pozwala mi na wrócenie do struktur, które według mnie stosują mobbing. Wiem, że ten problem nie dotyka tylko Kościoła. Odkąd otrzymałem karę suspensy, odwróciły się ode mnie zarówno środowiska kościelne, jak i wierni świeccy. Bardzo przeżyłem ten moment samotności i plotek, które zostały wymierzone w moim kierunku. Szczerze mówiąc, cieszę się, że mam co do garnka włożyć. Modlę się regularnie, chodzę na spacery. Priorytetem jest zdrowie i dbanie o płaszczyznę ogólnoludzką i chrześcijańską. Przełożeni zabronili mi nawet przystępować do sakramentów. Kanoniści z Krakowa powiedzieli, że taki zakaz jest sprzeczny z prawem. Sam nie wiem, co o tym myśleć.

Wiem, że kontaktował się Ojciec z wieloma zakonnikami i byłymi członkami swojego zakonu, którzy padli ofiarą molestowania ze strony współbraci lub sami przejawiają skłonności homoseksualne. Będą chcieli wyjawiać niewygodne fakty?

Drogi Księże Jacku, jako psychoterapeuta nawiążę tutaj do syndromu sztokholmskiego. Jest to stan psychiczny, który pojawia się u ofiar molestowania lub u zakładników, wyrażający się odczuwaniem sympatii i solidarności z osobami je wykorzystującymi. W skrócie: w pewnym momencie ofiara broni kata. Od pojawienia się moich wyznań w internecie zaczęli się do mnie zgłaszać bracia zakonni i byli zakonnicy, którzy opowiedzieli mi swoje historie. Dzwonili do mnie byli zakonnicy wręcz z wyrzutem: czemu nie opowiedziałeś o ojcach K., S., G., M.? Powiedziałem, że sami mogą to opublikować. Wszyscy odmówili. Usłyszałem: „Chcesz walczyć, to walcz sam! Nas w to nie mieszaj”. Druga grupa ojców i księży, którym mówiłem o tym fakcie, stwierdzała: „Adam, ja mam już ciepłą posadkę, jedzenie, pranie, odprawię mszę dwa razy w tygodniu, pospowiadam, a niedługo emerytura. Jakbym miał wykształcenie, tobym wystąpił. A teraz co? Szukać mieszkania, pracy, kobiety? Już nie mam siły”. Przykre.
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Poniedziałek, 25 lutego 2019 16:18:35
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Dokąd zmierza genderowa rewolucja? Studium przypadku

To, co wydarzyło się w połowie stycznia w Hanowerze, trudno określić inaczej niż triumf lewicowego totalitaryzmu. Władze miejskie zobowiązały wszystkich pracowników sektora publicznego do używania „języka wrażliwego płciowo”. Zalecane formuły zakładają całkowicie odejście od chrześcijańskiej antropologii. Rewolucja ta była długo przygotowywana – i można spodziewać się jej dalszych sukcesów.

Read more: http://www.pch24.pl/dokad-zmierza-genderowa-rewolu...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Poniedziałek, 25 lutego 2019 16:19:24
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Pierwsze „homo-dziecko” w Serbii – Ana Brnabić „mamą”

Partnerka premier Serbii Any Brnabić urodziła syna. Jest to pierwszy przypadek na świecie, w którym urzędująca premier żyjąca otwarcie w homoseksualnym związku, doczekała się w trakcie swojej kadencji dziecka urodzonego przez towarzyszkę życia.

https://parezja.pl/pierwsze-homo-dziecko-w-serbii...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Poniedziałek, 25 lutego 2019 16:35:06
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
W Wielkiej Brytanii ruszy program deprawowania dzieci od 3-go roku życia. 9-latki będą szkolone z homoseksualizmu, masturbacji i zmiennopłciowości

Brytyjski rząd zakończył trwające pół roku konsultacje i przygotował program deprawowania dzieci od 3-go roku życia. Zostanie on wprowadzony w roku szkolnym 2020-2021.

https://nczas.com/2019/02/25/w-wielkiej-brytanii...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Poniedziałek, 25 lutego 2019 16:36:54
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
W obronie Barbary Nowak - przeciw dewiacji!

Jak czytam i jak słyszę Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych złożył do Ministerstwa Oświaty wniosek o odwołanie Małopolskiego Kuratora Oświaty Barbarę Nowak. Kurator zadała bowiem, nie mające nic wspólnego z poprawnością polityczną pytanie: Czy Rafał Trzaskowski poinformował czym lgbt jest naprawdę? CZY WSPOMNIAŁ, ŻE TO PROPAGOWANIE MIĘDZY INNYMI PEDOFILII? Sprzedaje się ludziom kłamstwa, że to walka o równe prawa dla homoseksualistów. WARSZAWIACY DLACZEGO GODZICIE SIĘ NA KRZYWDZENIE WASZYCH DZIECI?!.

Pani Nowak bezpośrednio przełożyła działalność ruchów lgbt na propagowanie pedofilii, co w świetle badań, że homoseksualiści odpowiadają za blisko 40 procent czynów pedofilnych, jest głęboko uzasadnione, zaś obawa o nasilenie owych aktów po przez nachalne lansowanie tych ruchów i przesuwanie granicy akceptacji społecznej jest jak najbardziej racjonalny. Jeśli człowiek uzmysłowi sobie, że 40 procent wszystkich aktów pedofilnych dokonuje 3 procent społeczeństwa (na tyle własnie liczona jest społeczność homoseksualna, czyli na 100 osób normalnych przypada trzech homoseksualnych dewiantów), to włos jeży się na głowie, że można wspierać, tak jak czyni to pan Trzaskowski owe środowisko odpowiedzialne za tyle aktów pedofilnych.

Może jednak w tym szaleństwie jest metoda. Może właśnie Pedofilia zaraz po homoseksualizmie ma być dewiacją, którą narzuci się do akceptacji społeczeństwu? Już teraz środowiska liberalne, artystycznej bohemy, lewackie, a czasem i polityczni i medialni decydenci usprawiedliwiają pedofilię, a z pewnością bronią swoich znanych i sławnych przedstawicieli, jak choćby Polańskiego czy Cohn'a - Bandite'a. Coraz częściej zmiękcza się obraz pedofilii nazywając ją tak ładnie z greckiego - efebofilem, albo efebem, owa przekrętka jawi się całkowicie zrozumiała w kontekście nazywania homoseksualistów gejami - wesołkami, choć co jest takiego wesołego w penetracji kiszki stolcowej jednego mężczyzny przez drugiego, nie potrafię zrozumieć. Jeśli chodzi o liberalizację nazewnictwa, to winię głównie prawą stronę mediów, która choć ma jednoznacznie negatywny stosunek do afirmacji homoseksualizmu sama z konsekwencją człowieka zmanipulowanego używa jedynie formy gej, jakby uznała, że walkę o przywrócenie właściwej nazwy dewiacji przegrała z kretesem. Ślę tutaj ukłony szydercy w stronę panów Semki, Wildsteina, Ziemkiewicza czy braci Karnowskich, mając uzasadnione obawy, że w chwili prób obłaskawienia pedofilii, bez mrugnięcia okiem, zaczną owych nowych dewiantów nazywać efebami...

I właśnie ta druga rzecz, owo przecieranie szlaków przez jedną dewiację, dewiacjom innym jest równie groźna o ile nie groźniejsza od pedofilnych gwałtów na dzieciach, czynionych przez owo środowisko. Co będzie dalej - kazirodztwo, do którego przekonywał niegdysiejszy złotousty mówca lewactwa i liberii profesor Hartman, Być może piękna miłość brata i siostry jest czymś wyższym niż najwznioślejszy romans niespokrewnionych ze sobą ludzi? – pyta retorycznie prof. Jan Hartman.

Czy więc biorąc pod uwagę to wszystko nie jest zasadny krzyk Barbary Nowak, że wspieranie środowisk lgbt, owego rozsadnika wszelkiej, możliwej moralnej chimery i propagatora idei do których śmieją się pyszczki Barbary Nowackiej, Magdaleny Środy, profesor Płatek czy też brodziata mordka lubownika siostrzano-braterskich ciał - wolnomularza Harmana, godzi w normalność, godzi w rodzinę i porządek społeczny? Czy tak jest, odpowiedzcie sobie moi drodzy sami.

https://www.salon24.pl/u/tajikase/936758,w-obronie-ba...
Żabodukt Postów: 80223
kumak
Żabodukt, postów: 80223
Poniedziałek, 25 lutego 2019 23:15:49
0
+1 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Pedofilia w Kościele. Obłuda abp. Jędraszewskiego
Kto reprezentował polski Kościół podczas zakończonej w niedzielę watykańskiej konferencji o pedofilii i nadużyciach seksualnych? Abp Marek Jędraszewski. Ten sam, który chronił abp. Juliusza Paetza oskarżanego o molestowanie seksualne kleryków. http://krakow.wyborcza.pl/krakow/7,44425,24489483,pedofi...
Żabodukt Postów: 80223
kumak
Żabodukt, postów: 80223
Poniedziałek, 25 lutego 2019 23:17:50
0
+1 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Fragment raportu Fundacji "Nie lękajcie się":
Sprawa księdza Jerzego Ubermana. Ksiądz skazany w 2004 roku na dwa lata więzienia w zawieszeniu na pięć za to, że w okresie od stycznia do połowy kwietnia 2003 roku, działając z góry powziętym zamiarem, używając wobec małoletniego poniżej 15 lat przemocy w postaci siłowego wkładania ręki do jego bielizny, dotykał jego narządów płciowych. Za to, że w okresie styczeń - luty 2003 roku, używając przemocy wobec małoletniego poprzez chwytanie go za biodra i przyciśnięcie do ściany, ocierał się swoim ciałem o jego ciało i w ten sposób doprowadził go do poddania się innej czynności seksualnej oraz za to, że na przełomie 2002 i 2003 roku działając w krótkim odstępie czasu wielokrotnie poprzez ocieranie się swoim ciałem o ciało małoletniego poniżej 15 lat doprowadził go w ten sposób do poddania się innej czynności seksualnej. Wobec proboszcza zasądzono także 1500 złotych grzywny.
Ksiądz molestował ministrantów również w Słowinie, Bydgoszczy. Był przenoszony z parafii do parafii: w Słowinie, Bydgoszczy, Dźwirzynie, Białogórzynie k. Białogardu, Zarańsku, Sławnie, Barcinie.
Sprawa sądowa nie objęła z powodu przedawnienia oskarżeń dotyczących molestowania ministrantów podczas wyjazdu letniego do Dźwirzyna w 1987 roku – molestowani chłopcy złożyli wtedy skargę w Sądzie Biskupim w Koszalinie - do biskupa Ignacego Jeża, który zignorował sprawę w związku z tym pedofil molestował dzieci w kolejnych parafiach.
30 kwietnia 2005 roku już po wyroku sądowym wobec Ubermana biskup Kazimierz Nycz, ówczesny ordynariusz w diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej, po raz kolejny przenosi księdza - kieruje Jerzego Ubermana do pracy w Barcinie koło Słupska. W niewielkiej wiosce stoi zniszczony pałac i niewielki kościółek. Ksiądz ma być tam rezydentem. Obecnie prawdopodobnie jest w Domu Emerytów w Kołobrzegu." http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,24492848,a...
Żabodukt Postów: 80223
kumak
Żabodukt, postów: 80223
Poniedziałek, 25 lutego 2019 23:24:14
-1
+1 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Wojciech Michał Lemański
13 godz. ·
W Watykanie papież całuje rękę ofiary księdza pedofila i przyjmuje raport z Polski z abp. Hoserem w jednej z głównych ról, a w tym samym czasie ks. Zieliński w tygodniku "Idziemy" rozmawia z papieskim wysłannikiem do Medjugorie. Świat zastanawia się nad słowami papieża Franciszka o Janie Pawle II i jego otoczeniu, a w "Idziemy" abp Hoser pokornie porównuje się do świętego papieża z Polski. W Watykanie szefowie Episkopatów radzą, co zrobić ze skandalem księży pedofilów, a w "Idziemy" abp Hoser słowem nie wspomina o tuszowaniu w diecezji warszawsko-praskiej wyczynów ks. Grzegorza, ks. Stanisława, ks. Mateusza i innych. Papież pokornie przeprasza skrzywdzonych, a abp Hoser żali się, że jego nikt nie przeprosił. Może to kwestia wieku, ale nawet wobec ludobójstwa w Rwandzie i roli Kościoła w tamtej rzezi, abp Hoser nadal czuje się nieskalanym ekspertem i to mimo głośnych przeprosin biskupów rwandyjskich i papieża Franciszka. A może by tak ksiądz Zieliński udał się do Gdańska i porozmawiał z abp. Głódziem o ks. Jankowskim i stawianych mu zarzutach? A może z abp. Jędraszewskim o sprawie poznańskich kleryków i abp. Paetza? A może z abp. Michalikiem o dawnej, ale ciągle pamiętanej Tylawie?
Żabodukt Postów: 80223
kumak
Żabodukt, postów: 80223
Poniedziałek, 25 lutego 2019 23:30:33
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Kardynał Dziwisz: Nie zdawaliśmy sobie sprawy ze skali zjawiska wykorzystywania seksualnego
Więcej: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,24490356,d...
gdzieś indziej Postów: 12913
michal1965
gdzieś indziej, postów: 12913
Wtorek, 26 lutego 2019 00:07:00
0
+1 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Nie zdawali sobie sprawy, bo nie czytali g.w. , która w owym czasie opisywała wszystkie przypadki molestowania. Szczególnie szeroko opisywała przypadek pewnego kapelana Solidarności:-)
Post edytowany
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Wtorek, 26 lutego 2019 10:00:04
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Haniebny atak Scheuring-Wielgus na św. JP II : "Wiedział o molestowaniach przez księży. Mamy dowody, które przedstawimy za 2-3 tygodnie"

Joanna Scheuring-Wielgus po tym jak dopięła swego i wręczyła osobiście papieżowi Franciszkowi wirtualną mapę, która dokumentuje sprawców i pokrzywdzonych przez księży pedofilów nabrała wiatru w żagle. Atakuje teraz św. Jana Pawła II, oczywiście w tle jest molestowanie przez księży.

https://wpolityce.pl/polityka/435451-haniebny-atak-...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Wtorek, 26 lutego 2019 10:01:16
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
"Nie będą zboczeńcy wychowywać naszych dzieci...". Spot Brauna wywołał spore poruszenie: "Można go nie lubić, ale to jest mistrzostwo"

https://wpolityce.pl/polityka/435560-spot-brauna-wy...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Wtorek, 26 lutego 2019 10:02:42
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Sprawiedliwość po ośmiu latach. Polski ksiądz, skazany za molestowanie, uniewinniony

https://wpolityce.pl/kosciol/435246-polski-ksiadz-s...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Wtorek, 26 lutego 2019 10:04:01
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Borusewicz przekonuje w "GW": "Ks. Jankowski był agentem SB, a jego teczka została zniszczona". Czemu przypomina o tym dopiero teraz?

https://wpolityce.pl/polityka/435079-borusewicz-prz...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Wtorek, 26 lutego 2019 10:04:51
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Robert Biedroń udzielił poparcia Dulkiewicz w wyborach w Gdańsku. "Marzę o ty, żeby polityka Pawła Adamowicza była kontynuowana"

https://wpolityce.pl/polityka/435474-biedron-udziel...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Wtorek, 26 lutego 2019 10:26:24
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Niemcy: minister zdrowia chce zakazać leczenia homoseksualizmu. Sam jest „tęczowy”

Read more: http://www.pch24.pl/niemcy--minister-zdrowia-chce-...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Wtorek, 26 lutego 2019 10:27:26
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
UW nie widzi problemu, że pomnik ks. Jankowskiego obalał... ich adiunkt wydziału fizyki

Adiunkt Wydziału Fizyki Uniwersytetu Warszawskiego Rafał Suszek pseudonim "Maciora", którego internauci oskarżają po pierwsze o żydowskie pochodzenie, a po drugie o... prawdopodobne bycie kontaktem operacyjnym niemieckiej Federalnej Służby Wywiadowczej BND co rzekomo w Polsce zapewnia mu całkowitą bezkarność to znany skrajnie lewacki bojówkarz i agresywny KOD-ziarz. To on z pomocą swoich, również powiązanych z organizacjami lewackimi i żydowskimi dwóch kolesi: Konradem Korzeniowskim i Michałem Wojcieszczukiem obalał pomnik księdza Jankowskiego w Gdańsku. Na stronach Obywateli RP przy opisie osoby doktora Rafała Suszka określa się mianem „specjalisty od znajdowania się w miejscach, gdzie akurat, według policji, nie powinno go być, np. po drugiej stronie barierek lub na sejmowych skwerkach”.

https://prawy.pl/101106-uw-nie-widzi-problemu-z...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Wtorek, 26 lutego 2019 13:20:55
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Rodzice wyrażają sprzeciw wobec propagandy LGBT! Godek: "Trzaskowski nie jest właścicielem warszawskich szkół"

https://wpolityce.pl/polityka/435602-godek-trzaskow...

Watek został zamknięty ze względu na długi czas (minimum pół roku), jaki upłynął od ostatniego postu.

Aktualności

OK