Czy w BP na Dąbrówki okradają kierowców ?

Kolego Skuff, zbiornik paliwa to nie wiadro i temat nie jest prosty jak 1+1. 1. Czy tankowałeś do pierwszego odbicia pistoletu z pistoletem włożonym do samego końca? Często słyszę będąc na stacjach, jak kierowcy po pierwszym odbiciu "dotankowują" samochód jeszcze dalej 2. W zbiorniku istnieje coś takiego, dzięki czemu nie dochodzi o do wybuchu podczas zderzenia, lub pozostawienia samochodu na słońcu. Zwane jest to komorą kompensacyjną i w trakcie prawidłowej eksploatacji, powinno pozostać suche, jednak na wskutek tankowania NIEZGODNEGO Z INSTRUKCJĄ SAMOCHODU czasem pozostaje zalane. 3. Jeśli komora zostanie zalana raz, istnieje duże prawdopodobieństwo, że będzie zalewana mimo woli. 4. Pojemność "komory kompensacyjnej" jest zależna od pojemności samochodu, ale dla przykładu mogę podać, że w skodzie Fabi, instrukcja informuje nas o tym, że pojemność zbiornika to zdaje się 45 litrów, przy "umiejętnym" tankowaniu, wchodzi 61 litrów... 5. Zbiornik paliwa i urządzenia samochodu, nie są urządzeniami homologowanymi jako urządzenia pomiarowe i jako takie, podają wartości orientacyjne i nie powinny stanowić podstawę do roszczeń, a wartości podawane jako zasięg, zależne jest od chwilowego spalania i to też jest podane w instrukcji samochodu, do której proponuję choć raz zajrzeć. 6. Argumentacja personelu stacji była zasadna i jak sądzę po Twojej wypowiedzi, została potwierdzona badaniem odpowiedniej instytucji. Wydaje mi się, ze powinieneś przeprosić za pytanie z tematu wątku, godne Leppera , które można odebrać jako insynuację.(czy to prawda, że jest Pan Złodziejem? Ja tylko pytam?)