Trochę kultury Panowie, jesteśmy jeno pionkami, które są rozgrywane - to chyba jasne. Góra prowadzi walkę, za którą niby my mamy przelewać krew - a figę. Nie godzę się na kontrastowanie społeczeństwa i skłócanie Polaków.
Jedni i drudzy koloryzują rzeczywistość (demonizując lub jaskrawiąc), wkurw człowieka łapie - ale to nie jest prawda. Ale to nie do mnie tak, do mnie nie tak hehe
Jestem pewien, że kulturalne spotkanie przy wódeczce sprawiłoby, że wiele niechęci straciłoby na znaczeniu.
Jest cykl wyborczy, więc i język ostrzejszy. Tego właśnie partie oczekują, że walka będzie się odbywać na dole, między ludźmi, na forach czy spotkaniach rodzinnych - że robota, sama się zrobi.
Figa z makiem. Z pasternakiem ewentualnie XD