Kiedy pracowałem po 2 stronie torów to picie alkoholu w pracy było codziennością- potem oczywiście w samochody i do domu...
Dlaczego kumak nie reagowałeś? Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, że ktoś spożywa alkohol w moim towarzystwie, później wsiada za kierownicę i jedzie do domu.
Jak ma się coś zmienić w mentalności społeczeństwa skoro to społeczeństwo nie reaguje na takie sytuacje.
Żadne blokady w samochodzie, zaostrzenia kar, alkomaty itp. nie przyniosą skutku jeżeli nie zmieni się mentalności pewnej części społeczeństwa, która widzi jak pijany wsiada za kierownicę i odjeżdża.