Co nowego w ........kumaczym łbie

Paweł Lęcki

Jarosław Gowin o swojej dymisji dowiedział się z TVNu. Całe szczęście, że stacja jeszcze nadaje, gdyż w innym przypadku Gowin mógłby myśleć, że nadal jest w rządzie i przyjść do pracy. Byłoby bardzo niezręcznie.

Prawo i Sprawiedliwość łamie ludzi Gowina. Jeśli go zdradzą i pozostaną wierni Jarosławowi Kaczyńskiemu, to rząd zachowa większość w sejmie. Brzmi to wszystko jak bardzo wątpliwa fabuła żenującej telenoweli. Trudno powiedzieć, dlaczego Polacy godzą się na taką sytuację. Nieustannie przychodzi na myśl syndrom sztokholmski, ponieważ nawet przeciwnicy Prawa i Sprawiedliwości nie do końca wyobrażają sobie moment, że tego rządu wstającego z kolan i niszczącego w zasadzie każdą sferę przestrzeni publicznej, już nie ma.

Środa wszystko pokaże, jutrzejszy dzień będzie przełomowy, mówi Jacek Ozdoba, polityk Solidarnej Polski i wiceminister klimatu. Jednocześnie alarmujący raport o zmianach klimatu, według którego tak źle nie było od dawna, nie spędza snu z powiek Jackowi Ozdobie, gdyż była już Zjednoczona Prawica koncentrowała się tylko i wyłącznie na utrzymaniu władzy, a nie na próbie naprawy czegokolwiek. Nawet Mateusz Morawiecki, grundwaldczyk i obaliciel komunizmu, zauważył, że przez sześć lat nie naprawili sądownictwa, choć Zbigniew Ziobro tak bardzo próbował. W rezultacie jesteśmy bliżej wyjścia z Unii Europejskiej niż do przyśpieszenia procedur sądowych. Walkę z pandemią za to sponsorują respiratory Łukasza Szumowskiego i przepowiednie Jasnowidza z Człuchowa.

Obecna władza, gdy wybudowała elektrownię w Ostrołęce, to ją od razu zburzyła. Zniszczyła stadninę koni w Janowie Podlaskim, popsuła blok energetyczny w Turowie, pielęgnowała za ciężkie pieniądze łąkę, na której miał powstać Centralny Port Komunikacyjny, przejęła media regionalne, a w Dzienniku Zachodnim wicenaczelny we wstępniaku zrobił 39 błędów. Matka Daniela Obajtka okazała się najbogatszą krawcową na świecie, Daniel Obajtek i Mateusz Morawiecki specjalistami od nieruchomości, nepotyzm stał się normą polityczną, Marek Suski symbolem wszelkiej niekompetencji, Jacek Sasin niegospodarności, Jacek Kurski prymitywnej propagandy Telewizji Polskiej i dwóch ślubów kościelnych, Elżbieta Witek braku kompetencji i nieuctwa, a Ryszard Terlecki arogancji i zwykłego chamstwa.

Amerykanie rozważają relokację swoich wojsk na terenie Polski, gdyż Jarosław Kaczyński nie lubi Szkła Kontaktowego. Polityk, który według sondaży jest uznawany za najmniej inteligentnego i godnego zaufania, buduje w Polsce karykaturalną wizję swojej chorej rzeczywistości. Podzielił Polaków na lepszych i gorszych jak nikt przed nim, gdyż jest przede wszystkim podłym człowiekiem, a nie żadnym wybitnym strategiem politycznym. Odwołał się do najgłębszych pokładów polskiej nienawiści. Na dodatek będzie w sądzie udowadniał, że nie jest gejem, w tym samym czasie, co Andrzej Duda, że nie jest debilem.

Był opozycją, a jednocześnie członkiem rządu mówi publicysta o Jarosławie Gowinie. Tak naprawdę to Mateusz Morawiecki zrobił mu przysługę, gdyż sam nigdy nie potrafiłby odejść. Na jego miejsce w każdej chwili może zresztą przyjść Paweł Kukiz, człowiek bez żadnych właściwości. Jarosław Gowin nie jest bohaterem, który walczył ze złym Polskim Ładem i heroicznie poległ. Legitymizował najgorszą od lat władzę przez cały czas jej trwania. Nie zwrócił uwagi na to, że dramatycznie brakuje nauczycieli w szkołach i przedszkolach, gdy jego rząd upokarzał pedagogów do granic możliwości.

Z takim Gowinem obozowi propolskiemu groziła śmieszność, grzęźnięcie i kompromitacja, pisze Michał Karnowski, wybitny myśliciel rządowy i podobno dziennikarz. Śmieszność, grzęźnięcie i kompromitacja to stałe cechy prorosyjskiego rządu Prawa i Sprawiedliwości. To nie jest rząd propolski, gdyż Polskę niszczy i kompromituje. Zniszczył zaufanie do policji, odebrał jej godność i powagę. W Polsce więcej znaczą uczucia religijne w pizzerii niż walka z realnymi problemami. Wrogiem jest LGBT, a nie kryzys w psychiatrii dziecięcej. Walczy się z wolnością kobiet, a nie z przemocą w polskiej świętej rodzinie. Edukację doprowadził na skraj absurdu fundamentalista religijny Przemysław Czarnek, żałobę po katastrofie smoleńskiej skompromitował mistrz parówek Antoni Macierewicz, a resztki godności odebrał Polsce Andrzej Duda, tak zwany prezydent, który ciągle się uczy twardości i przyznaje politykom podwyżki, gdy nie ma pieniędzy na podwyżki dla ratowników medycznych, nauczycieli, pracowników socjalnych.

W tej chwili wszystko jest możliwe, wcześniejsze wybory lub trwanie w kukizowym impasie. Koszmarny rząd może trwać siłą inercji lub upaść, żeby oddać zniszczone państwo innym, którzy sobie nie poradzą ze skalą zniszczeń i Prawo i Sprawiedliwość powróci po jednej kadencji w glorii i chwale, gdyż Polacy mają społeczną pamięć muchy jętki.

Jestem wkurwiony na mój kraj, który jednocześnie kocham, choć Jarosław Kaczyński odmówił mi prawa do bycia patriotą, gdyż jestem ateistą, nauczycielem, a nie jakimś Żołnierzem Chrystusa lub Wojownikiem Maryi. W mojej próbie opisania tego, co źle dzieje się w Polsce, spalam się mocnej niż race tych wszystkich prymitywnych narodowców na Marszu Niepodległości.

Mimo wszystko będę próbował, gdyż nie mam innego wyjścia. Jeśli chcę, żeby w którymś momencie było lepiej, na co również staram się pokazywać pomysły, zwłaszcza w zakresie edukacji, to najpierw muszę znaleźć taki język, który wszystkim wyjaśni, jak wiele zła uczyniła władza tak zwanego Prawa i Sprawiedliwości.