Mandaty sypały się na potęgę
Eksperci prawni już wtedy podkreślali, że zakaz przemieszczania się, wprowadzony w ramach rozporządzenia, jest niezgodny z prawem. W internecie powstała nawet akcja #nieprzyjmujmandatu, gdzie prawnicy tłumaczyli, jak się zachować w podobnych sytuacjach. Dotarło to prawdopodobnie także i do policji.
W pierwszych dniach obowiązujących rozporządzeń z mediów lokalnych, ogólnopolskich, jak i mediów społecznościowych co i rusz dobiegały bulwersujące historie o nakładanych mandatach. Z dnia na dzień jednak informacji o absurdalnych karach było coraz mniej.
Sąd odrzuca wnioski
Pani Agnieszka przed sądem częściowo wygrała. Częściowo, bo sąd uznał, że jest winna wykroczenia, ale ukarał ją jedynie naganą. Naganą, która w praktyce nie niesie za sobą żadnych konsekwencji. Mandatu płacić nie musi, a koszty rozprawy poniesie Skarb Państwa, czyli podatnicy.
– Sąd uznał więc, że nie ma mnie za co karać, ale skoro już trzeba, to może wystarczy nagana, która nie niesie ze sobą praktycznie żadnych reperkusji. Raczej nie będę się od tej kary odwoływać, żeby już nie generować kolejnych kosztów dla Skarbu Państwa, chociaż oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że jestem niewinna i nie powinnam być w ogóle karana – komentuje dla „WP Finanse” pani Agnieszka. https://nczas.com/2020/06/08/nie-przyjela-mandat...