ZŁA WOLA TOTALITARNEJ OPOZYCJI oraz umyślne i bezkarne demolowanie Polski
Jestem szczerze zdumiony, gdy widzę skuteczność rządów polskiej "dobrej zmiany" - mimo dywersji totalitarnej opozycji, widząc globalną wojnę światowej liberalnej demokracji przeciwko współczesnej chrześcijańskiej cywilizacji Zachodu.
Polska wyraźnie przyspiesza mimo agresji antypolskiej dywersji. Mimo natrętnego sabotażu, mimo sypania piasku w tryby i wstawiania kija w szprychy. Mimo wieloletniego umyślnego demolowania Polski. Można jednak odnieść wrażenie, że Polska i jej niepodległość mają więcej wrogów wewnętrznych niż zagranicznych. Wobec tego stawiam hipotezę o tym, że nie ma żadnej wojny polsko-polskiej. Nie istnieje żadna wojna plemienna, nie ma żadnej polskiej ksenofobii ani polskiego antysemityzmu. Przeciwko Polsce jest tylko "PO-land", kraj PO, która działa w złej wierze przeciwko naszym polskim sprawom. To "Po-Land" inspiruje i okłamuje wszelkie timmermansoidalne schetynoidy w kraju i za granicą.
To jest hipoteza, którą trzeba zweryfikować.
Nie istnieje ani agresja PiS, ani pisowska mowa nienawiści - mowa o agresji PiS jest kłamstwem, albo oszczerstwem wykorzystywanym w czarnej antypolskiej propagandzie. Napisałem to w niedzielę, jeszcze nic nie wiedząc o zamachu na Pawła Adamowicza. Przypominam o tym ponurym morderstwie tylko dlatego, że totalitarna opozycja zachowuje się po tej zbrodni tak jak ludzie, którzy zbierają plon z własnej prowokacji.
Wszystkie konflikty ostatnich lat nie są spowodowane przez PiS, a nieomal każdy z nich inicjowany jest albo na podstawie sfałszowanego pretekstu, albo wręcz na podstawie oszczerstwa, które jest rozgrywane w sposób przypominający dokładnie przygotowaną grę operacyjną wrogich Polsce służb specjalnych. (link is external)
Jest jeszcze jeden, bardzo ważny aspekt tej sprawy. Totalitarna opozycja "każdą sprawę przekuje w polityczny konflikt", ale szczególnie zajadle atakuje wtedy, gdy skutki tego ataku są ekstremalnie szkodliwe dla Polski, (link is external) kiedy przynoszą konkretne straty ekonomiczne, infrastrukturalne lub polityczne.
Często mówimy o przemyśle pogardy przeciwko naszej dumie narodowej, przeciwko polskiemu patriotyzmowi, przeciwko prawdzie o naszej historii, przeciwko naszej chrześcijańskiej tradycji i kulturze. Ale mówiąc o tych zjawiskach mamy na myśli skutki wizerunkowe, myślimy o tej wrogiej Polsce propagandzie, jako akcji dyfamacyjnej, której celem jest zniesławienie, pohańbienie i poniżenie naszego polskiego dobrego imienia.
Ale to nie jest cała prawda!
To jest hipoteza o agresji totalitarnej opozycji działającej w złej wierze przeciwko najżywotniejszym interesom polskiej racji stanu.
Podkreślę, przypomnę, zwrócę uwagę i wprost zarzucę, że totalitarna opozycja i cały międzynarodowy "PO-Land" inicjuje i organizuje szczególnie ostre konflikty, starcia i agresywne napaści wtedy, kiedy przynoszą Polsce konkretne, ekstremalne straty ekonomiczne, infrastrukturalne lub polityczne.
Nie są to straty byle jakie, one są realne, cholernie konkretne i przeliczalne na pieniądze i rzeczywiście ogromne. Przedstawiłem niedawno felieton "DWA i PÓŁ TYSIĄCA TON STUZŁOTOWYCH BANKNOTÓW (link is external)". Pisałem, że oni powodowali te straty nie tylko teraz, ale przede wszystkim wtedy, gdy rządzili. Pisałem także, że nie były to tylko straty i rozpasana grabież, ale to była także zgoda na tę grabież i wspieranie rabunku, to było niszczenie, to była dywersja i sabotaż i czasem nieodparte mam wrażenie, że to było zniszczenie świadome i celowe.
Ich dzisiejsza histeria i nienawiść skierowana jest w obronie tego rabunku i zniszczenia. Oni chcą by znowu było jak było wtedy, gdy mogli bezkarnie niszczyć i uprawiać swoje. To jest umyślne i bezkarne demolowanie Polski pod każdym względem. To nie jest tylko propaganda. To jest ich czas niszczenia.
Już przyszedł czas odbudowy, który musi nastąpić po każdym czasie zniszczenia,
choć czas zniszczenia niestety wciąż jeszcze trwa.
ZŁA WOLA OPOZYCJI jest przyczyną wielu zjawisk, które utrudniają albo nawet uniemożliwiają skuteczne przeciwstawienie się antypolskiej działalności nie tylko w skali globalnej ale i w Polsce. W naszej przestrzeni medialnej nie widać szansy na porozumienie z armią "PO-Landu" w sprawie ochrony albo nawet obrony polskiego interesu narodowego ani w przestrzeni politycznej, ani ekonomicznej ani nawet wojskowej.
STWIERDZAM STANOWCZO
NIE JEST TO ANI SPRAWA PROPAGANDOWA ANI IDEOLOGICZNA
Wstecznictwo i archaizm globalnego "marksizmu kulturowego" jest przygnębiająco powtarzalny i trwa już od tysiącleci oblepiając błoną podłości i pogardy kroczące w przyszłość pokolenia. To są ci sami ludzie, którzy umywając ręce, ukrzyżowali Chrystusa.
To są ludzie, których podłość trwała zanim pojawiła się naftalina, która stała się mimowolnym symbolem wstecznictwa PO-Landu. Tak, naftalina jest nowoczesnością w świecie faryzeuszy.
Można sobie wyobrazić opozycję, która jest w sporze albo nawet w wielu sporach z politycznym środowiskiem władzy, ale wtedy była by to polska opozycja, która widzi junctim - obszar polskiej racji stanu, który jest poza wszelkim sporem. Istnienie tego obszaru polskiego interesu narodowego byłoby świadectwem istnienia dobrej woli opozycji, która jest przeciwko konkretnym działaniom rządu - ale nie przeciwko Polsce - mówiąc w skrócie.
Ale my teraz mamy antypolską opozycję, która nie tylko jest przeciwko wszystkim działaniom rządu, ale właśnie jest opozycją przeciwko Polsce. To jest bezsporne świadectwo złej woli.
To jest przyczyna wielu zjawisk, które utrudniają albo nawet uniemożliwiają skuteczne przeciwstawienie się antypolskiej działalności nie tylko w skali globalnej ale i w Polsce.
Na przykład z tego powodu proces repolonizacji mediów nie może liczyć na konsolidację polskich sił chociażby tylko w sferze relacji publicznych.
Jednym z możliwych środków działania jest przeprowadzenie publicznego dowodu działania "PO-Landu" w złej wierze - przeciwko wszelkim polskim interesom, a szczególnie przeciwko naszym interesom finansowym, infrastrukturalnym, gospodarczym, politycznym, historycznym, przeciwko polskiej racji stanu, po prostu przeciwko wszystkiemu co dobrze służy nam wszystkim.
Powinniśmy udowodnić świadome i celowe działanie PO-Landu na szkodę Polski.
To trzeba zrobić.
Proponuję przeprowadzenie weryfikacji hipotezy o tym, że totalitarna opozycja nie tylko każdą sprawę przekuje w polityczny konflikt, a większość konfliktów totalitarna opozycja buduje na własnych kłamstwach, oszczerstwach i prowokacjach - ale, że to jest celowe i profesjonalnie zorganizowane tworzenie konfliktów. Przy okazji rozmowy o tworzeniu konfliktów - wszystkie wyglądają na dobrze przygotowane i finansowane gry operacyjne służb specjalnych. Nie polskich oczywiście. Raczej antypolskich. Celem w prowokowaniu tych konfliktów jest destabilizacja i dezintegracja wszelkich relacji w Polsce.
Opowiadanie o praworządności jest nieprawdą, wykorzystywaną jako pretekst.
Trzeba dowieść działania w złej wierze, nie tylko na szkodę dobrego imienia Polski - ale na wszelką szkodę. Trzeba pokazać na konkretnych faktach wszelkie działania w złej wierze wymierzone przeciwko jakości życia w Polsce. Pisałem o tym wiele razy, podając konkretne przykłady skutków "czasu zniszczenia". Uważam, że teraz trzeba to w sposób bardzo skonsolidowany zrobić jeszcze raz, ale koncentrując uwagę na intencjach i skutkach.
Nie tylko jak nam robią kuku, ale dlaczego i po co.
I jakie to przynosi skutki - co tracimy my, a co zyskuja oni.
Cui bono?
To trzeba wykazać wprost i nieomal na patykach.
To nie tylko chodzi o media.
Tu chodzi o wszystko!
Źródło:
http://niepoprawni.pl/blog/michael-abakus/zla-wola-t...
©: autor tekstu w serwisie Niepoprawni.pl | Dziękujemy! :).