Ta, odkąd miejscy zaczęli mandaty wlepiać to parking za pocztą stał się niemożliwie zawalony wszelaką berbeluchą. Nawet kilka dobrych miejscówek na trawie permanentnie jest zajętych. Lypa jedym słowem :(
Pozwolę sobie też zauważyć ile miejsca do dowolnego wykorzystania jest na zakończeniu Spółdzielczej przy samej rampie. Daleko na perony w sumie nie jest, na pewno bliżej niż z Wyszyńskiego. Aż dziw bierze, że nikt na to nie wpadł jeszcze. Chyba ;) Druga kwestia to idealnym miejscem na kolejny parking (bez konieczności burzenia czegokolwiek :D) jest plac manewrowy przy kominarzach. Taka połać ziemi się marnuje, ehh ;)