mieliśmy znajomą suczkę posokowca, póki była szczylem to uwielbiała się z moim szczylolubnym futrem bawić. a teraz nas się boi:( a szkoda, bo to przepiękne psy.
ale rozumiem podejście o nieufaniu, w końcu każdy zna swoje psy, wie jakie mają charaktery, ma jakieś doświadczenia z nimi związane i ma prawo do swojej opinii w tym temacie. jednak jak ktoś tego psa ze smyczy puszcza, nie zakłada mu cały czas kagańca to jednak musi mu ufać. (chyba, że ma swoje zwierzę i innych gdzieś, ale o takich ludziach się wolę nie wypowiadać).