Relacje polsko-ukraińskie czyli Lachy i Chachoły

zaraz przecież Łupaszka zbrodniarz i jego koledzy teraz wielcy wyklęci a mordowali i dzieci i kobiety i bezbronnych .U NAS SĄ WIELKIMI BOHATERANI- NAWET FILMY O NICH ROBIĄ I POMNIKI STAWIAJĄ--pomyśl u nich takich Łupaszków po prostu więcej- A ONI POZA MORDAMI też walczyli o swój kraj.
Pan Dębski ma żal i to rozumiem tylko takich historii jak jego było tysiące po obu stronach obecnej granicy
z twojego linku zacytuje coś z czym się zgadzam"Ukraińcy są niedoinformowani, na temat rzezi wołyńskiej niewiele nie wiedzą, pomysł jedyny jest więc taki, aby tłumaczyć te nasze książki, jakie wychodzą, na język ukraiński. Tym się powinien zająć między innymi IPN, aby one na Ukrainę docierały. Tam już nikt po polsku nie czyta. Trzeba więc im to tłumaczyć, trzeba organizować konferencje naukowe historyków. Ale Ukraińcy unikają konferencji, bo nie mają warsztatu historycznego i nie mają danych. Oni mówią, że to były symetryczne, bratobójcze walki, że Polacy tak samo mordowali. Ale przecież nie było naszych mężczyzn. Byli na wojnie z Niemcami, wymordowano ich w Katyniu, pozostałych wywieziono na Syberię, Niemcy wywozili ich na roboty. Nie było mężczyzn! Były kobiety, dzieci i starcy. Taką prawdę mówią listy ofiar. "- autor tylko nie napisał że w ten sam sposób wywieziono tysiące Meżczyzn Ukraińskich-zwłasza tych którzy z Polakni przed wojną współpracowali,inteligensjie policjęi kler.
Setki razy z nimi rozmawiają- większość nie ma pojęcia o tym co tam się działo-nie było czym się chwalić i nikt o tym nie mówił przez długie lata i mały błąd- znają język polski.. przez cały okres komuny były w ich kioskach niektóre nasze gazety-razem,przyjaciółka poznaj świat świerszczyk i parę o modzie