Przychodnia CENTRUM Matki i Dziecka

Zastanawiam się dla kogo jest ta przychodnia bo szansa żeby tam sie dostać jest praktycznie nierealna. Poszłam do tej przychodni kiedy sie zorientowałam, że prawdopodbnie jestem w ciąży. Pytam sie Pani w rejestracji czy można sie dostać do ginekologa na co uzyskuje informacje, że zapisy są na marzec i kwiecień. Pytam sie a w przypadku ciąży to Pani mnie wysyła do położnej, że może łaskawie raczy mnie gdzieś wcisnąć. Czy ktoś chodzi lub chodził do tej przychodni?

spoko tak tam jest - podpowiem Ci ze za kazdym razem gdy probuja Cie splawic popros o rozmowe z kierownikiem przychodni w przypadku dzieci działa :)

Ja chodziłam tam i w czasie ciąży i teraz z dzieckiem. Fakt dostać się do ginekologa to masakra. We wrześniu poszłam zapisać się do mojej prowadzącej ciążę usłyszałam "przyjdzie Pani w grudniu to zapiszemy na kwiecień" paranoja. A co lepsze nie ma zapisów do lekarza akurat tego, do którego chcę....Z dziećmi jest jeszcze gorzej...Nie dość, że nie ma oddzielnego pomieszczenia to dzieci chore i zdrowe są przyjmowane w tych samych gabinetach...co prawda w innych godzinach ale zarazki na pewno zostają... Do dzieci zdrowych z wynikiem badań moczu lub krwi czekam równo miesiąc!!! Czy to z nimi jest coś nie tak czy to tylko chory system??? Zastanawiam się nad przeniesieniem do ośrodka zdrowia albo do melisy ale jeszcze zajdę jutro na ostatnie szczepienie z synkiem.

Zastanawiam sie tylko po co otwierać taką przychodnię jak traktują pacjentów jak intruzów. Ale poradziłam sobie i poszłam do Mariolki. Czekałam dwa tygodnie na wizyte ale nie cztery miesiące. A jak ktoś mi mówi, że mam się iść prosić do położnej to może mnie gdzieś wciśnie to mi się niedobrze robi. Albo tak jak Tobie Maniutka przyjdzie Pani w grudniu to zapiszemy na kwiecień. Masakra :((((

3x próbowałam się tam dostać - ma sa kra, mówiłam tłumaczyłam kobiecie zza blatu o co chodzi, że może na końcu lekarz mnie przyjmie - NIE. nie to nie, nie oni jedni przyjmują w Mińsku a jak dla mnie to już nie istnieją.

Czyli widzę, że nie jestem odosobniona i jest to problem na większą skalę. Ale masz racje asiaa całe szczęście nie oni jedni przyjmują w Mińsku.
Ale tak obcesowo podchodzić do ludzi!!

To fakt, z tą przychodnią jest coś nie tak. Mają zdecydowanie za dużo pacjentów a za mało lekarzy. Prowadziłam tam ciążę (na abonament luxmedu), jeden raz w tym czasie weszłam do gabinetu o wyznaczonej godzinie. Rekord czekania to 3h!! Nie wiem, po co zapisują co 10 minut, jak to jest nierealne, przyjąć jedną pacjentkę w tyke czasu, zwłaszcza, że większość ciążowych, to jeszcze usg, chwilę porozmawiać, to się jednak schodzi. W czasie oczekiwania kilkakrotnie widziałam, jak odsyłano pacjentki w początkowej ciąży, z powodu braku miejsc. Powinni trochę zweryfikować priorytety, bo na pewno nie jest to dobro pacjenta. Dla porównania z dzieckiem chodzę na Kościuszki i jestem super zadowolona. Nigdy nie ma problemu z dostaniem się na wizytę

Ginekologów mają sporo ale co z tego jak nie mają chyba organizacji pracy. Odsyłać ciężarne i czekać 3h w kolejce!!! Masakra jakaś. Ale tak to jest jak sie idzie na ilość a nie na jakość. Chodzę do Mariolki i zawsze jestem zapisana na konkretną godzinę i ani razu jak do tej pory nie weszłam z opóźnieniem do gabinetu. Rozumiem, że zawsze może zdarzyć sie jakiś poślizg ale nie 3h.

Cóż, jak widać przychodnia nie potrafi udźwignąć ilości pacjentów. Jeszcze kilka lat temu, kiedy startowali, dostać się tam do lekarza nie było trudno. Wiele osób wychwalało tę przychodnię, a psioczyło na ZOZ na Kościuszki. Podczas ciąży w 2012 roku chodziłam do ginekologa na Kościuszki i na każdą wizytę wchodziłam o czasie, lekarz poświęcał mi czasu tyle, ile było potrzeba, zapisywano mnie na USG. Nie wiem czy to prawda, ale ponoć Centrum kupiło duży budynek na Sosnkowskiego więc może tam zrobią przychodnię z prawdziwego zdarzenia i poradzą sobie logistycznie z pacjentami.

Dianaro a do jakiego ginekologa chodzilaś na Kosciuszki i czy polecasz? bo tam tylko 2 przyjmuje:/ wybór słaby

do dr. Kurc-Lorenc, ale ja akurat na opiekę nie narzekam. Lekarka ta prowadziła moje 2 ciąże.

ja raz próbowałem zapisać się na lux-med i dziękuje.
wasze opinie możecie przekazać tu: www.centrum.med.pl/ocen.html

lub napisać maila do samego prezesa przychodni, która jak widze ma siedzibe w siedlcach na adres: pawel.zuk@centrum.med.pl

Dobrze wiedzieć nie omieszkam pozostawić tam swojej niezadowolonej opinii :))

jeśli chodzi o tą przychodnie to ostatnio zabrałam dzieci z centrum do melisy i super, zapisy z dnia na dzien, na daną godzinę brak tłumu, w centrum jest ten minus że do doktor Kędziory są zapisywane nie tylko dzieci ale też dorośli bo to również internista i jak są zarezerwowane numerki dla osób które przychodzą na konsultacje to dla innych już nie ma miejsca, prosić sie nie ma co bo z łaską i tak odpowadają że trzeba o siódmej przyjść po numerek normalnie masakra przez to co się dzieje w centrum to w melisie są wstrzymane przyjmowanie deklaracji bo ludzie uciekąją z centrum

Pośrednio się zgodzę. W ostanim czasie kilka razy musiałem być w Centrum. Dziecko zawsze zostało przyjęte, Raz zdarzyło się że o 7.30 było jeszcze miejsce na dany dzień, raz musiałem się pytać lekarza czy przyjmie, a dwa razy byłem rejestrować o 7.00, Udało mi się tylko raz zapisać na wizytę z 3-dniowym wyprzedzeniem. Wszystko w przeciągu 3 tygodni. Nie jest lekko, ale podobno mamy teraz prawie epidemię.

W Melisie jestem zapisany z żoną, ostatnio na szczęście nie korzystaliśmy, ale wcześniej maksymalnie w ciągu dwóch dni była wizyta.

Mi także udało się jeszcze przepisać dziecko do Melisy :) (początek grudnia), siebie już nie zdążyłam ;( - tak jak ktoś napisał wstrzymane jest przyjmowanie deklaracji. W centrum z dorosłymi nie jest wcale lepiej. Potrzebowałam dostac się to lekarza i pierwszy wolny termin był na 25.01...... a dzwoniłam na początku tygodnia... (już nie wspomnę, że dodzwonienie się do Centrum wcale nie jest proste....)

z tym dostaniem się do melisy to niestety mam zupełnie inne doświadczenia. albo nikt nie odbiera albo mam wrażenie, że słuchawka jest odłożona bo cały czas pipczy w słuchawce. no w każdym razie jak już się dodzwonię to pani mówi, że nie ma miejsc, więc ja się pytam jakim cudem nie ma tych miejsc skoro albo nikt nie odbiera albo pipczy? a zapisy tam wyglądają tak, że jak w pon się nie zapiszę a we wtorek nie przyjmuje mój lekarz to nie zapiszą na środę tylko trzeba dzwonić we wtorek i jak się uda to się uda. oprócz tego na nic innego nie narzekam bo lekarze są na czas, wiadomo czasem jakiś poślizg się zdarzy bo ktoś potrzebuje więcej czasu na wizytę ale nie ma takich akcji jak w centrum, że pani dr przychodzi sobie godzinę po czasie i nikt od wejścia nie krzyczy "ubezpieczenie". a właśnie, jak tam w melisie z eWUŚ?

my mieliśmy to samo. Zadzwoniłam do NFZ i powiedzieli żeby napisać skargę, opisać sytuację. Tu link pod jaki nr dzwonić lub gdzie posłać maila.
Ja dzwoniłam w poniedzialek a kobita w centrali mówi mi, że w czwartek mogę.
No ludzie. Powiedziałam, że w takim razie zadzwonię na pogotowię i nic mnie nie obchodzi bo ja muszę iść z dzieckiem do lekarza. Przełączyła mnie do naszego centrum w Minsku i nagle miejsce się znalazło. Oczywiscie i tak zadzwoniłam, bo to nie o to chodzi aby wyszarpywac wizytę do lekarza, bo tyle kasy co idzie na służbę zdrowia to moglibyśmy się leczyc u profesorów.

http://www.nfz.gov.pl/new/?katnr=3&dzialnr=21&am...

Jak nie ma miejsc do lekarzy, to niech nie przyjmują tylu deklaracji jak nie są w stanie ich "przerobić". A jak chcą tyle deklaracji to niech przyjmą tylu lekarzy aby można było skorzystać z wizyty wtedy kiedy jest taka potrzeba.
Ja myślę, że kierownictwo centrum nic nie zmieni, przecież on to wszytsko wie. Tylko NFZ sprawuje nadzór.

Właśnie zapisali ogromną liczbę pacjentów a teraz nie dają rady ich przerobić. Ja tak też jestem zapisana do Melisy a teraz w trakcie ciąży chodze do Mariolki bo tam jest ginekolog. I też nie ma problemów żeby sie zapisać ciągle przychodzą kobiety ciężarne i nikt ich nie odsyła jak w Centrum.