PROPOZYCJA -Sharex- też JEST SENSOWNA i BARDZIEJ 'OBRAZOWA' i myślę, że do wykorzystania, bo sporo osób postawiło 'plusiki' a więc są -za propozycją :) dlatego ją tu przytaczam:)
-Sharex- Wtorek, 14 czerwca 2016 • 01:07:46 • Post edytowany
Kto wymyślił te trasy? Okej, są trzy, bo wiadomo, że to tania impreza nie jest i na tyle nas stać. Ale na miłość Boską, dlaczego te linie są okrężne i kończą się tam gdzie się zaczynają? Przecież w taki sposób zupełnie nie da się dojechać z punktu A do punktu B, bo każdy przystanek jest tylko w jedną stronę - tak przynajmniej to wynika z tych maksymalnie nieprzejrzystych mapek. Czy linie autobusowe nie powinny być rozplanowane według jakiejś osi, np. wschód-zachód czy północ południe, tak aby była możliwość dojazdu gdzie się chce? Przecież to o wygodę chodzi. Nawet ktoś nie wysilił się by zrobić legendę, czym są te przerywane linie?
Linia M1
Jedzie na około przez całe Nowe Miasto i zanim dojedzie na stację minie z pół godziny. Ale domniemany powrót już jedzie prosto przez Warszawską, przez co nie ma możliwości dojechania z dworca w tamte rejony, więc dla tamtejszych mieszkańców cała ta komunikacja to żart. Bo co im po autobusie jeżdżącym w jedną stronę? Do tego rozmieszczenie przystanków. Czemu tak rzadko? W ogóle kto wpadł na pomysł, bo robić przystanki tylko tam, gdzie już istnieją post-PKS-owe. Ktoś mieszka na Leśnej na przykład i albo musi drałować spod Budula na Jasnej, albo cofać się z Małaszczyckiej. Dlaczego wzorem innych miast przystanki nie mogą być na co drugim, trzecim, po prostu na większych skrzyżowaniach i tam gdzie są skupiska domów i ludzi? I jak dla mnie majstersztyk: ani jednego przystanku od 11 listopada aż na samą stację! Rok bym myślał i bym na to nie wpadł, by taki beznadziejny pomysł wykombinować. No tak, bo przecież nikomu się nie zachce wysiadać na Kościuszki/Wyszyńskiego - przecież tam nikt nie mieszka, albo na dowolnym innym skrzyżowaniu, z drogą która dokądś prowadzi. Jeszcze jedna kwestia: ani jednego przystanku od Kazikowskiego aż na Serbinów. Nieźle - zero możliwości opuszczenia busa, tylko przymus jechania aż do jednostki. Gratuluję. Wiem, że to proponowana lokalizacja przystanków i daj Boże by to była tylko bardzo luźna propozycja, bo komuś nie chciało się w Paintcie namazać kilku kropek więcej.
Linia M2
No ta linia jest już lepsza. Trochę. Startuje z Błonia i na pierwszy rzut oka też jedzie na około przez Anielinę. Ale tamtejsi mieszkańcy mogą podejść pod Topaz na Mireckiego, żeby dojechać do centrum i na dworzec. Gorzeje z mieszkańcami okolicy Cichej, gdzie na mapce mają niby przystanek - muszą jechać przez Klonową. Słabo. Dobry pomysł z trasą 1 PLM, bo nawet mieszkańcy Anieliny aż tak by nie narzekali. Ale znowu, gdzie są przystanki? Co to za wybór, albo wysiąść na PKP Anielina, albo na rogu Siennicka/Klonowa. Nie da się tego wypośrodkować? Potrzebny jeszcze jeden przystanek na takim dystansie. Dlatego ta linia jest lepsza od M1, bo przynajmniej się da dojechać w obie strony w większość miejsc.
Linia M3
Mieszkańcy Kędzieraku i Zatorza możecie czuć się wyróżnieni. Jako jedyni będziecie mieli dojazd na basen. Do momentu gdy linia jest dwukierunkowa jest nieźle. Bo też co tu dużo wymyślać, wyjazd z Kędzieraku w stronę miasta jest jeden. Z tego co widzę ta linia będzie wymagała stworzenia lewoskrętu (pewnie tylko dla pojazdów komunikacji miejskiej) z Siennickiej w Limanowskiego. Okej. Ale skupmy się na tym co mamy. Od Kazikowskiego aż do nowego kościoła nie ma ani jednego przystanku. Ten sam karygodny błąd. Rozumiem, że autobus jedzie tam przez pola i łąki, dlatego nie ma potrzeby postoju? Myślałem, że przy M1 brak przystanków będzie majstersztykiem, ale tutaj autor projektu mnie zaszokował. Stworzył genialny plan linii ekspresowej od 11 Listopada aż do Kauflanda - zero przystanków! Nawet E-2 w Warszawie zatrzymuje się częściej, mimo omijania wielu.
Podsumowanie
Ktoś wyszedł z założenia, że jeśli damy linię na jak najwięcej ulic, to ludzie będą zadowoleni. Zapomniał tylko dodać, że tymi liniami nie będzie się dało w wiele miejsc dojechać. Zmuszanie ludzi do przesiadek też jest bez sensu. I to jeszcze takich po 10 minut, przez które można pokonać 1/3 lub 1/4 dystansu każdej z tras.Jeśli to czytacie, ludzie z Urzędu Miasta, młode, mądre głowy z mińskiej PO ze straży przybocznej burmistrza, a wiem, że tak to weźcie sobie uwagi ludzi do serca.
Moje propozycje (takie, żeby zmieścić się w 3 liniach)
Linia M1
KRASICKIEGO – PKP ANIELINA / SERBINÓW
KRASICKIEGO - Małaszczyckiej - Krasickiego - Boczna – Małopolska – Świętokrzyska – Litewska – Nowy Świat – Warszawska – Tartaczna – Licealna – Kolejowa – 1 Maja – Plac Dworcowy – Kościuszki (powrót: Kościuszki – 1 Maja – Plac Dworcowy – 1 Maja – Kolejowa) – Daszyńskiego – Kazikowskiego - Konstytucji 3 Maja - Spółdzielcza – Traugutta – Limanowskiego – Siennicka – Spacerowa – Klonowa (powrót: Klonowa – Siennicka) – PKP ANIELINA ... - Grzeszaka - Dąbrówki - Łupińskiego – SERBINÓW
- KRASICKIEGO (start)
- BORELOWSKIEGO
- BOCZNA [M3]
- MAŁOPOLSKA
- LITEWSKA [M3]
- NOWY ŚWIAT
- WARSZAWSKIE PRZEDMIEŚCIE
- SIENKIEWICZA
- TARTACZNA [M2]
- PIĘKNA
- DWORZEC PKP
- WYSZYŃSKIEGO
- KAZIKOWSKIEGO [M2]
- PIŁSUDSKIEGO [M2]
- SPÓŁDZIELCZA
- ZGODA
- GÓRKI
- LUDOWA [M3]
- MONIUSZKI
- SIENNICKA
- KLONOWA
- PKP ANIELINA
...
- GRZESZAKA
- SĘDOMIERSKA
- SERBINÓW (koniec)
Linia M2
PRZEMYSŁOWA - ORZESZKOWEJ / DWORZEC PKS
PRZEMYSŁOWA - Żwirowa - Chrobrego - Warszawska - Łupińskiego - Dąbrówki - 1 PLM - Mireckiego - Konstytucji 3 Maja - Armii Ludowej - Kopernika (- Piękna - Daszyńskiego - Piłsudskiego - DWORZEC PKS) - Wyszyńskiego - Tartaczna - Siedlecka - Florencja - Szarych Szeregów - Wyszyńskiego - Graniczna - Zachodnia - Orzeszkowej - Warszawska - droga do Stanisławowa - Warszawskie Przedmieście - ORZESZKOWEJ (powrót: Orzeszkowej - Warszawska - nawrót na rondzie - Warszawska - Orzeszkowej - Zachodnia)
- PRZEMYSŁOWA (start)
- WIGURY
- CHROBREGO
- SERBINÓW [M1]
- SĘDOMIERSKA [M1]
- DĄBRÓWKI
- SZPITAL POWIATOWY
- BŁONIE
- PLAC LOTNIKÓW
- SPÓŁDZIELCZA [M1]
- PIŁSUDSKIEGO [M1]
- KAZIKOWSKIEGO [M1]
- STAROSTWO
- ARMII LUDOWEJ
- KOPERNIKA
- TARTACZNA
- FLORENCJA
- SZARYCH SZEREGÓW
- AQUAPARK
- STANISŁAWOWSKA
- DROGA NA STANISŁAWÓW
- ORZESZKOWEJ (koniec)
Linia M3
KĘDZIERAK - BOCZNA
KĘDZIERAK - Chróścielewskiego - Sosnkowskiego - Mrozowska - Siennicka - Stary Rynek - Warszawska - 11 Listopada - Chełmońskiego - Świętokrzyska - Litewska - Toruńska - Budowlana - Jasna - Leśna - Boczna - BOCZNA
- KĘDZIERAK (start)
- CHOCHOŁOWSKA
- WIDOK
- DWORZEC PKP
- MROZOWSKA
- WYSPIAŃSKIEGO [M1]
- SZPITALNA
- PLAC LOTNIKÓW [M2]
- STARY RYNEK
- PLAC KILIŃSKIEGO
- BANKOWA
- KOŚCIUSZKI
- 11 LISTOPADA
- ŚWIĘTOKRZYSKA
- LITEWSKA [M1]
- TORUŃSKA
- SZCZECIŃSKA
- BUDOWLANA
- JASNA
- LEŚNA
- KARPATCZYKÓW
- BOCZNA [M1] (koniec)
Może nie są to trasy idealne, ale chciałem pokazać, że nie trzeba robić bezsensownych tras okrężnych i jednokierunkowych by za te same pieniądze objąć większą powierzchnię miasta siecią komunikacyjną. Owszem, nie jest także plan idealny, ale postanowiłem zrobić 3 linie jak urzędujące mądre głowy, i tak zrobiłem. I jakoś wyszło. Według mnie ciekawie. Racja, nie są to proste linie, szczególnie pierwsza jest dość długa i okrężna. Ale, chciałem połączyć Serbinów ze stacją na Anielinie, bo większość ludzi stamtąd jeździ właśnie. Na dobrą sprawę tylko okolice Bagnistej, Czarnieckiego i Dąbrówki przy szkole są pozbawione bliskiej komunikacji, ale dodatkowa linia nie wchodziła w grę w założeniu. Stworzyłem większe pole manewru poprzez zmianę krańców w zależności od pory dnia czy danego kursu. I tak co 3 autobus z Przemysłowej będzie dojeżdżał na Dworzec PKS, zamiast aż na Orzeszkowej. Tak samo z Krasickiego pojedzie aż na Serbinów. Taka swoboda w korygowaniu kursów też jest ważna, bo w zależności od natężenia dobowego można coś zmieniać i ustawiać inaczej. Komuś się może wydać, że dużo tych przystanków zaproponowałem. Tak. Ale proponuję by większość była na żądanie. I po problemie. No, jeśli komuś też to nie odpowiada, bo boi się, że zaśpi i nie wciśnie przycisku to już jego sprawa i jego spostrzegawczości. A gdzie by te przystanki się miały mieścić, ktoś zapyta? Normalnie na ulicy. Wystarczy namalować znak poziomy na jezdni, postawić słupek na chodniku i nara. Nie ma u nas aż takiego ruchu, by takie przystanki były utrapieniem dla innych narzekaczy za kierownicą, bo im autobus się zatrzymał i blokuje. O bezpieczeństwo też nie ma co się martwić, bo są w innych miastach przystanki tramwajowe na środku ulicy. Więc żadnych zatok budować nie trzeba. A pętle, krańce? Tak samo jak przystanki. Na jezdni tam gdzie nie ma zatoczki, albo placu.
Tak, wylewam tu swoje żale, bo nie mnie w Mińsku do 19 lipca i na konsultację nie będę mógł przyjść. Ale jeśli komuś przypadnie mój plan do gustu, proszę go śmiało zaprezentować.