Komunikacja miejska?

Wonsz... a jakie korzyści oprócz jednego plastikowego listka mniej w portfelu mają z tego rozwiązania pasażerowie???
Rozszerzenie strefy wspólnego biletu ZTM Warszawa o Mińsk Mazowiecki (przynajmniej w pociągach, ale nic nie stoi na przeszkodzie żeby weszli do niego także lokalni przewoźnicy autobusowi) oraz uruchomienie komunikacji miejskiej w MMz z docelowym jej włączeniem do systemu warszawskiego ZTM realnie obniżyło by koszty codziennych podróży mińszczan do Stolicy oraz poprawiło jakość życia w naszym mieście.
Warto też wspomnieć, że jest duża szansa aby uczniowie poruszali się komunikacją miejską w wawie za darmo
http://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje,news,uczniowie-poja...

Ulge w wysokosci 15% ceny biletow?

15% to nie 50% lub za darmo w przypadku uczniów.

iwonka50 dziękuję za minusy. Zapewne dałaś je z jakiegoś konkretnego powodu. Możesz wyjaśnić z czym, w moim wcześniejszym wpisie, się nie zgadzasz? Napisałem tam jedno zdanie: "Ulge w wysokosci 15% ceny biletow?", a Ty postawiłaś przy nim minusa. Uzasadnisz to jakoś, bo rozumiem że dany minus oznacza że masz na ten temat inne zdanie.

Wonsz... dziękuje za trafną uwagę - przyznaje, że nie doczytałem szczegółów promocji MOBILISa... tym nie mniej bilet miesięczny do wawy kosztuje 200 zł karta miejska w 1ej strefie (30 dniowa) 110 zł nawet jeżeli od obu biletów odliczymy 15% to w zestawieniu z opłatą za kartę miejską ważną w 1ej i 2ej strefie (210 zł) wygląda to delikatnie mówiąc blado...
Dwa bilety na karcie i kursy po MMz lokalnych przewoźników oczywiście tworzą jakąś namiastkę systemu transportowego. Jednak jest to tylko substytut komunikacji miejskiej z prawdziwego zdarzenia a o korzyściach płynących z włączenia MMz do wspólnego biletu ZTM Warszawa myślę, że już pisać nie muszę...
Wiem (choć nie rozumiem dlaczego), że nie przekonam Cię do konieczności uruchomienia komunikacji miejskiej w MMz i starań za włączeniem nas do wspólnego biletu, ale korzyści z obu tych rozwiązań byłyby odczuwalne dla każdego mieszkańca a samorządom wydatek związany z kosztami funkcjonowania obu rozwiązań zwróci się z nawiązką co pokazują przykłady innych miast aglomeracji warszawskiej, której (co prawda przez niedbalstwo lokalnych urzędników drugiej kategorii), mimo wszystko jesteśmy częścią...

Mobilisem nie pojadę nawet za darmo. Chamy za kółkiem dla których rozkład jazdy to koncert życzeń a i potrafiący nie zabrać pasażera z przystanku "bo jest spóźniony" lub "nie jadę dalej bo nie". Tragedia i peerelowskie zwyczaje mają się tam dobrze. Najgorszemu wrogowi nie polecam jazdy tymi autobusami.

Hmm... Ok, więc ile byłbyś gotowy zapłacić za usługę całomiesięcznego, codziennego dowożenia do miasta oddalonego o te (ponad) 40 kilometrów i przejazdu przez to miasto? Jaka kwota nie będzie wyglądała "blado"?

Aha... A rozwiązania proponowane przez miasto, tak wychwalane i oczekiwane na forum, pewnie nazwiesz normalnym i pełnoprawnym systemem transportu miejskiego?

w Mińsku od dawna działa komunikacja miejska. A co do wspólnego biletu to pisałem gdzieś na forum, że mógłby być honorowany bilet KM.

Hmm... Jakież to korzyści odczuje KAŻDY mieszkaniec i jakaż to nawiązka zwróci się samorządom?

Nie Wonszu, Mobilis nie prowadzi komunikacji miejskiej. Jakkolwiek nie chciałbyś nazywać przewozów świadczonych przez Mobilis, nie możesz powiedzieć że to Komunikacja Miejska. I kropka. Komunikacja MIEJSKA cechuje się większym zróżnicowaniem połączeń oraz większą gęstością. A przede wszystkim cechą, która sprawia że Mobilis ani Bags nie prowadzą komunikacji MIEJSKIEJ, jest fakt, że są to firmy prywatne, które prowadzą niezależne przewozy, a żeby komunikacja była MIEJSKA to musi ją uruchomić MIASTO.

Definicja komunikacji miejskiej: http://www.pigtsis.pl/content/files/15/public/0682_0...

Hmm... Wedlug tego co napisal ojtam komunikacja miejska nie istnieje w takich miastach jak Mlawa, czy Halinow. A przyklady tych miast byly tu przywolywane. Wiec jak to jest? Istnieje w Minsku komunikacja, czy po prostu stosujecie tu podwojne standardy?

strony 11-13 https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&...

No, w końcu konkretny głos w dyskusji osoby która wie co pisze, a nie co się jej wydaje.
Na to czekałem. Pomijając powszechne stosowanie definicji komunikacji miejskiej zamiennie z transportem miejskim itp. można stwierdzić, że komunikacja miejska to coś za co płaci samorząd (przynosi mu straty). Natomiast coś na czym ten samorząd zarabia (ale nie płaci za ten transport) komunikacją miejską nazwane już być nie może. Ciekawe, co nie?

WonszKtóryZjatPajonka to typowy pustak i troll. Człowieku jeżeli nie rozumiesz różnicy pomiędzy pksem a komunikacja miejską to zamilknij wreszcie! Bagsy Mobilisy i iinne Rapity to nie komunikacja miejska. Oni wożą ludzi do Warszawy a kręcąc się po Mińsku zbierają ich jak najwięcej i to jest ich cel. Pisali ci już inni, że do takiego autobusu nie wsiądzie matka z dziecięcym wózkiem, niepełnosprawny na wózku a i jednymi drzwiami nie można szybko wymieniać pasażerów. Po za tym nie każdy pracuje czy załatwia sprawy za dnia. Są ludzie pracujący na zmiany i dojedź tą komunikacja miejską według ciebie na nocną zmianę do ZNTK, Harpera czy chociażby do Carrefoura?
I skończ wreszcie udawać tu znawce tematu bo bredzisz. A i jeszcze jedno bo chyba ci umknęło jak ktoś już pisał, że komunikacja miejska nigdy nie będzie dochodowa a ty dalej swoje.
Wspólny bilet też ci nie potrzebny, czy z matematyką masz problem. Wspólny bilet to mniej wydanej kasy na dojazd i tyle.
Nadal nie rozumiesz? To może wróć z emigracji do Mińska i wtedy się wypowiadaj.

Komunikacja miejska na 13 km 2
Śmiech na sali

takto proszę Cie, zaparkuj samochód i poruszaj sie wszędzie pieszo. Zalatwiaj wszystko na nogach, co najwyzej rowerem. A jak bedziesz już w podeszłym wieku tak samo. Bo po co w takiej wsi 13 km2 komunikacja. No jakbys ja sam finansować musiał...

Identycznie reaguje większość ludzi, z którymi o tym rozmawiam. Jeśli w ostatnich miesiącach nic się nie zmieniło to będziemy drugim najmniejszym miastem z komunikacją miejską w Polsce. Bym jeszcze zrozumiał ten pomysł gdybyśmy byli bogatym miastem, gdyby na naszym terenie działały kopalnie/turystyka/rozwinięty przemysł. Trzecia sprawa to sposób w jaki ma działać ta komunikacja. Z tego co zaprezentował burmistrz wychodzi, że to będzie jakiś dziwny twór, który nie spełni swojego podstawowego zadania, ale za to pochłonie z naszego budżetu milion złotych rocznie. Niektórzy podnosili tu krzyk, że lobby transportowe blokuje rozwój komunikacji w naszym mieście. Gdzie oni są teraz i dlaczego nie podnoszą głosu, że jakiś "prywaciarz" będzie nas doił co roku na dużą bańkę nie dając w zamian nic sensownego?
Szkoda, że coraz mniej osób wyraża swoje krytyczne zdanie w tym temacie. Niestety zostali zniechęceni do pisania. Bo ile można czytać komentarze w stylu "komunikacja miejska musi powstać bo ja jom kcem i ma jeździć wszędzie o każdej porze i za darmo ma jeździć też", o elementach typu obywatel R nie wspominając. Zero argumentów z waszej strony towarzysze, zero...

@Wonsz, rozumiem, że śledzisz, kto daje Ci te minusy i to na pewno jestem ja. Tylko, że masz zawsze co najmniej 3 minusy. Śmieszy mnie, że osoba która tu nie mieszka ma tyle do powiedzenia w kwestii komfortu życia mieszkańców tego miasta. Fajnie oceniać, czy komuś jest potrzebna komunikacja czy nie siedząc zupełnie gdzie indziej.

Zaprzeczysz, że dajesz minusy przy moich wypowiedziach? Dobrze wiesz, że będziesz musiała się z tego wyspowiadać :-)

Śmieszy mnie, że słoik który dopiero co się przeprowadził do Mińska i jak sam twierdzi mieszka tu niejako z przymusu i raczej tymczasowo, próbuje ograniczać prawo wypowiedzi człowieka, który w Mińsku się urodził, wychował i spędził ponad 2/3 swojego obecnego życia. Który wypowiada się w ważnych kwestiach w imieniu swoim i swojej rodziny oraz znajomych, których to większość mieszka w Mińsku Mazowieckim. I który w przyszłości wróci do tego miasta i nie chce wracać do miasta bankruta z ch*jową komunikacją miejską.

Jest takie powiedzenie, cytuję: "Nie dyskutuj z idiotą. Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem."
autor nieznany
Niektórym nie przetłumaczysz, ze kwestia powierzchni miasta nie ma największego znaczenia bo liczą się jeszcze: gęstość zaludnienia, liczba ludności, rozłożenie miasta. Z ulicy Osiedlowej w Mińsku na ulicę Przemysłową w Mińsku jest 6 km. Z ulicy Dąbrówki na ulicę Mieszka I jest 4,5 km. Itd, itd, itd. Miasto nie tworzy zwartego kształtu tylko jest porozciągane w różnych kierunkach. Samo to, że jest duża gęstość zaludnienia sprawia, że do komunikacji być może nie trzeba byłoby dopłacać bo chętnych na pewno będzie dużo. Ale ukuło się, że to jest tylko 13km2, więc po co? Mamy dobre wytłumaczenie żeby sobie komunikacją głowy nie zawracać. A ciemny lud to kupi.

Spadaj z tym słoikiem. Sam jesteś słoik. Wielki mi panisko co się wyprowadził i wyzywa tu innych od słoików.