Zjawisko to wydaje się niezwykłe, zwłaszcza że kasztanowce zwykle zakwitają na wiosnę, kiedy to ich białe kwiaty są nieodłącznym symbolem czasu matur. Teraz, mimo że mamy astronomiczną jesień, drzewa nieoczekiwanie w kilku miejscach pokryły się kwiatami, a obok nich dojrzewają już owoce.
Jakie są przyczyny tego zaburzenia cyklu kwitnienia? Naukowcy wskazują na dwie potencjalne przyczyny. Po pierwsze, zmieniający się klimat – długie okresy suszy i wysokie temperatury mogą powodować przedwczesne zrzucanie liści, po czym drzewa ponownie „budzą się” do życia po deszczach. Kolejnym prawdopodobnym wyjaśnieniem jest obecność szrotówka kasztanowcowiaczka – groźnego szkodnika, który atakuje kasztanowce. Jak podaje wikipedia, szkodnik ten sprawia, że drzewa tracą liście wcześniej niż zwykle, a następnie próbują je zregenerować, co skutkuje pojawieniem się kwiatów po raz drugi w roku.
Niestety, powtórne kwitnienie nie jest korzystne dla drzew. W polskim klimacie kasztanowce nie mają szans na wydanie owoców z jesiennego kwitnienia. Co więcej, osłabione przez szrotówka drzewa mogą mieć trudności z przetrwaniem zimy, gdyż stają się bardziej podatne na przemarzanie.