To najstarszy jeżdżący elektryczny zespół trakcyjny EN57 w Polsce. Swoją kolejową karierę rozpoczął 9 maja 1963 roku. I mimo 55 lat pracy na torach, „Babcia” na razie nie wybiera się na emeryturę. W sumie przejechała ponad 6 milionów kilometrów, czyli lekko licząc, 150 razy objechała świat dookoła po równiku. Ostatnio jeździła na trasie Ostrołęka – Tłuszcz, ale została tymczasowo wydelegowana do pracy w Sekcji Sochaczew i dlatego właśnie można spotkać ją w Mińsku. Poznać można ją po charakterystycznych liniach na całej długości pod oknami i oczywiście po namalowanym numerze na krańcach i na bocznej ścianie.
„Babcia” przeszła kilka liftingów, w tym dwie główne modernizacje w ZNTK Mińsk Mazowiecki. Dziś prezentuje się całkiem nieźle, ma zainstalowane m.in. SIP i interkom, kamery czołowe i urządzenia do nagrywania dźwięku, ogrzewane szyby czołowe, nowoczesne fotele wandaloodporne, oświetlenie wpuszczane w sufit, instalację pod biletomaty bezgotówkowe i kasowniki oraz WiFi.
Jak poformowały nas Koleje Mazowieckie: Pojazd nie będzie poddany modernizacji, tak jak inne pozostałe pojazdy serii EN57 – w sumie 48 sztuk. Przebieg od ostatniej naprawy głównej wynosi około 2,4 mln kilometrów. Pomimo swojego wieku pojazd, jest w dobrej kondycji i należytym stanie technicznym, co pozwala nam optymistycznie patrzeć na przyszłość jego eksploatacji. Przewidujemy, że przejdzie jeszcze jedną naprawę P4 za około 3-4 lata, co pozwoli na kolejne 4-5 lat jeżdżenia. I dopiero wtedy zostanie wycofany z eksploatacji.
A co z po z pozostałymi składami EN57? Będziemy je systematycznie wycofywać z eksploatacji. Do końca 2022 roku planujemy wycofanie 39 pojazdów tej serii, a pozostałe 9 systematycznie w dalszych latach – zapewniają Koleje Mazowieckie.
Fot.: Koleje Mazowieckie
Fot.: Koleje Mazowieckie
Fot.: Koleje Mazowieckie