Trybunał Stanu dla Adama Glapińskiego? Oto scenariusze dla NBP i RPP
Koalicja Obywatelska w 100 konkretach zapowiedziała rozliczenie Adama Glapińskiego za zniszczenie niezależności Narodowego Banku Polskiego i brak realizacji podstawowego zadania, jakim jest walka z drożyzną. Jeśli dotrzyma obietnicy i postawi go przed Trybunałem Stanu, Adam Glapiński zostanie zawieszony na stanowisku szefa banku centralnego, a stery w NBP przejmie jego zaufana pierwsza wiceprezes Marta Kightley. Dla rynków, a nawet Unii, to może być szok.Opozycja chce postawić Adama Glapińskiego przed Trybunałem Stanu. Prawnie jest to możliwe, a nowa większość w Sejmie będzie dysponowała odpowiednią liczbą głosów
Uchwała Sejmu w tej sprawie oznaczałaby zawieszenie Glapińskiego na stanowisku prezesa NBP
W czasie nieobecności prezesa, jego funkcję pełniłaby pierwsza wiceprezes Marta Kightley
Prezes NBP przestałby także pełnić funkcję przewodniczącego Rady Polityki Pieniężnej
Atak na Glapińskiego mógłby zostać uznany za zamach na niezależność banku centralnego Mógłby też zostać źle odebrany przez rynki finansowe
Zawieszenie jak odwołanie
Czy opozycja może postawić Adama Glapińskiego przed Trybunałem Stanu (TS)? Z prawnego punktu widzenia tak, o czym już pisaliśmy w Business Insider. Najpierw jednak powinna znaleźć twarde dowody na złamanie ustawy bądź konstytucji.
W naszej analizie nie przesądzamy czy są przesłanki i argumenty za Trybunałem dla szefa NBP, a pokazujemy jedynie scenariusze dotyczącego tego, co się wówczas wydarzy z bankiem centralnym.
By Adam Glapiński stanął przed TS, wystarczy, że 115 posłów złoży wniosek do marszałka Sejmu, a potem go przegłosuje. W przypadku prezesa NBP wystarczy bezwzględna większość przy ustawowej liczby posłów. Tyle głosów będzie miała nowa koalicja rządząca.
Uchwała Sejmu o pociągnięciu do odpowiedzialności powoduje zawieszenie w czynnościach osoby, której dotyczy. Tak mówi art. 11 ustawy o Trybunale Stanu, który jednak nie definiuje szczegółowo, na czym polega "zawieszenie w czynnościach". Jeden z sędziów TS pragnący zachować anonimowość, mówi nam, że skoro ustawa w zakresie postępowania przed Trybunałem odsyła do przepisów Kodeksu postępowania karnego, to należy wykorzystać dorobek orzeczniczy i doktrynę odnoszącą się do środka zapobiegawczego polegającego na zawieszeniu oskarżonego w czynnościach służbowych. Chodzi o art. 276 Kpk, który mówi, że tytułem środka zapobiegawczego można zawiesić oskarżonego w czynnościach służbowych lub w wykonywaniu zawodu albo nakazać powstrzymanie się od określonej działalności. Jednym słowem, choć nie można tak łatwo odwołać Adama Glapińskiego, to można go pozbawić władzy w banku centralnym.
https://www.onet.pl/informacje/businessinsider/try...