Bartosz Kramek
1 godz. ·
Czas małe na sprawozdanie z pierwszej, dość spontanicznej akcji świeżo zaimprowizowanego sztabu obywatelskiego.
W ciągu dwóch dni zbiórka, którą zainicjowaliśmy z Martin Mycielski (ja bardziej koncepcyjnie-doradczo, operacyjnie to już głównie zasługa Marcina) pozwoliła na zebranie ponad 23 000 złotych. Na chwilę obecną to dokładnie 23 376 zł. Oznacza to, że pozyskaliśmy już finansowanie na przeszło 7 (siedem) różnej wielkości billboardów w kilku miastach Polski. Billboardy przedstawiają słynne pozdrowienie posłanki Lichockiej. W zależności od wersji występuje ona na nich razem z partyjnym pryncypałem, jego namiestnikiem i towarzyszami.
Jesteśmy bardzo pozytywnie zaskoczeni realnym oddźwiękiem społecznym i energią, z którą spotykamy się zarówno ze strony wspierających akcję finansowo, jak i gotowych "dla idei" angażować się w nią właścicieli mniejszych i większych sieci reklamy outdoorowej. Co w praktyce oznacza preferencyjne warunki promocji, darmowy montaż, zachęcanie do wsparcia członków rodziny i znajomych. Smutne są natomiast - pojawiające się także dosyć regularnie - obawy przed motywowanymi politycznie retorsjami oraz groźbami, czy aktami wandalizmu, które mogą dotykać także właścicieli gruntów, na których stanęłby billboardy. Niestety, efekt mrożący działa i zatacza szerokie kręgi. Poruszamy się zatem pomiędzy tymi dwoma typami postaw.
Nie jest to inicjatywa mająca na celu wsparcie konkretnego kandydata opozycji "demokratycznej" w obliczu nadchodzących wyborów prezydenckich - wychodzimy bowiem z założenia, że podstawą jest odsunięcie od władzy siły odpowiedzialnej ze bezprecedensową destrukcję życia publicznego w Polsce. Siły, a w zasadzie zorganizowanej grupy przestępczej, której gwarantem przetrwania jest obecny lokator Pałacu Namiestnikowskiego.
PiS uzurpuje sobie nienależną władzę, dokonuje destrukcji praworządności, prześladuje niepokornych sędziów, prokuratorów i aktywistów, sprzeniewierza fundusze publiczne i sposób cynicznie świadomy skrajnie polaryzuje społeczeństwo. PiS osłabia naszą pozycję w UE i doszczętnie niszczy nasz wizerunek na arenie międzynarodowej. Sprzeciw wobec ich rządów uważamy za obywatelską powinność. Możemy go realizować na różne sposoby, a kampania billboardowa jest jedną z klasycznych metod, w których opozycja zdawała się dotąd oddawać pole partii rządzącej. Spróbujmy to zmienić.
Wydaje się ostatnio, że opadają już chyba wszelkie możliwe wszelkie maski i pozory. Niech ten przekaz idzie w świat i z przestrzeni cyfrowej przedostaje się na ulice. Pokażmy, że wsparta rekordowym finansowaniem propaganda TVP nie ma monopolu informacyjnego i nie wygra z determinacją społeczną. Tak często krytykowany jako jałowy "antypis" wydaje się wciąż dysponować sporym potencjałem. Oczywiście to nie wystarczy, ale tej energii sprzeciwu i słusznego gniewu nie można zaniedbać.
Nieodmiennie zachęcamy Was do wsparcia. Link do zbiórki znajduje się niżej. Z góry dziękujemy również za pomysły (a najchętniej projekty) na nowe billboardy i ich lokalizacje.
Działamy dalej.
https://zrzutka.pl/nxsgg9