Były szef PKW o anomaliach w komisjach: to jest obraz przerażający
— Zatrważające jest to, że te komisje z nieprawidłowościami to niby są pojedyncze przypadki, ale jak się zbierze to do kupy, w skali kraju, to obraz jest przerażający i dziwny. Nie chce mi się wierzyć, żeby mogło dojść do jakiegoś zblatowania komisji na korzyść jednego z kandydatów. Tak, by odebrać Rafałowi Trzaskowskiemu prezydenturę na rzecz Karola Nawrockiego – mówi Onetowi sędzia Wojciech Hermeliński. Były szef PKW wyjaśnia, czy w związku z anomaliami w komisjach wybory mogą zostać unieważnione. Surowo ocenia także członków komisji obwodowej w Krakowie, którzy omyłkowo zamienili głosy na kandydatów.Według ustaleń Onetu do błędów mogło dojść w 15 komisjach w następujących miejscowościach: Kraków, Kamienna Góra, Strzelce Opolskie, Olesno, Gdańsk, Grudziądz, Brześć Kujawski, Tychy, Bielsko-Biała, Staszów, Kobyłka, Magnuszew, Mińsk Mazowiecki i Bychawa.
Co bardzo ważne — błędy mogły skutkować zawyżeniem realnej przewagi Nawrockiego w wyborach o około 4,5 tys. głosów. Oznacza to, że nie wpłynęłyby one na ostateczny wynik i wygraną kandydata PiS. Jego przewaga byłaby nadal większa niż 360 tys. głosów.
— Czy te pomyłki mogą przyczynić się do unieważnienia wyborów? Nie wiem, raczej nie, chyba że wpłynie taka ilość protestów, że Sąd Najwyższy je uwzględni – wyjaśnia sędzia Hermeliński.