Ćwik bezczelnie kłamał na mój temat z mównicy sejmowej, – wysłałem Ćwikowi pozew cywilny, – Ćwik wielokrotnie domagał się wyjaśnienia sprawy w trybie wyborczym, sugerując, że jeśli tego nie zrobię, to znaczy, że jestem tchórzem i boję się rozstrzygnięcia w trakcie kampanii, co było oczywistą nieprawdą, – wysłałem Ćwikowi pozew w trybie wyborczym, – Ćwik na rozprawie bronił się, że nie może odpowiadać w trybie wyborczym, bo nie jest członkiem komitetu Hołowni, więc nie działał w ramach kampanii, – Sąd w ogóle nie odniósł się do zarzutu, że Ćwik podaje nieprawdziwe informacje, o obiecywaniu przeze mnie zysków i uznał, że Ćwik nie mówił o faktach, a o swoich ocenach. Co oznacza, że w ocenie sądu, każdy może w kampanii kłamać, a potem tłumaczyć się, że to tylko jego opinia
https://dorzeczy.pl/kraj/689248/mentzen-sad-uznal-...