Paweł Wroński
Sejm, jego godność i kłamstwa marszałek Witek.
Zgodnie z regulaminem Sejmu, na który tak często powołuje się Elżbieta Witek, marszałek stoi na straży godności, praw i powagi parlamentu. Po wystąpieniu marszałek Witek w TVP, gdzie faktycznie sama przyznała, że wprowadziła Sejm w błąd, stoimy przed pytaniem: Czy na straży godności, praw i powagi Sejmu może stać ktoś, kto w imię interesów własnej partii oszukuje posłów i wybierające ich społeczeństwo?
Prawnicy mogą dyskutować o tym, czy marszałek Witek nadużyła prawa, decydując o reasumpcji głosowania 11 sierpnia (dotyczącego przełożenia obrad) po przegranej przez PiS stosunkiem 228 głosów do 226. Sejm już wielokrotnie stosował tę procedurę, lecz w sytuacjach, gdy zawiodła aparatura, posłowie nie zostali dopuszczeni na salę obrad albo pomylone zostały akty prawne, nad którymi głosowano. Tym razem tak nie było. W przeszłości na podobny ruch po przegranym głosowaniu przez PiS nie zdecydował się nawet marszałek Ryszard Terlecki.
Teraz sytuacja jest dużo poważniejsza. Witek poinformowała posłów, a zarazem całe społeczeństwo, że „rozmawiała z pięcioma prawnikami, którzy uzasadnili jej decyzję o reasumpcji". Ba – tymi konsultacjami usprawiedliwia przedłużającą się przerwę w obradach. Przerwę, która dała PiS czas na przekupywanie posłów.
Tu też kończą się wątpliwości prawne, a zaczynają podstawowe – te natury moralnej i etycznej. Czy zaszczytny, pochodzący jeszcze z XVI w., najstarszy urząd polskiej demokracji może pełnić osoba, która redukuje go do funkcji wykonawcy partyjnych poleceń i w dodatku ordynarnie kłamie? Czy tego rodzaju sytuacja nie obniża godności i powagi Sejmu – do obrony których to wartości zobowiązuje się każdy poseł?
W 2019 r. marszałek Elżbieta Witek mówiła, że będzie tak samo traktowała wszystkich posłów. Gdy urząd obejmowała ponownie, otrzymała 314 głosów „za", a wśród popierających byli także posłowie opozycji. Dziękując za takie poparcie, obiecywała wówczas, że „zaufania nie zawiedzie". https://wyborcza.pl/7,75398,27466242,sejm-jego-god...