16°C

6
Powietrze
Wspaniałe powietrze!

PM1: 2.60
PM25: 3.58 (8,64%)
PM10: 3.89 (23,85%)
Temperatura: 15.65°C
Ciśnienie: 1013.99 hPa
Wilgotność: 61.27%

Dane z 01.05.2024 23:55, airly.eu

Szczegółowe dane meteoroliczne z Mińska Maz. są dostępne na stacjameteommz.pl


facebook
REKLAMA

Forum

"Wolność nie jest nam dana raz na zawsze"

21553 postów
Żabodukt Postów: 78416
kumak
Żabodukt, postów: 78416
Wtorek, 23 marca 2021 10:06:08
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
nie zapomniałem bo było o bratankach z dawnych Austro-Węgier a Austro-Polski nie było
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Wtorek, 23 marca 2021 10:12:45
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
wy sami jesteście kumacz h.. wie skąd więc daruj sobie swoje popierdółki pseudohistoryczne
Post edytowany
siennica Postów: 1169
tytuss
siennica, postów: 1169
Wtorek, 23 marca 2021 10:23:31
0
+1 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
naprawdę nie wyleczyliście się jeszcze z tej jałowej dyskusji z tym wypierdkiem..........?
przecież on jest jak deska klozetowa w publicznej toalecie, każdy oleje, przysiądzie, pierdnie, a ona POwytarciu dalej służy tym samym celom..............
taka jego rola w tym kiblu.........
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Wtorek, 23 marca 2021 10:24:23
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
chwilowo nie mam nic lepszego do roboty :)
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Wtorek, 23 marca 2021 18:04:22
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
„Wyborcza” w odmętach paranoi. Wytropiła w jak strasznym miejscu sadził drzewa prezydent Duda [FOTO]

Wyborcza” napisała artykuł o sadzeniu drzew przez prezydenta Dudę. Jej czujny reporter wykrył, że zrobił to w tym samym lesie, w którym zabito łosia.

Prezydent Duda sadził drzewa z okazji Międzynarodowego Dnia Lasów. „Gazeta Wyborcza” postanowiła opisać to niesłychane wydarzenie.

Prawdopodobnie dlatego, że jej czujny, dynamiczny i niewątpliwie utalentowany reporter Gurgul wykrył na stronie prezydenta, że Andrzej Duda zrobił to w miejscu cieszącym się na czerskiej ponura sława.

Chodzi mianowicie o to, że sadził w w nadleśnictwie Garwolin, a konkretnie w Leśnictwie Bączki. A tam jak odkryła „Gazeta Wyborcza” a może sam dynamiczny reporter na tropie Gurgul jeden leśnik nielegalnie zastrzelił łosia. Czyli kłusował.

„Wyborcza postanowiła wyjaśnić dlaczego Duda dopuścił się tak haniebnego czynu jak sadzenie drzew w Bączkach i rzuciła do wyjaśnienia sprawy jednego ze swych najbitniejszych pracowników – dynamicznego Gurgula na tropie.

„Od rana w niedzielę próbowaliśmy skontaktować się z prezydenckim rzecznikiem prasowym, ale ten nie odbierał od nas telefonu. Chcieliśmy zapytać, dlaczego właśnie to nadleśnictwo wybrał w tym roku prezydent dla uczczenia Międzynarodowego Dnia Lasów.” – napisał Gurgul.

My podejrzewamy, że wiemy dlaczego rzecznik nie odbierał telefonu od „Wyborczej”. Mógł się domyślać , że dzwoni Gurgul albo jakiś inny utalentowany i dynamiczny reporter na tropie z pytaniem np.: dlaczego prezydent Andrzej Duda mieszka teraz w mieście, w którym ostatnio doszło do zabójstwa kobiety. Mało tego wcześniej żył i pracował w Krakowie, w którym działał słynny seryjny zabójca Władysław Mazurkiewicz ksywka „Piękny Władek”.

https://nczas.com/2021/03/23/wyborcza-w-odmetach...
Żabodukt Postów: 78416
kumak
Żabodukt, postów: 78416
Środa, 24 marca 2021 08:20:54
0
+1 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Przemoc w polskiej katolickiej rodzinie. „Po kościele tak mnie pobił, że złamał mi rękę”
Co niedzielę chodziliśmy do kościoła. Po kościele ojciec pił, po czym bił mnie, mamę i siostrę. Mnie sobie upodobał najbardziej, bo byłam najmłodsza i najczęściej robiłam jakieś głupoty. Na przykład nie potrafiłam sobie zrobić kanapki i poprosiłam ojca o jedzenie. Albo przychodziłam z podartymi kolanami, zbiłam doniczkę lub chciałam cukierki, na które nie było pieniędzy. Czasem spóźniałam się do domu, gdy rodzice kazali wrócić o określonej godzinie. Albo nudziłam się i wierciłam w kościele na kazaniach. Chciałam też zabawek z reklam w telewizji: lalki Barbie, Lego i te wszystkie cudowne rzeczy, które miały inne dzieci ze szkoły.
To wszystko dla mojego ojca był powód, by mnie sprać. Sama byłam sobie winna.
"Jak zaczął mi rosnąć biust, nie było nas stać na stanik"
Nie byłam standardowo biedna, jak w filmach: umorusane sadzą dziecko w dziurawych skarpetach, któremu współczuje się za sam wygląd. Byłam biedna, bo dostawałam stare książki ze szkoły w ramach pomocy. Bo nie mieliśmy na stołówkę szkolną na obiad. Bo o zajęciach pozalekcyjnych mogłam tylko pomarzyć. Bo nie znałam dobrego, jakościowo jedzenia.
Na papierze byliśmy za bogaci na bycie biednymi, ale w rzeczywistości ojciec wszystko przepijał. Co z tego, że rząd widział, że są dwa dochody w rodzinie, skoro jeden z nich po prostu wyparowuje?
Chodziłam w starych ciuchach. Nie miałam markowych ubrań, jakiejś koszulki z Croppa czy innego dziadostwa – wtedy to było uznawane za szczyt bogactwa. Nie zawsze miałam buty na zimę. Kurtki poniszczone. Ba, nawet jak mi zaczął rosnąć biust, to nie było dla mnie na stanik. Na wf-ie musiałam się przebierać w kącie, by nikt nie zobaczył moich piersi.
To była typowa nowohucka szkoła, pełna patologii i nękania najbiedniejszych. Już w podstawówce wszyscy mieli komórki, a ja nie. W domu brak internetu i komputera. Wyjazdy na wakacje to jakieś mrzonki, nigdy nie było nas na nie stać. Mama robiła, co mogła: pracowała na dwie zmiany, żeby nas wyżywić. Ale lekko nie było.
Stałam się cichym dzieckiem, wycofanym. Nie miałam koleżanek i kolegów. Wstydziłam się siebie. Gdy chodziłam do szkoły z siniakami, dzieci się ze mnie śmiały. Nauczyciele to widzieli – nikt nie zareagował.
Gdy miałam 7 lat, ojciec pobił mnie tak, że złamał mi rękę. Znowu mu jakoś podpadłam, już nawet nie pamiętam, czym tym razem. Gdy mocno mnie popchnął, upadłam z hukiem na ziemię i złamałam rękę. Ojciec przewrócił oczami z dezaprobatą i zawiózł mnie do szpitala. Po drodze ostrzegł, że mam nie pisnąć słówkiem o tym, co się zdarzyło. On wszystko powie. https://wtv.pl/przemoc-w-polskiej-katolickiej...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Środa, 24 marca 2021 09:43:46
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Żabodukt Postów: 46370
kumak Dziś, 2 godz. temu
-1
+
-
Przemoc w polskiej katolickiej rodzinie.

ciekawe co na to matkobijca Biedroń ?
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Środa, 24 marca 2021 09:44:33
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Wciąż nieujawnione wydatki Wiosny Biedronia. Watchdog Polska powiedział: dość

Watchdog Polska składa zawiadomienie do prokuratury ws. nieujawnienia wydatków Wiosny.

Sieć Obywatelska Watchdog Polska poinformowała we wtorek, że przesłała do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez członków zarządu partii Wiosna. Chodzi, jak wyjaśniła Sieć, o niedostępnie informacji publicznej ws. wydatków na początku działalności Wiosny.

W komunikacie Watchdog Polska podkreśla, że zwraca się do prokuratury, ponieważ Wiosna „skutecznie uniemożliwia dochodzenie praw przed sądem administracyjnym”.

Watchdog Polska wyjaśnia, że wniosek, który zainicjował tę całą historię wysłali 11 marca 2019 r., a pytania dotyczyły wyciągów z kont bankowych i wydatków.

Szymon Osowski z Watchdog Polska powiedział, że chodzi o informacje dotyczące początków Wiosny i m.in. wydatków na konwencję inauguracyjną Wiosny. Podsumował, że chodzi generalnie o nieudostępnienie informacji ws. finansowania i wydatków na początku działalności Wiosny.

„W maju 2019 roku otrzymaliśmy część danych, o które wnioskowaliśmy. W udostępnionym przez Wiosnę folderze znalazły się dane pod nazwą Rejestr wpłat powyżej najniższej krajowej i Rejestr wpłat ogólnie. W pozostałej części odmówiono odpowiedzi na wniosek, tym razem zasłaniając się również RODO” - relacjonuje Watchdog Polska.

Sieć Obywatelska Watchdog Polska podaje, że nie zgadzając się z decyzją o nieudostępnieniu części wnioskowanych danych, mogła złożyć skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie.

„I tu zaczynają się schody. Jeśli wysyłamy skargę na decyzję czy bezczynność jakiejś instytucji, robimy to za jej pośrednictwem, ponieważ musi ona załączyć konieczne dokumenty, w tym swoją odpowiedź na skargę. Wiosna tego nie zrobiła, choć długo liczyliśmy na to, że skarga wreszcie trafi do sądu. W końcu 28 stycznia 2020 r. wysłaliśmy do partii pismo z zapytaniem, czy przekazali tę skargę. Wówczas okazało się, że Wiosna skargę zgubiła” - podaje Watchdog Polska.

„Byliśmy cierpliwi, ale w tej sytuacji, po półtora roku czekania na działania ze strony partii, nie pozostało nam nic innego, jak złożenie zawiadomienia z art. art. 23 ustawy o dostępie do informacji publicznej, co dziś zrobiliśmy” - podsumowuje Watchdog Polska.
https://www.salon24.pl/newsroom/1121443,wciaz-nieujaw...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Środa, 24 marca 2021 10:00:07
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Socjalizm zawsze kończy się biedą i głodem

Sławomir Mentzen wyjaśnił, dlaczego lewicowa wizja świata kończy się zawsze katastrofą. Jak podkreślał, w takim modelu ludzie nie mają motywacji do rozwoju. Polityk Konfederacji wskazał, że socjalizm „zawsze kończy się biedą i głodem”.

Zdaniem Mentzena, lewica buduje wizję świata, w której nic nie zależy od jednostek.

„Jeżeli komuś nic nie wychodzi, jest nieszczęśliwy, zagubiony, pozbawiony poczucia sensu życia, to nie dlatego, że podejmował złe wybory, żył zgodnie z błędnymi wartościami, był za mało zdolny, pracowity czy oszczędny, a teraz musi ponieść konsekwencje swoich działań. Winą obarczyć należy zawsze kogoś innego” – podkreślił.

„Jestem nieszczęśliwy? To wina opresyjnego patriarchatu, chciwego kapitalizmu, złej tradycji czy wstecznej religii. Ja na pewno nie jestem winny temu, co mi się przydarzyło. Znalazłem się w miejscu, w którym nikt nie chciałby się znaleźć, ale nie jestem temu winny ani ja, ani ci, którzy mi wskazywali tu drogę. To przez mój kolor skóry, pochodzenie, płeć i orientację. Wszystko to sprzysięgło się przeciwko mnie, nic nie dało się z tym zrobić” – dodał.

Jak jednak podkreślał, jest też druga strona medalu. Jeśli komuś się powiodło, według lewicy nie jest to jego zasługą. „Miał szczęście, urodził się w dobrej rodzinie, we właściwym miejscu i we właściwym czasie, miał dostęp do dobrej państwowej edukacji, właściwy kolor skóry, płeć i pochodzenie. Wszystko co ma, zawdzięcza społeczeństwu, nie sobie, więc społeczeństwo może mu to za pomocą wysokich podatków odebrać, tak by tę rażącą niesprawiedliwość wyrównać” – skwitował.
Zgubne konsekwencje

Jak wykazał Mentzen, taki tok myślenia prowadzi do konkretnych konsekwencji. „Nie mam pracy? Wina kapitalistów, powinni mi zapłacić zasiłek, a najlepiej zapewnić gwarantowany dochód podstawowy. Nie stać mnie na mieszkanie? Znowu wina kapitalistów, państwo powinno dać mi mieszkanie. Ktoś coś ma, a ja nie mam? Trzeba mu zabrać i dać mi. Nie zasłużył na to co ma, a ja nie zasłużyłem na to, że nie mam. W ten sposób rośnie nam młode pokolenie przekonane o własnej wyjątkowości, niezdolne do spojrzenia krytycznie na siebie i na rezultaty własnych działań, mające za to wielkie roszczenia, za które zapłacić musi oczywiście ktoś inny. Łatwo zrzuca się im odpowiedzialność za własne błędy na innych, łatwo się im nie docenia czyjegoś wysiłku” – napisał.
Socjalizm nie działa

Sławomir Mentzen podkreślił, że lewicowa, socjalistyczna wizja świata, zawsze musi skończyć się katastrofą. „Taka wizja świata prowadzi wprost do stwierdzenia, że nie jesteśmy panami własnego losu, nic od nas nie zależy. A skoro tak, to po co się starać? Jeżeli nasz sukces lub porażka zależą tylko od kaprysów otoczenia, od tego czy patriarchat z kapitalizmem nas dławią, czy wynoszą na samą górę, to po co się uczyć, pracować i oszczędzać?” – zaznaczył.

„Dlatego socjalizm zawsze kończy się biedą i głodem. Marazmem całego społeczeństwa i tworzących go jednostek” – podsumował polityk.

„Jest zupełnie oczywiste, że kraj, w którym docenia się pracę, oszczędność i przedsiębiorczość będzie parł do przodu, rozwijał się, powiększał swój dobrobyt i poziom życia ludności. Kraj zdominowany przez ludzi, którym się po prostu należy, gdzie przedsiębiorczość i pracę karze się wysokimi podatkami, rozwijać szybko się nie będzie. Mało kto tam się stara, bo starać się nie musi. I tak każdy będzie miał tyle samo. A że mało? To wyjdzie dopiero po latach, a wtedy zdumionym biedakom powie się, że to przez kapitalizm, który zrzuca stonkę i wkłada kij w szprychy najlepszemu możliwemu ustrojowi” – podsumował swój wpis Sławomir Mentzen.
https://nczas.com/2021/03/24/slawomir-mentzen-so...
Żabodukt Postów: 78416
kumak
Żabodukt, postów: 78416
Środa, 24 marca 2021 10:03:08
0
+1 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
20 marca Turcja wypowiedziała konwencję stambulską. Ustami minister do spraw rodziny, pracy i polityki społecznej Zehry Zümrüt Selçuk turecki rząd wyraził przekonanie, że prawo państwowe wystarczająco chroni kobiety. Czyżby? Według policyjnych raportów 73 proc. zabójstw popełnianych tam na kobietach odbywa się w ich własnych domach, a zabójcami są najbliżsi krewni.
Wysoki przedstawiciel Unii ds. zagranicznych i polityki bezpieczeństwa Josep Borrell Fontelles zaapelował do władz Turcji, by się wycofały z podjętej decyzji. A przewodnicząca Komisji Ursula von der Leyen wezwała państwa, które jeszcze nie ratyfikowały konwencji, by zrobiły to teraz.
Czy prócz apeli będą mogli zrobić coś jeszcze? Na pewno warto się temu przyglądać, bo Polska może być następna. I to już niedługo – pisze Katarzyna Przyborska w Krytyce Politycznej – i rozbiera na czynniki pierwsze projekt ustawy "Tak dla rodziny, nie dla gender" autorstwa Ordo Iuris.
30 marca będą ważyć się losy propozycji fundamentalistów. I losy obywatelek i obywateli Polski. W tle całkowity zakaz aborcji, zakaz rozwodów, nagonka na LGBTIQ i międzynarodowa koalicja patriarchalnych zamordystów.
Post edytowany
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Środa, 24 marca 2021 10:04:55
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
teraz kolej na nas - precz z "konwencję stambulską"
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Środa, 24 marca 2021 10:08:55
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Uczniowie w Kalifornii będą śpiewać dla azteckich bogów, którym kiedyś składano ofiary z ludzi. "Biali chrześcijanie są winni bogobójstwa"



Wydział edukacji stanu Kalifornia w USA zaakceptował program nauczania ludoznawstwa (ethnic studies), który jak stwierdzono, powinien promować „dekolonizację” Stanów Zjednoczonych i w którym uczniowie będą śpiewać dla azteckich bogów, którym kiedyś składano ofiary z ludzi.

Program ma na celu, jak wyjaśnili jego twórcy, podkreślenie znaczenia kultur mniejszości etnicznych, które do tej pory były represjonowane. Uczniowie w szkołach będą studiować „imperializm, kolonializm oraz ludobójstwo fizyczne i kulturowe” na mniejszościach rasowych. W ten sposób dowiedzą się, w jaki sposób ludobójstwo zostało popełnione przez „białych chrześcijan”, którzy są również winni „bogobójstwa”, ponieważ zastąpili rodowitych bogów Amerykanów chrześcijańskim Bogiem.

Jednocześnie duży nacisk w nauce zostanie położony na wartości kultur Ameryki prekolumbijskiej.

W ramach takiej koncepcji program przewiduje również śpiewanie przez uczniów pieśni dla bóstw azteckich. Ta „pieśń” ma na celu stworzenie poczucia jedności wśród uczniów. Omawiane bóstwa z mitologii azteckiej to m.in. Tezcatlipoca, bóg zemsty, a także Huitzilopochtli, bóg wojny, na których zbudowano krwawy kult składania ofiar z ludzi i który przeszedł do historii ze względu na jego okrucieństwo.

Studenci z Kalifornii zaśpiewają dla nich specjalną piosenkę, w której będą wykrzykiwać ich imiona oraz prosić o „siłę”, aby stać się dobrymi „wojownikami” na rzecz „sprawiedliwości społecznej”. Wybitne konserwatywne media The National Review opisał ten powrót do kultu okrutnych bogów jako atak na amerykańską konstytucję, czyli pierwszą poprawkę, która zakazuje praw narzucających pewne przekonania religijne.

NR ogólnie krytykuje program, nazywając go „lewicową indoktrynacją”, ostrzegając, że ludonauka zyska teraz znaczenie matematyki i języka w szkołach kalifornijskich. Program został przyjęty po latach debat i krytyki, ale wydaje się, że większość uwag została odrzucona.

„Ten program nauczania jest prawdopodobnie najbardziej radykalnym, polemicznym i naładowanym ideologicznie dokumentem edukacyjnym, jaki kiedykolwiek został udostępniony do publicznego rozpatrzenia w wolnym świecie. Nawet po wielu zmianach dokonanych w dokumencie, w gruncie rzeczy pozostaje on politycznym katechizmem, jasno sformułowanym w celu zindoktrynowania dzieci do międzywyborczych priorytetów skrajnej lewicy”

— pisze The National Review.

https://wpolityce.pl/swiat/544255-uczniowie-w-kalif...
Żabodukt Postów: 78416
kumak
Żabodukt, postów: 78416
Czwartek, 25 marca 2021 08:23:04
0
+1 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
jaka konwencja?
Post edytowany
Żabodukt Postów: 78416
kumak
Żabodukt, postów: 78416
Piątek, 26 marca 2021 08:35:41
0
+1 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Czego się dowiedzieliśmy z konferencji premiera Morawieckiego?
Że w rządzie brakuje już nawet nie kompetencji, ale zwykłego myślenia przyczynowo-skutkowego.
Oto przykłady:
Najwęższym gardłem w służbie zdrowia jest nie sprzęt, nawet nie łóżka, ale brak lekarzy - powiedział premier.
Jeżeli tak, to dlaczego kilka tysięcy lekarzy rezydentów nie pracuje, tylko uczy się do egzaminu ustnego, którego rząd im nie chce odwołać?
Zaszczepiliśmy zdecydowaną większość nauczycieli i wykładowców akademickich - powiedział premier.
Jeżeli tak, to dlatego uczelnie i szkoły, a nawet przedszkola i żłobki są pozamykane?
Nie szczepimy i nie planujemy szczepić pracowników sklepów spożywczych - kontynuował. To dlaczego akurat te sklepy są otwarte?
Nie zaszczepili księży oraz wszystkich praktykujących katolików, ale miejsca kultu dalej będą otwarte i będą roznosić wirusa.
Nie radzimy sobie z pandemią, jesteśmy na granicy wydolności służby zdrowia, mamy najwyższy dobowy przyrost zakażeń w całej UE, dlatego w ciągu godziny premier kilkanaście razy będzie mówił o opozycji. Szczyt logiki, prawda?
Od pół roku są zamknięte restauracje, zamykamy lokale usługowe, ale ani słowa nie powiemy o kolejnych transzach rekompensaty, bo po co?
A może by ogłosić jakiś stan wyjątkowy, stan klęski żywiołowej, żeby wreszcie działania rządu były zgodne z konstytucją? "Nie wykluczamy żadnego scenariusza" - mówi premier i tyle.
Logiko, wróć!
Wszystkie powyższe pytania zadam premierowi w interpelacji.
Myślę, że jedyną receptą na koniec pandemii byłyby... WYBORY! Wtedy od razu rząd odwoła wirusa i wszyscy zdrowi, pójdziemy grzecznie do urn.
PS Moja Mama powiedziała, że tak niekompetentnego szefa rządu nie było nawet w Peerelu.
Post edytowany
Żabodukt Postów: 78416
kumak
Żabodukt, postów: 78416
Sobota, 27 marca 2021 08:37:40
0
+1 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Adam Mazguła
Generał bezkarnej organizacji bezprawia na ulicach polskich miast i na komisariatach Jarosław Szymczyk, ubrany w granatową szmatę partyjną i w towarzystwie innego ułaskawionego przestępcy ogłosił, że będzie dalej, ze szczególnym zaangażowaniem represjonował obywateli. Pretekstem pozostaje pandemia.
To nic nadzwyczajnego.
Od lat partyjnie i wybiórczo traktuje swoje bandyckie obowiązki wobec pokojowo protestujących obywateli.
Jednak tym razem ogłosił, że nie ma w zwyczaju kontrolować kościołów.
A to, mimo że przedszkola będą otwarte tylko dla dzieci jego podwładnych, aby mogli się poświęcić służbie partii „rasy panów".
Podsumujmy więc, co dotychczas wiemy!
Partyjna milicja Szymczyka nie interweniuje w stosunku do PiS-bandytów i ich rodzin oraz ich znajomych, sług kościoła, Ordo Iuris, bandytów Bąkiewicza, obrońców krzyża, rycerzy Chrystusa i Maryi, kiboli Legii, faszystów i nacjonalistów, babskich bokserów, kościelnych pedofilii, propagandzistów „za śmiercią w obronie życia", hierarchów kościelnych i uczestników kościelnych modlitw...
O kimś zapomniałem?
Pozostałych obywateli, szczególnie demokratów KOD, młode kobiety Strajku Kobiet, opozycję partyjną, samorządowców, ludzi kultury, nauki, prawa, służby zdrowia, przedsiębiorców i rolników będą szkalować, spisywać, karać, bić i zatrzymywać bezprawnie, bo to oni, odpowiadają za złe samopoczucie partyjnego kacyka i to nawet w pandemii.
Tym matołom tak trudno zrozumieć, że w zagrożeniu istnieje obowiązek mobilizacji społeczeństwa, zasypania podziałów, zwykłe podanie ręki i oddanie szacunku dla wszystkich w imię wspólnej walki o zdrowie dla narodu. Jednak oni wiedzą najlepiej.
Nie przyjmują do wiadomości, że kto rządzi, ten ponosi odpowiedzialność.
Na szczęście są w Polsce jeszcze normalni policjanci, służący społeczeństwu, przestrzegający prawa i konstytucji, niepoddający się Szymczyka chorobliwie wybujałego, partyjnego ego dla kariery i służalczego bezkarnego bezprawia. To w nich pokładam nadzieję na pogonienie ze służby tych partyjnych szumowin.
Adam Mazguła
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Sobota, 27 marca 2021 14:10:53
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
to o was kumacz

Bezstresowe życie i wychowanie produkuje ludzi opóźnionych w rozwoju

Osoby, które “cieszą się” tzw. bezstresowym życiem, mogą słabiej rozwijać funkcje poznawcze, takie jak percepcja, pamięć czy myślenie – odkryli naukowcy z amerykańskiego Uniwersytetu Stanu Pensylwania.

Stres jest znaną większości ludzi reakcją organizmu na różne doświadczenia i zdarzenia, najczęściej te o nieprzyjemnym charakterze. Może mobilizować, lub zniechęcać do dalszych działań.

Przedłużający się lub silny stres może przynieść fatalne skutki dla zdrowia człowieka i funkcjonowania jego organizmu. Jak się jednak okazuje, brak stresu również nie jest do końca korzystny.

Już kilkanaście lat temu naukowcy potwierdzili intuicyjną zależność, zgodnie z którą osoby, które nie doświadczają stresu w życiu, zgłaszają na co dzień lepsze samopoczucie i towarzyszy im mniej przewlekłych schorzeń.

Teraz okazuje się, że oprócz benefitów, bezstresowe życie ma swoje wady: osoby te mają bowiem również słabiej rozwinięte procesy poznawcze – służące do poznania rzeczywistości, uzyskania orientacji w otoczeniu, przyswajania wiedzy o otaczającym świecie i przetwarzania tych informacji.

Aby sprawdzić, jak bezstresowe życie oddziałuje na funkcjonowanie ludzi, naukowcy przeprowadzili badanie. W tym celu zrekrutowali 2711 osób, które przed rozpoczęciem eksperymentu przeszły krótki test sprawdzający funkcje poznawcze.

Następnie każdego wieczoru, przez osiem kolejnych nocy, przeprowadzano z nimi wywiady – badani udzielali odpowiedzi na pytania dotyczące ich nastroju, chorób przewlekłych oraz objawów fizycznych, takich jak bóle głowy, kaszel lub ból gardła. Dodatkowo opowiadali, co robili każdego dnia.

W trakcie trwania badania, jego uczestnicy zgłaszali też liczbę czynników stresogennych, takich jak np. nieporozumienia z przyjaciółmi, rodziną lub problemy w pracy, oraz liczbę pozytywnych doświadczeń, takich jak wesołe wspólne spędzanie czasu w domu lub w pracy.

Wśród analizowanych danych naukowcy zauważyli zależności mogące posłużyć jako potwierdzenie dotychczasowych badań – osoby, które nie zgłaszały żadnych sytuacji stresowych, rzadziej cierpiały na chroniczne schorzenia i miały lepszy nastrój w ciągu dnia.

Okazało się jednocześnie, że wypadły one zarazem gorzej w testach poznawczych. Różnica w wynikach odpowiadała ośmiu latom doświadczenia życiowego.

Oznacza to, że osoby, które „cieszą się” bezstresowym życiem są, o ok. 8 lat młodsze o doświadczenia w radzeniu sobie w różnych sytuacjach życiowych, niż osoby, które doświadczają nieprzyjemnych sytuacji. Dodatkowo „bezstresowi” rzadziej zgłaszali udzielanie lub otrzymywanie wsparcia emocjonalnego i rzadziej mieli okazję doświadczyć pozytywnych sytuacji w ciągu dnia.

„Jak wynika z naszych badań, codzienne stresory, choć nieprzyjemne, mogą oznaczać dla rozwoju człowieka korzyści” – zauważa jeden z autorów badania, David M. Almeida, profesor z Uniwersytetu Stanu Pensylwania.

– „Napotykanie trudności stwarza okazję do ich rozwiązania. Zatem doświadczanie tych stresorów może nie być przyjemne, ale może wymusić szukanie rozwiązania problemu, a takie działanie może być dobre dla naszego funkcjonowania poznawczego” – tłumaczy badacz.

Według autorów badania odkrycia te pozwalają sądzić, że nie chodzi o unikanie stresu, ale o sposób reagowania na niego. „Stresory to zdarzenia, które stwarzają wyzwania w naszym życiu, a ich doświadczanie jest jego częścią. To, co jest ważne, to sposób reagowania – bycie zdenerwowanym i zmartwionym jest bardziej niezdrowe, niż liczba napotkanych stresorów” – podsumowuje Almeida.
https://nczas.com/2021/03/27/bezstresowe-zycie-i...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Sobota, 27 marca 2021 14:11:47
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
tymczasem w mazgułowie
Post edytowany
Żabodukt Postów: 78416
kumak
Żabodukt, postów: 78416
Sobota, 27 marca 2021 17:41:50
0
+1 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
tak się mi złożyło w życiu że miałem w pracy nie ze swojej winy wypadek w którym odniosłem uszczerbek na swoim zdrowiu. Państwo zobowiązało mi się za to wypłacać dożywotnią rentę i Państwo w jakimś stopniu zapewnia mi codzienny spokój płacąc rentę. Ja NIGDY NIE MIAŁEM uczucia że stracę pracę i zostanę bez środków do życia. To główny powód że życie mnie nie sponiewierało tak jak moich rówieśników. Mogłem ryzykować i rozwijać swoją firmę, wyjeżdżać za granicę i mieszkać to tu to tam bo miałem gdzie wracać oraz kwalifikacje które ciągle rozwijałem i poszerzałem. Nie powiem że odbyło się bez stresu ale on zupełnie inny. Zawsze kiedy się coś robi pierwszy raz jest sporo emocji a ja lubię zmiany i pracy miejsca zamieszkania. Lubię nowe wyzwania. Nie bez znaczenia jest też moje korespondencyjne małżeństwo które nie zwalniając mnie z obowiązków dawało mnóstwo czasu na swoje sprawy przez dosyć długi okres czasu.
Najważniejsze zawsze miałem czas żeby zajmować się nie tylko swoimi sprawami i kiedy była potrzeba brać aktywny udział życiu miasta kraju i czasem świata Mam SWIADOMOŚĆ ŻE WIELU LUDZIM JEST GRZEJ ODEMNIE I POBUJĘ TO ZMIENIAĆ
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Sobota, 27 marca 2021 19:42:21
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
komuchy tak już mają

Lider Obywateli RP przez pięć ostatnich lat był na utrzymaniu żony i nie zarabiał na utrzymanie swoich autystycznych synów. Zwolennicy antyPiS nie chcą mu dawać kasy!

Na stronie „Gazety Wyborczej" ukazała się zapowiedź wywiadu z liderem Obywateli RP „Paweł Kasprzak rezygnuje z aktywności w Obywatelach RP. "Sytuacja jest bardzo trudna. Teraz muszę zająć się rodziną" [WYWIAD]". „Wyborcza" jest skąpa i nie udostępnia swoich tekstów za darmo. Z treścią wywiadu można się za darmo zapoznać w omówieniach na innych portalach, które odmiennie od 'Wyborczej" skąpe nie są i swoje treści udostępniają za darmo.

Choć wywiad opisuje tragedie, jakie spotykają antyPiSowskiego działacza, to niezwykle optymistycznym faktem jest to, że wywiad kolejny raz potwierdza się fakt, że dobrze sytuowani zwolennicy antyPiS są skąpi i nie chcą dawać kasy (odmiennie od ubogich przedstawicieli prawicy) na swoje inicjatywy polityczne czy medialne. Paweł Kasprzak, który włożył przez ostanie 5 lat ogromny wysiłek w zwalczanie PiS, nie może liczyć na wsparcie finansowe ze strony przeciwników PiS. To zresztą nie pierwszy wypadek, gdy liderzy antyPiS nie mogą liczyć na elektorat antyPiSu – biedę klepać miał według doniesień medialnych ksiądz Lemański (kiedy to ubodzy prawicowcy są w stanie utrzymywać swoich tradycjonalistycznych księży), Krytyka Polityczna nie mogła liczyć na pomoc finansową swoich czytelników i była uzależniona od pomocy Sorosa (kiedy media prawicowe od zawsze utrzymują się z drobnych datków swoich widzów, i amerykańskie korporacje muszą je w sztuczny sposób niszczyć – blokując transfery finansowe, odbierając reklamy, tnąc zasięgi, likwidując konta i kanały).



Jak można się dowiedzieć ze strony tygodnika „Do Rzeczy" z artykułu „Paweł Kasprzak rezygnuje z polityki. Musi znaleźć pracę" lider Obywateli RP przez ostanie 5 lat nie pracował, był na utrzymaniu żony, która musiała utrzymywać nie tylko siebie, Kasprzaka, ale i dwóch autystycznych synów. Żona dalej nie może być żywicielem rodziny, bo musi leczyć nowotwór.



Kasprzak, zamiast chodzić na demonstracje, będzie musiał pójść do pracy. Według „Do Rzeczy" „przyznaje, że nie udało mu się rozbudować internetowej telewizji, Obywatele.News, do tego stopnia, by sama na siebie zarabiała. Kasprzak dodaje, że większość prac sam organizował, a teraz nie ma kto tego udźwignąć".



Z relacji portalu „Najwyższy Czas" („Lider Obywateli RP rezygnuje. Paweł Kasprzak postanowił pójść do pracy i wspomóc żonę") Kasprzak swoją rezygnację z działalności politycznej „wytłumaczył w rozmowie z »GW«" tym, że „postanowił iść do pracy. Po pięciu latach chyba naszła go refleksja, że nie wypada, by dłużej finansowo i organizacyjnie dom utrzymywała jedynie żona".



Zdaniem „Najwyższego Czasu" Kasprzak „ma też trochę żal do wyznawców Platformy Obywatelskiej, że nie przekazywali datków na ruch Obywatele RP oraz tworzone przez nich media.

– Gdyby co dziesiąty wyborca Rafała Trzaskowskiego – było ich 10 mln – przekazywał co miesiąc w ramach „abonamentu na demokrację" równowartość ceny litra benzyny na Orlenie, to moglibyśmy zrobić nie tylko obywatelskie media, ale również przeprowadzić wszędzie referenda odbijające te uchwalone strefy wolne od LGBT, zrobić panel obywatelski w sprawie aborcji, konstytucji itd. Żaden z tych celów nie będzie jednak zrealizowany, bo nikt nie powiedział, że można i trzeba to zrobić. Zamiast tego mamy pieprzenie Borysa Budki, że między wyborami opozycja nic nie może – powiedział dla „GW" Kasprzak".
https://prawy.pl/113426-lider-obywateli-rp-prze...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Poniedziałek, 29 marca 2021 10:07:32
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Tak pismo Michnika ociepla wizerunek zbrodniarza! "Feliks Dzierżyński wiedział, że zbłądził. Napaść na Polskę złamała mu serce"

https://wpolityce.pl/historia/544921-pismo-michnika...

Zaloguj się aby uczestniczyć w dyskusji oraz uzyskać dostęp do większej ilości wątków na tym forum.

Aktualności

OK