"W większości europejskich miast Polaków można rozpoznać z daleka – właśnie przez tekstylia z orłami, husarią, wyklętymi – prezentowane nachalnie, bez krzty klasy i poczucia estetyki przez agresywnie pobudzonych osobników. Co więcej, Polacy naszprycowali się pewnością siebie do tego stopnia, że uważają się za zbawców Starego Kontynentu, którzy w obliczu degradacji męskości, lewackiego serwilizmu i pacyfistycznej naiwności jako jedyni są w stanie stawić czoła zagrożeniu ze strony uchodźców. Ten zalew ignorancji już trwa najlepsze, a płonący ośrodek dla ofiar wojny może stanowić jego symbol. Możemy go powstrzymać tylko tutaj, w Polsce – wyrażając masowy i indywidualny; silny i stanowczy sprzeciw wobec nacjonalizmu, ksenofobii i innych form nienawiści oraz odrzucając rynkowe doktrynerstwo będące torfowiskiem, na którym kiełkują i rozrastają się najpodlejsze egoizmy, zduszając dobro, solidarność i więzi społeczne"
http://strajk.eu/dumni-z-podpalenia/