PiS powinno być zdelegalizowane. Koronny argument dostarczył sam PiS
Jeżeli pętla autorytaryzmu zaciśnie się wokół nas mocniej, odbierze najpierw głos, a potem oddech demokratycznej większości polskiego społeczeństwa, pozostanie nam już tylko ulica.
Głosy domagające się delegalizacji Prawa i Sprawiedliwości za łamanie konstytucji, ograniczenie wolności obywateli i działania na szkodę państwa polskiego pojawiały się w ciągu ostatnich lat niejednokrotnie.
Większość jednak uznawała je za postulaty radykalnych szaleńców i nawet opozycyjni eksperci odrzucali te intencje, jako podważające fundamenty demokratycznego ładu państwa. W końcu wolność to wolność, także z tym mniej przyjemnym bagażem.
Argumentowano, że nawet w amerykańskim systemie można głosić ekstremalnie skrajne poglądy dopóty, dopóki w sposób jednoznaczny ich się nie realizuje. 253
Jeśli jednak mieliśmy wątpliwości, czy tak radykalny zamysł jest zgodny z duchem demokratycznego państwa, członka Unii Europejskiej, to uchwalona właśnie ustawa o powołaniu komisji ds. wpływów rosyjskich powinna zmienić tok naszego myślenia.
Oto dziewięciu polityków wybranych głosami jednej tylko, trzymającej władzę grupy - do tego władzy opartej na chwiejnej sejmowej większości i zdecydowanej mniejszości społeczeństwa - wbrew oporowi Senatu i pokaźnej mniejszości w Sejmie, będzie mogło decydować o publicznej aktywności wszystkich oponentów.
Oponentów, którym zarzuci się, ale już nie udowodni, rzekome działania na rzecz Federacji Rosyjskiej. Nawet jeżeli działania te miałyby być nieświadome, a więc wykonywane w dobrej wierze i w poczuciu lojalności wobec własnego kraju.
https://wyborcza.pl/7,82983,29809403,pis-powinno-b...