trasa Minsk Maz - Barcząca

Kto ponosi odpowiedzialność na remont (odwodnienie?) trasy na odcinku za Targówką do Barczącej?
Trasa jest tragiczna do codzinnego jej przemierzania - rozcięty asfalt, zasypany żwirem, kruszywem, które wypłukuje się - stanowi zagrożenie dla auta i kierujacego (zasypane odcinki drogi - raz górka, raz porządny dołek!). A ruch na tej trasie jest niemały.

Uwaga Twoja byłaby słuszna, gdyby właśnie nie remontowano tego odcinka.Wstrzymaj się z bólami, zrobią chodnik do stacji i położą nowy asfalt i będziesz mknęła z prędkością 50 km/h

Oby... Jesli jednak położą nowy asfalt, to pewnie nie na calej długości (oszczędności!) i będzie tak luksus, jak tuż przy "mostku", na wysokości - po lewej - skłądu piachu, zaraz jak konczą się zabudowania Targówki... Ten, co przemieszcza się tą drogą codziennie - zna uroki...
Jednak tu chodzi bardziej o tymczasowe zabezbieczenie ubytków zaklejanych "jak wyjdzie".

Ten odcinek teraz nie najmilej się pokonuje, jednak jak tylko skończą remont będzie się wygodniej jeździło, a chodnik na pewno zwiększy bezpieczeństwo pieszych. Oby tylko to obecne ograniczenie prędkości (jeśli się nie mylę 40km/h) zniesiono po wykonanym remoncie.

ale bez przesady mogli bysie troszke postarac przy zasypywaniu tych wyciec poprzecznych matoły

kto pozwolił wykopać rowy tak blisko jezdni!

I wycinają drzewa... Przekonamy się z jakim skutkiem już niebawem, jak tylko pojawią się obwite opady!

potraficie tylko narzekać. okoliczni mieszkańcy walczyli o ten chodnik ładnych parę lat. spróbuj przejść się tą drogą,w szczególności w godzinach szczytu komunikacyjnego na tym odcinku, gwarantuje, że złego słowa już nie powiesz na ten remont. z perspektywy kierowcy chodnik może jest zbędny, ale dla mieszkańców jest naprawdę zbawieniem. to cud, że do tej pory nie było jakiś tragiczniejszych zdarzeń (albo nie pamiętam o takich). jest postawione ograniczenie prędkości i inne znaki ostrzegawcze, wystarczy się do nich stosować a nie pędzić 100km/h. dodam, że też często pokonuje ten odcinek samochodem i widzę co tam się dzieje i jak jeżdżą kierowcy, pomimo ustawionych znaków.

za chwilę będzie 6msc jak rozgrzebali opieszałośći/logika prac zatrważa...chodnik b. fajno ...choć obecny stan nawierzchni równie niebezpieczny

a ja trochę pójdę w inną stronę. bilety na trasie mińsk - targówka to zdzierstwo w biały dzień. 2 km trasy za 4 zł. dla porównania podróż 18 km na północ mobilisem kosztuje 7 zł. gdzie tu logika?

a-psiku, z dawien dawna im krótsza trasa, tym bilet droższy!
Może komunikacja miejska coś by zmieniła w tym temacie, ale z tego co wiem wg. pana Jakubowskiego nie zanosi się na nią wcale.