Jak w szkołach Waszych dzieci wygląda kwestia miejsc na podręczniki? Czy jest możliwość zostawiania książek zamiast targać je do domu w ciężkim plecaku? Dzieci z najbliższej podstawówki targają plecaki większe od nich samych albo muszą liczyć na pomoc rodziców lub dziadków.
Zadałam pytanie w tej sprawie p. Jakubowskiemu, ale niestety bez odzewu.
(tak, wiem, że temat był już jakiś czas temu, ale chyba niewiele się zmieniło, a miasto też nie uważa tej sprawy problem, który warto rozwiązać. Proszę też o powstrzymanie się od głosów, że "kiedyś to się 5 km na piechotę zimą chodziło i jakoś nikt od tego nie umarł" :) ).