Witam.
Na prośbę kibiców, jakiś czas temu sprawdzałem zasady i warunki utworzenia strefy kibica w MM. Niestety wzbudziły one pewne kontrowersje. Po pierwsze jej koszt w odniesieniu do propozycji był według mojej oceny oraz osób z którymi się konsultowałem, dość ubogi i przynoszący korzyści wyłącznie organizatorowi.
Całe przedsięwzięcie jest realizowane przez TVP oraz firmy reprezentujące sponsorów Euro, którzy narzucają wszelkie zasady imprezy oraz „obstawiają” całą część komercyjną, natomiast koszty ponosi miasto – najtańsza wersja ok. 40 tysięcy za dzień (godz. 15 - 24). Wygląda to w ten sposób, że miasto udostępnia teren (obwarowany ścisłymi warunkami), zapewnia ochronę, firmę sprzątającą oraz uiszcza opłatę. Natomiast TVP z partnerami tworzy całą strefę logistycznie – telebim, konsumpcje, konkursy itp. Jest też zagwarantowana krótka relacja w TVP. Ilość dodatków oraz wielkość i jakość transmisji zależna od „wkładu”. Wszystko jest narzucone z góry - np. marka piwa, cena i nawet max zawartość w nim alkoholu (jeśli dobrze pamiętam ok. 3,5 - 4%).
To tak pokrótce opis organizacyjno – wizualny strefy. Dodam tylko, że jest to jedyna dostępna forma utworzenia SK na skalę masową. Inne warianty, to opisywane przez Państwo mini imprezy w lokalach.
Nie sądzę, że przy takich obwarowaniach komercyjnych znalazłby się chętny przedsiębiorca, który chciałby współrealizować finansowo taki projekt.
A jeśli chodzi o samą ocenę sensu takiego przedsięwzięcia, to pewnie zawsze będzie to sprawa dyskusyjna. Jednak można mieć obawy, że MM ze względu na min. bliskość W-wa z której potencjalną atmosferą ciężko konkurować oraz przy alternatywnych możliwościach wspólnego oglądania Euro o których wspominałem, jest dość mocno narażone na ryzyko niewypału frekwencyjnego. Zresztą sama formuła wydaje się trochę piknikowo – odpustowa, co dla „wykwintniejszych” kibiców jest raczej mało atrakcyjne… Koszty natomiast, jak na nasze możliwości, są dość znaczne. Zapewne wielu mieszkańców kontestowałoby ten projekt, jeśliby on nie wypalił. A ryzyko ponosi wyłącznie miasto, ponieważ TVP zysk ma zagwarantowany. Dochodzi jeszcze możliwość ewentualnych szkód i rozrób oraz roszczeń z nimi związanych, jeśli patronat nad imprezą wziąłby magistrat.
Być może te znaki zapytania i wątpliwości według Państwa nie są aż tak istotne? Może wspólne przeżywanie emocji i przeniesienie atmosfery Euro do naszego miasta w takiej formie jest warte wymienionych pieniędzy? Ja również jako kibic, ale i jednocześnie jako współgospodarz miasta, który powinien patrzeć trochę szerzej, przedstawiłem wyłącznie swoje spostrzeżenia i obawy, które podzieliło jeszcze kilka osób, a z którymi Państwo godzić przecież się nie muszą. Pozdrawiam ciepło :-)