Szwagier kupił sobie w komisie 20 letniego tico. Po tygodniu zapukała policja i oznajmiła, że samochód jest kradziony. Szwagier oświadczył ,że nie odda samochodu bo dokupił do niego opony i radio. Chociaż właściciel też ma swoje racje to szwagier nie może przecież chodzić piechotą. Szwagra spotkała niesprawiedliwość, bo sąsiedzi jeźdzą kradzionymi samochodami i nikt ich się nie czepia.
Tak było. A jeśli nie było to mogło być.