Ewa Szarzyńska o aferze z nagimi zdjęciami: to nie było przypadkowe
Zgłosiłam sprawę na komendzie i dołożę wszelkich starań, żeby winny został odnaleziony - mówi Onetowi zrozpaczona Ewa Szarzyńska, Wiceprzewodnicząca Rady Miejskiej w Mogilnie w Kujawsko-Pomorskiem. Nagie zdjęcia, które miały przedstawiać jej osobę, zostały dziś upublicznione na profilu Marka Suskiego, jednego z najbardziej znanych polityków PiS.ak przekonuje w rozmowie z Onetem, rano nawet nie zaglądała na Instagrama. Koleżanka dała jej znać, żeby weszła do sieci, bo najprawdopodobniej miała włamanie na konto
Nie rozumiem, skąd się wzięły te zdjęcia, skoro ja nie byłam w posiadaniu tych zdjęć. Nie miałam ich ani w telefonie, ani na żadnym nośniku - zapewnia Szarzyńska
Wiceprzewodnicząca Rady Miejskiej w Mogilnie twierdzi także, że nie zna osobiście Marka Suskiego
Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Onet.pl
Szarzyńska była dwa lata temu kandydatką na burmistrza Mogilna, z poparciem Zjednoczonej Prawicy. Aby ją wspierać, do miasta przyjechał Jarosław Gowin i wystąpił z nią na konferencji prasowej. W wyborach zdobyła dopiero czwarte miejsce, ale znów weszła do rady i została w niej wiceprzewodniczącą.
Od dzisiejszego przedpołudnia jej kariera samorządowa wydaje się być w odwrocie i ona sama nie wie, jak do tego doszło.
Jak przekonuje w rozmowie z Onetem, rano nawet nie zaglądała na Instagrama. Koleżanka dała jej znać, żeby weszła do sieci, bo najprawdopodobniej miała włamanie na konto. Nie mogła się na nie zalogować. Wtedy z przerażeniem zobaczyła fotografie, jakie haker opublikował na koncie Marka Suskiego. To były nagie zdjęcia przedstawiające ją samą. Co więcej, rzekomy Suski miał twierdzić, że ona nie dawała mu spokoju, nęka go roznegliżowanymi fotografiami i dlatego on uważa się za ofiarę molestowania.
https://www.onet.pl/informacje/onetkujawskopomorsk...