"nie spotkałem się z sytuacją w której początkujący czuliby się gorszymi"
a ja nie spotkałem się z czymś takim w żadnej mińskiej siłowni, zazwyczaj jest tak że jak trafiamy w nowe miejsce, towarzystwo to czujemy się lekko speszeni ale żeby od razu gorsi zależy pewnie od charakteru danej osoby
i który właściciel takiego obiektu pozwoliłby sobie na takie zachowanie innych ćwiczących wobec osoby początkującej, osoba=kasa więcej osób=więcej kasy:)
uśmiech mi się pojawił na ryjku jak zobaczyłem temat siłownia bo na 100 wiedziałem że będzie wychwalany Kwadrat :) oczywiście to bardzo dobrze znaczy że jest wart polecenia, aczkolwiek nie zbyt dobrze to wróży samej siłowni bo zazwyczaj jak pojawia się temat siłowni Kwadrat to klub zmienia siedzibę:)
żeby nie było też ćwiczyłem w Kwadracie, w czasach siedziby na Piłsudskiego niedaleko gawry dla nie pamiętających tamtych czasów:) obecnie w innej dużej mińskiej siłowni ale nie podam nazwy żeby nie wprowadzać nerwowości pozostałych kolegów:)
Thel
proponuje przejrzeć oferty innych siłowni w jednej z nich był swego czasu karnet rodzinny