secesje regionów

Ruchy separatystyczne w Europie przybierają na sile i do Szkocji,czy Katalonii dołączyła ostatnio włoska Wenecja.Czy będą następne??

Śląsk, Belgia - tak mi przyszło do głowy. Te ruchy separatystyczne od czasu do czasu nabierają na sile. Z tego co widzę PBK Szkocji i Katalonii jest dość mocny. Cóż złego w tym, że jeden region, który świetnie sobie radzi nie chce sponsorować reszty. Popieram ruchy narodowe i separatystyczne, bo zwiększają świadomość i dają do myślenia "próbującym rządzić i łączyć na siłę".

W Belgii ponoć mówią,że nie ma Belgów,a są Walonowie i Flamandowie,a sama Belgia jest jak Czechosłowacja.
Zapędy separatystyczne ma też Bawaria,gdzie twierdzą,że pod względem ludności i potencjału gospodarczego byłby to kraj na siódmym miejscu w Europie.

takie referenda można sobie robić do celów wyłącznie informacyjnych.Co innego jeśli referendum legitymizuje konstytucja państwa w którym dany region .Jeśli ktoś chce się wyodrębnić z jakiegoś państwa to problem dotyczy całego państwa i wszyscy obywatele powinni się na ten temat wypowiadać-chyba że ich konstytucja mówi inaczej.W wielu konstytucjach separatyzm zabroniony i karalny.
Oczywiście ważne są też pytania referendum.N.p. oba pytania referendum na Krymie dotyczyły tej samej sprawy- włączenia Krymu do Rosji.Nie było pytania- czy chcesz żeby Krym pozostał w obrębie Ukrainy.
Referendum w Szkocji było przygotowywane 2 lata i jest zgodnie z ich prawem.

Fajnym i pokojowm przykładem ruchu separatystycznego jest Księstwo Seborgi we Włoszech.A gdy o nim poczytacie,to się sami przekonacie,bo w większości tego księstwa nie znacie.