Sale prób zamiast toalety w parku?

Może i bunkier ale bez drewnianych tralek. Cieszę się Janek.Perkoz że stałeś się krytykiem architektury, pewnie masz wiedzę i doświadczenie w tej dziedzinie.

Dla wyjaśnienia sprawy... Zdjęcie jest przykładem innego (bardziej poprawnego) rozwiązania problemu budynku w zieleni.

Dla mnie osobiście świetnie rozwiązanym budynkiem w parku jest Centrum kultury w Kołobrzegu. Ogromna kubatura ukryta w śród drzew, nowoczesna architektura i prosta forma.

Krytykowanie czegoś nie jest tożsame z wiedzą z danej dziedziny. Konwas zapewne też krytykuje niektóre rzeczy, zjawiska i nie wierzę, że na wszystkim się zna. Nie muszę znać się na projektowaniu samochodów, żeby stwierdzić, że np multipa to wstrętny samochód - ktoś zaraz powie - "Taki jesteś mądry? To zrób lepszy!" To samo z makabryłami.

A niby jak to wygląda? Jak bunkier:)

Tak przy okazji, moje ulubione style architektoniczne to secesja i bauhaus(bunkier trochę pod to podchodzi hehe)

Ja nazwałbym ten obiekt pawilonem. Tak też widzę zmianę szaletu w parku.
Moim zdaniem konieczne jest poprawienie proporcji tego obiektu z racji zagłębienia w ziemi. Ta część elewacji, która służyłaby jedynie optycznemu poprawieniu wysokości będzie balustradą czy zabezpieczeniem dla osób na dachu/scenie. To co uzupełni obrys do prostokąta zasłoni zejście do sali prób i wejście na scenę. Schody byłyby niewidoczne. (Nie są one ozdobą tego obiektu a w propozycji MDK wyrastają na najważniejszy jego element). Ścienny wschodnia i zachodnia maksymalnie przeszklone, Pozostałe pełne pozostawił bym do dyspozycji młodzieży. Mogłyby być pokryte mozaiką czy też ceramicznymi płaskorzeźbami przedstawiającymi ikony muzyki pop, wybitnych mieszkańców naszego miasta bądź przedstawiać te jego fragmenty, których już nie ma ( np. przedwojenny dworzec czy młyny Młoduchowskich ). Gdy młodym znudzi się Jimi Hendrix to zastąpią go Lennonem lub odwrotnie.
Pzdr,