Ostatnia prosta Ziobry
W najbliższym czasie ministrem sprawiedliwości zostanie Małgorzata Wassermann. A Zbigniew Ziobro trafi na Białołękę.
Na ulicy Nowogrodzkiej zapadła decyzja, że Zbigniew Ziobro zostanie odwołany. Jego ludzie z Solidarnej Polski, w zamian za podtrzymanie poparcia dla PiS w Sejmie, dostaną obietnice miejsc z list PiS-u w najbliższych wyborach i miejsca w rządzie. W ten sposób Solidarna Polska zostanie spacyfikowana a Jarosław Kaczyński upora się ze swoim głównym oponentem - Zbigniewem Ziobrą. Ziobry nie cierpi nie tylko Kaczyński lecz również premier Morawiecki, prezydent Duda, szef NIK Banaś i szereg innych polityków. Mając takich wrogów, dni Ziobry muszą być policzone. Dotychczas nie można było go wyrzucić, bo groziło to rozpadem koalicji rządzącej - Ziobro dysponuje wszak 15 posłami z klubu Solidarnej Polski. Jednak Kaczyński - mistrz politycznej intrygi - uporał się i z tym problemem: skorumpował "ziobrystów", którzy dobrze wiedzą, że start z listy PiS to ich "być albo nie być" i sprzedadzą swojego lidera dla PiS tak, jak wcześniej sprzedali PiS dla niego.
Nowym ministrem sprawiedliwości zostanie Małgorzata Wassermann, której kiedyś Kaczyński obiecał już to stanowisko (ale słowa nie dotrzymał). Ceną za ten fotel będzie dokonanie politycznej egzekucji na Ziobrze. Ziobro ma zostać rozliczony ze wszystkiego, co robił jako minister. W pierwszej kolejności, bo najłatwiej, za Fundusz Sprawiedliwości. Ale nie tylko. Audyt, który niewątpliwie zleci Małgorzata Wassermann, umożliwi stawianie Ziobrze jednego zarzutu po drugim. Egzekucja ma polegać na tym, że Ziobro trafi do celi aresztu. Wassermannównie przyjdzie to zresztą łatwo bo sama Ziobry nie znosi jak nikogo innego.
To oznacza, że Zbyś Z. powolnym krokiem zmierza w stronę kryminału, na który zasługuje jak mało kto. I nie tylko za Fundusz Sprawiedliwości i Fundację Lex Nostra. Za Pegasusa, nielegalny zakup Pegasusa, wykorzystywanie prokuratury w celach politycznych itp. Powodów do stawiania Ziobrze zarzutów jest ocean.
Ta sytuacja oznacza też zmianę mojego kalendarza. Będę bowiem chadzał po prokuraturach, zeznając w sprawie Ziobry, w sprawach o których on wie i w sprawach, których się nie spodziewa. Stracę mnóstwo czasu ale czegóż się nie robi dla ojczyzny.
A tymczasem oczyma wyobraźni widzę już reakcję mieszkańców z Białołęki na widok Ziobry prowadzonego przez więzienny korytarz. I później w celi... Cóż za przyjemna myśl dla kogoś, kogo Ziobro przez lata chciał tam wysłać.
https://www.facebook.com/100063552587507/posts/pfbid0KP...