Do przeczytania i przemyślenia
"Rozumiem tych, co się wkurzają na księży, bo ja też czasem jestem wkurzony na świeckich.
Wkurzam się na to, że przychodzą chrzcić dzieci, publicznie przyrzekają, że wychowają dziecko w wierze a nie uczą ich potem ani modlitwy ani nie przyprowadzają na msze św. niedzielne .
Wkurzam się na to, że potrafią robić wesele z I Komunii a rok później wypisują dziecko z religii, bo Pan Bóg już nieważny.
Wkurzam się na to, że prosząc o zaświadczenie na chrzestnego kłamią, że są praktykującymi katolikami.
Wkurzam się na to, że mają czas na setki zajęć, ale Bogu poświęcają mniej czasu niż znajomym na fejsie.
Wkurzam się, że ze ślubu robią rozdanie oskarów a po roku kombinują jakby załatwić "kościelny rozwód".
Wkurzam się, że nie donoszą na policję pedofilów a mają pretensje, że nie donosili biskupi.
Wkurzam się, że żal im choćby złotówki na ofiarę, a potem mają pretensje, że pracownicy w kościele są słabo opłacani.
Wkurzam się o to, że choćbym wszystkie pieniądze rozdał, to i tak będą gadać o pieniądzach księży.
Wkurzam się na to, że choćby 1000 księży harowało dla cudzych dzieci to i tak wszyscy nas winią za grzechy jednego.