Prezesowi Kaczyńskiemu puściły nerwy. Wcześniej to znosił, tym razem udzielił reprymendy min. Mariuszowi Kamińskiemu i policjantom. 137. miesięcznica smoleńska.
„Słychać? Balbina, gryzie cię sumienie?. Kazałeś lądować bratu?” - słowa wykrzykiwane przez aktywistów z Lotnej Brygady Opozycji w czasie uroczystości miesięcznicy smoleńskiej brzmiały wyjątkowo głośno i wyraźnie.
Prezes, który jak co miesiąc w towarzystwie połowy rządu i najważniejszych polityków PiS składa kwiaty pod pomnikiem brata, stracił cierpliwość.
„Policja nic nie robi. Teraz mówię, żeby…” tyle udało się usłyszeć z krótkiej wypowiedzi prezesa skierowanej do szefów ministerstwa spraw wewnętrznych Kamińskiego i Wąsika.
Po chwili policjanci zaczęli wyrywać tuby demonstrantom.
Dłuższa relacja z tego wydarzenia jeszcze dziś w OKO.press.
Materiał Roberta Kowalskiego.
https://www.facebook.com/oko.press/videos/3875038492596...