Ogólnopolski Strajk Kobiet
Obrończyni praw człowieka z krwi i kości, do szpiku. Nieustraszona, nieustępliwa, zabójczo logiczna. Wrażliwa, empatyczna, wspierająca. Pewna siebie, ale nie zadufana. Autentyczna.
Marta Lempart, twórczyni i liderka Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Podpora i inspiracja dla tysięcy aktywistek.
Defend the Defenders o Marcie: "świetnie pisze, a na żywo wypada jeszcze lepiej. Dociera do sedna, mówi prosto i klarownie, wie, jak dotrzeć do każdej, każdego. Nie rzuca słów na wiatr i potrafi skondensować przekaz do jednego słowa, jak w przypadku słynnego "Wypierdalać!".
Ona pierwsza odważyła się powiedzieć o kryzysie. Jak zawsze, szczerze do bólu.
"Aktywizm zabrał mi wszystko, co miałam, moje zdrowie i życie legły w gruzach". Te słowa Marty cytowały wszystkie media. Wcześniej nikt nie mówił publicznie o ciemnym obliczu aktywizmu, o tym, że jest to ciężka praca, wymagająca poświęcenia i oddania. Za mówienie prawdy o cenie działalności strajkowej przez wielu została potępiona tak samo jak za sam aktywizm.
Pod stałą kontrolą "instytutu nadzoru intelektualnego", jak w Strajku nazywa się liczną i wszechobecną grupę krytykantów i "doradców".
Pod obstrzałem hejtu nie znającego granic, od rynsztokowych uwag na temat wyglądu, przez kłamstwa i manipulacje opinią, po groźby i życzenia śmierci. Z mailami o podłożonej bombie włącznie.
Pod obserwacją. "Przez pewien czas nie mogła wrócić do swojego wrocławskiego mieszkania, bo neofaszyści opublikowali w internecie jej adres. Co jakiś czas ktoś jej o tym przypomina, albo pisząc coś na drzwiach, albo wieszając baner czy plakat na płocie".
Pod stałą presją sojuszniczek i "sojuszniczek". Bo przecież wiążą z nią nadzieje, oczekiwania. Ze świadomością, że najmniejszy błąd może zostać wytknięty, rozliczony, urosnąć do rozmiarów tragedii.
Ciało też płaci za aktywizm.
"Podczas akcji, na adrenalinie, nie odczuwa się bólu, a potem, gdy emocje opadają, okazuje się, że nie można wstać, wyprostować się, to są skutki tego, że było się wyleczoną na ziemię, popychaną, szarpaną. Marta ma problemy z sercem, z płucami, z ciśnieniem, z kręgosłupem, ze snem".
‼️W tej chwili przeciwko Marcie toczy się 76 różnych spraw. Poczta codziennie przynosi listy z policji, sądu i prokuratury.
‼️"Marta jest jedną z osób, którym postawiono zarzuty z kodeksu karnego. Zgodnie z instrukcjami prokuratora krajowego Bogdana Święczkowskiego, organizatorki protestów przeciwko zakazowi aborcji są potraktowane jako sprawczynie przestępstwa sprowadzenia zagrożenia dla życia i zdrowia ludzkiego. Jest to zagrożone karą do 8 lat pozbawienia wolności. Marcie postawiono zarzut popełnienia tego przestępstwa za 12 protestów. I za jeden 13 grudnia 2020 roku w Warszawie, w którym nie wzięła udziału, bo była chora na COVID i samoizolowała się we Wrocławiu. Zdaniem aktywistki, w tej sprawie zapadła decyzja czysto polityczna".
Losy aktywistek i aktywistów opisane na
➡️
https://defendthedefenders.eu/
to część międzynarodowej kampanii w obronie ruchów wolnościowych. Partnerstwo: IPPF European Network
Ty też możesz wesprzeć:
https://defendthedefenders.eu/donate/
https://m.facebook.com/ippfeurope/photos/a.1639551799...