Prośba mińszczanina pracujacego na Krymie

Dziewięciu księży z Polski oraz biskup pomocniczy diecezji odesko-symferopolskiej Jacek Pyl, misjonarz oblat, zwracają się z gorącym apelem do Polaków o pomoc humanitarną.

Publikujemy tekst apelu:

"Na Krymie pozostało w siedmiu parafiach rzymskokatolickich dziewięciu księży z Polski oraz biskup pomocniczy Diecezji Odesko-Symferopolskiej. Nie dociera na Krym pomoc humanitarna.

Coraz trudniej utrzymać się duchownym, którzy dzielą się resztkami posiadanych rzeczy z wiernymi. Najtrudniejsza jest sytuacja dzieci i osób chorych w podeszłym wieku, którym dotychczas księża pomagali przetrwać w trudnej sytuacji materialnej. Brakuje żywności i lekarstw. Panuje galopująca inflacja.

Jedyną możliwą jeszcze formą pomocy jest przekazanie pieniędzy, za które na miejscu można kupić najpotrzebniejsze artykuły i lekarstwa. Zwracamy się z apelem o przekazywanie wsparcia finansowego dla tych ofiarnych kapłanów na podane niżej konta bankowe z dopiskiem „na Krym”. Twoja pomoc ratuje życie.

Piotr Rosochacki
Dyrektor Caritas Spes Krym
Bank Millenium
ul. Stanisława Żaryna 2A
02-593 Warszawa
SWIFT BIGB PL PW (XXX)
PLN 72 11 60 2202 0000 0000 4034 6949
USD PL 66 11 60 2202 0000 0002 1932 63 16

Kiepska sytuacja, faktycznie, ale tak na marginesie, Krym to chyba nie jest (teraz) odpowiednie miejsce dla katolików :-/

Niech Krym prosi o wsparcie finansowe Rzym!

Powiedział co wiedział... No comment...

I właśnie dlatego Patriarcha Moskwy nie chciał się nigdy spotkać z Janem Pawłem II, misje w Rosji, czy na Krymie to nieporozumienie. Co innego to budowa kościoła katolickiego dla miejscowych katolików, a co innego tworzenie katolickich biskupstw misyjnych na całym terenie byłego ZSRR.

ks. Piotr nie jest tam na misjach. Jest on proboszczem miejscowym.
Wiecej na stronie http://catholic-odessa.info/PL/parafie/dzankoj-PL.htm

wizard
Środa 12 / 03 / 2014 | 22:28:18
Niech Krym prosi o wsparcie finansowe Rzym!

Jestem za, przecież oni mają takie bogactwa, mogliby zacząć się dzielić z ubogimi.

tak , niech koscioly prosza koscioly o pomoc a nie zwyklych ciezko harujacych ludzi

Pracuje ten, kto płaci podatki i mniejsza o to, czy wysokie czy niskie. Kler i duchowieństwo nie pracują, tylko czynią posługę. Robią to z własnej potrzeby licząc się z każdym ryzykiem i każdą sytuacją - do tego zostali powołani. Jeżeli jest jakiś kłopot to najpierw trzeba się zwrócić do episkopatu lub Watykanu. Jeżeli to nie pomoże, to może należałby wrócić do czasów nauczania Chrystusa i ascezy?