mk11:w Siedlcach 2 razy trafiłam na takiego który był bardzo złośliwy,gdyż uważał że kobiety nie powinny mieć prawa jazdy,było nas 5 w grupie i żadna nie zdała na placu,a raz nie zdałam na mieście.W Łomży miałam egzaminatora takiego starszego pana,który sprawiał wrażenie dość surowego,a okazało się że jest bardzo przyjemny .Właśnie dlatego poszłam do Łomży bo jak sobie pomyślałam że znów mi się trafi taki egzaminator w Siedlcach,jak kiedyś to znów będą nerwy i egzamin będzie oblany.