Wizyta Bidena w Polsce: TUSK w 4 oczy z prezydentem!
Wszystkie media światowe publikują zdjęcie ze spotkania führera totalnej opozycji Donalda Tuska z prezydentem – po tym jak prezydent USA Joe Biden zakończył swoje wystąpienie w Arkadach Kubickiego. O przygotowaniach do tego spotkania w cztery oczy napisał na Twitterze były minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, odpowiedzialny za reset stosunków z „Rosją taką, jaka jest”: „Zaczyna się spotkanie byłego Przewodniczącego Rady Europejskiej oraz Prezydenta Warszawy z @POTUS” – napisał sponsorowany przez Arabów minister w rządzie Donalda Tuska. Tą informacją Sikorski unaocznił oniemiałemu z wrażenia społeczeństwu na czym polega zrobienie laski Amerykaninowi przez funkcjonariuszy Platformy Obywatelskiej. Dodajmy - laski szybkiej, bo nie trwającej nawet dwóch minut - czyli, niczym klepnięcie Angeli w plecy Donka!
Jednak pomimo przygotowań do zrobienia laski – Donald Tusk był tak zaskoczony, że prezydent osobiście zechciał uścisnąć jego drogą dłoń, że nawet nie zdążył podnieść się z krzesła! Kiedy po 28 sekundach führer totalnej opozycji zdołał się otrząsnąć ze spotkania w cztery oczy z prezydentem – przypomniał sobie jego krótkie słowa: „Joe Biden krótko i dosadnie: Donaldzie, będziemy bronić solidarnie wolności i demokracji. Zawsze i wszędzie”
Przy okazji tego spotkania Donalda Tuska w cztery oczy wyszło na jaw, na czym polega obłęd Donalda. To halucynacje, skoro Donald Tusk pomylił prezydenta Dudę z prezydentem Bidenem...
Historyczne, trwające 28 sekund spotkanie Donalda Tuska w cztery oczy z prezydentem nie umknęło uwadze ukrywającego się zagranicą obrońcy syna Tuska – Józefa Bąka, który napisał za pomocą niezawodnego Twittera: „Donald Tusk od lat wyszydzany i atakowany przez PiS został dzisiaj wsparty przez Prezydenta USA w sposób nieprawdopodobny. Podobnie Tusk wsparł przed wyborami w USA, gdy jako Przewodniczący Rady Europejskiej napisał : „W polityce światowej jest miejsce tylko dla jednego Donalda”.
Ukrywający się przed Prokuraturą RP mecenas Giertych tym samym udowodnił wszystkim niedowiarkom, że nie tylko Donald jest jeden, lecz także i jego koń. A jaki jest koń – każdy widzi. Ukrywający się zagranicą koń nie mógł przecież dostrzec, że jego pryncypał spotkał się z prezydentem Dudą, a nie z prezydentem Bidenem...
Trzeba jednak oddać prawdę, że znacznie dłuższe spotkanie w 4 oczy z prezydentem, odbył słynny Dupiarz Warszawski, chwaląc się zdjęciem z prezydentem Bidenem i podpisując go na Twitterze wzruszającym tekstem, po trwającym dokładnie 38 sekund spotkaniu: Spotkanie z prezydentem @JoeBiden po jego przemówieniu w @warszawa. To ważne, że raz jeszcze potwierdził siłę naszych sojuszy i jedność wolnego świata. Jesteśmy razem po stronie wartości, wolności, demokracji.
Podpis Dupiarza pod zdjęciem budzi jednak pewien niedosyt, gdyż Dupiarz nie pochwalił się światu opinią prezydenta Stanów Zjednoczonych na temat programu pilotażowego, który Dupiarz wprowadzi w Warszawie, gdy Platforma Obywatelska – pod światłym przywództwem Donalda Tuska – wygra wybory. Wyznaczenie przez Dupiarza 16 kilogramów czyli 35 funtów mięsa na rok na każdego mieszkańca Warszawy, musiało wzbudzić wstrząsające wrażenie na prezydencie Bidenie!
Choć Dupiarzowi udało się przebić Donalda w zrobieniu laski o 10 sekund, to już nie udało się wielkemu polskiemu uczonemu. Kopertnikowi. Kopertnik także się spotkał w cztery oczy z prezydentem Bidenem, ale zaledwie przez 23 sekundy, gdyż widok Amerykanina zatkał Kopertnika! Co zaś powiedział Kopertnikowi prezydent Stanów Zjednoczonych, tego się nie dowiemy, choć Biden wyraźnie wygraża Kopertnikowi palcem na załączonym przez Platformę Obywatelską zdjęciu. Czy ma to związek z nadchodzącą w maju 2023 roku rocznicą obrony immunitetu Kopertnika przez Senat RP?
Spotkania funkcjonariuszy Platformy Obywatelskiej w cztery oczy z prezydentem Stanów Zjednoczonych a w przypadku mającego halucynacje führera totalnej opozycji - z prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej – szeroko komentuje prasa zachodnia, reprezentowana w Arkadach Kubickiego przez byłego redaktora niemieckiego „Newsweeka”, niejakiego Lisa : „PiS chciał zawłaszczyć politycznie wizytę Bidena. Fakt, że zaczęła się w Kijowie oraz dzisiejsze spotkania Bidena z Tuskiem i Trzaskowskim, kompletnie ten plan zdemolowały” – obwieścił z satysfakcją Lis, namaszczony już na prezesa Telewizji Polskiej. Oczywiście, gdy Platforma Obywatelska wygra wybory... To że Lis ma mózg kompletnie zdemolowany - nie trzeba nikomu udowadniać...
Co by nie mówić - funkcjonariusze Platformy Obywatelskiej udowodnili jednak społeczeństwu, że nie tylko Putin, Angela , Scholz i Arabowie się z nimi liczą! Także Ameryka się z nimi liczy! Poza oczywiście Sikorskim, który ma bana na zbliżanie się do Prezydenta Stanów Zjednoczonych, żeby mu czasami laski nie zrobił...
https://niepoprawni.pl/blog/kapitan-nemo/wizyta-biden...