Spójrzcie na to racjonalnie. Ile byłoby oszczędności! Na wszelkiej maści drukach, PIT-ach, pieczątkach, biletach, tabliczkach, listach itp. Krócej to szybciej. Prostsza forma jest z reguły lepsza. Mieściła by się także na drogowskazach pełna nazwa a nie jakiś skrót.
.... do następnego okupanta?
مينسك مازويكي
obowiązkowo ;) i wypada w lato - dokładnie 7 lipca
Bo jeśli nie Mazowiecki, to pewnie Białoruski
Nie sądzę aby był z tym kłopot. No może poza kumakiem i jego problemami z celnikami. Mało to takich samych nazw? Jak kiedyś korzystałem z usług PKP i w kasie kupowałem bilet do Mińska to zawsze kasjerka sprzedawała mi do Mazowieckiego, nigdy nie było wahania czy pytania o jaki chodzi. Wahanie było jak chciałem kupić do Anieliny. Wtedy to dopiero zawiesiła się, ale tylko na jakieś 10 sekund.
najbardziej bezsensowny pomysł tego forum. Zmiana o wiązała by się ze zmianą wszystkich adresów i dokumentów
Miałem o tym napisać w pierwszym poście ale chciałem zobaczyć który pierwszy wyskoczy z tymi dokumentami. Kumak. Specjalnie mnie to nie dziwi.
Czy ja wiem czy zaraz wszystkich. Dam przykład z prawo jazdy. Jakiś miesiąc temu, dokładnie 25.06.2015 'peło' znowelizowało ustawę o samorządzie gminnym. Art 40. "W przypadku ... zmiany nazwy ... miejscowości prawa jazdy ... wydane przed dniem wejścia w życie przepisów ... zmieniających nazwę powiatu albo miejscowości, zachowują ważność.”
Skrócenie urzędowej nazwy miasta nie oznaczałoby zakazu korzystania z obecnej. Jakby ktoś chciał. Przywiązał się. Nie chciał się zgubić. Etc. Przecież mógłby. Tak samo jak można powiedzieć "Mińsk Mazowiecki koło Warszawy".
Dla upainofila napiszę jeszcze, ze jego bracia przymierzają się także u siebie do wielu zmian nazw miejscowości. Już nie długo kumak nie odwiedzi Dniepropietrowska czy Kirowohradu. W sumie z terenu UA zniknie 76 miast i 795 wsi. Na przywrócenie historycznych nazw, bądź nadanie nowych, samorządy lokalne mają czas do listopada.
-----
O zmianach nazw miejscowości było trochę w czwartkowych Wiadomościach TVP. My i tak mamy dobrze. Przynajmniej leżymy na Mazowszu. Weźmy na przykład taki Gorzów Wielkopolski. Nie mają nic wspólnego z Wielkopolską a przymiotnik mają. Od kilkunastu lat chcą się go pozbyć.